reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

wiem ze to nie kącik zadumy, ale musiałam :-:)-:)-(Byłam , jestem i pozostane wielką fanką Michaela Jacksona.Wychowałam się na jego piosenkach, cały pokój miałam w plakatach Jacksona i Roxet. Miałam przyjemność widzieć go na własne oczy w 1997r. Wspaniałe i niezapomniane przeżycie. Będę tęsknić za nim:-:)-:)-:)-(
291kvf9.jpg
 
reklama
Mna strasznie ruszyła informacja o śmierci :( Uwielbiam jego piosenki. Jest MISTRZEM! Dziwnie się czuję, wiedząc, że jego juz nie ma wsrod nas :(:(:( Nigdy tak nie reagowałam na śmierć znanej osoby, ale to mna wstrząsneło :( Nie potrafię przestać o tym myślec, a jak słyszę jego piosenkę to łzy staja mi w oczach :( [*]
 
to ja się pożalę.
Wczoraj rano poszłam na targ z małą w wózku. Pełno ludzi aż trudno przejść, bo ten śmieszny targ jest tylko dwa razy w tygodniu. Zatrzymałam się z małą przy jednym straganie, oglądam rzeczy i nagle się odwracam a jakiś niefajny facet włożył palucha do rączki małej i robił jej "ti ti". Wydarłam się na niego, żeby mi nie dotykał dziecka! Uciekł, bo chyba się przestraszył, że go będę o molestowanie oskarżać, a mnie chodziło o to, że taki "brudas" dotyka rączek Mili, a ta później wpycha te rączki do buzi!
Poszłam dalej i szukałam fajnych czereśni... zatrzymałam się w kolejce, spuściłam na chwilę oczy z wózka, i słyszę nagle "oj, masz gołe nóżki", odwracam się, a jakaś babka dotyka mi nóżek małej! Oj jak wybuchłam!
ja-proszę mi nie dotykać dziecka!!!
ona- oj! a dlaczego?!
j- bo ma Pani brudne ręce!
o - nie! mam czyste ręce. proszę zobaczyć - (i pokazauje ręce)
j- nie znam pani i nie wiem, czy myje pani ręce po toalecie.
o - myje! myje!
j - tak. kady tak mówi! a poza tym jest pani na targu i używa pani pieniędzy! to jest dopiero zbiorowisko bakterii, zarazków i największego syfu!
o- przesadza pani....
j - nie wiem co ludziom odbija, wszyscy pchają mi ręce do małego dziecka, bo jest takie małe i fajne. Ja sobie nie życzę! Nie pozwalam. A jutro się okaże, że ma pani grypę! jest tyle chorób!
o - no dobrze. przepraszam... ma pani rację..
:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
dopiero później pomyślałam, że najlepszym argumentem byłoby jakbym zaczęła ją macać po nogach! i jeszcze zachęcałabym innych do macania. Ciekawe jakby się wtedy poszuła!!!! :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Czy Wam też obcy ludzie pchają łapska do wózków?! Mnie zdrażni, jak obcy staje przy wózku i nachyla mi się nad dzieckiem, żeby zrobić "titi". Ja już oczami wyobraźni widzę, jak mówiąc "ti ti" pluje mi na niuńkę!!! fuj!
 
cath25 witaj z powrotem i dziel sie ząbkowaniem, karmieniem, pieluszkowaniem i innymi tego typu :-) strasznie długi ten twoj synek juz ;-)

ardzesh ja unikam zbiorowisk ludzi (takie zalecenie od lekarza) wiec jak na razie nie mialam takiej sytuacji :no: za to strasznie denerwuje mne jak rodzina tak robi z Mackiem :dry: mali kuzyni caluja go po buzi (pozniej sie okazuje ze sa przeziebieni :shocked2:), a ciocie Macka ciagle go nosza, caluja i nieraz dziwne rzeczy z nim wyprawiaja :sorry2: szwagierka mi kiedys zamoczyla smoczek w soku jablkowym Tymbarku zeby go przemyc - to myslalam ze zawalu dostane na miejscu:no: dziecko bylo wtedy tylko na mleczku jeszcze to nie wiadomo jakby zareagowalo na taka zmiane :dry:
Staram sie im grzecznie zwracac uwage, ale naprawde nie jest latwo, bo i tak na kazdym kroku s lysze ze przesadzam, ze dziecko za cieplo ubieram, ze za malo je, albo za duzo je... jednym slowem caly czas cos zle robie wg nich :nerd:
 
dzień doberek mamuśki:-):-):-)
wpadłam się przywitać, pędzę na zakupki, wczoraj miałąm straszny dzień[ nie spałam wcale, strasznie mi było smutno]. Dzisiaj mam WAKACJE !!!!!!!!!!!!!!! po zakupach jak mnie moje pijawki nie wykończą to pędzimy na plaże poopalać kuferki. do usłyszonka mamuśki:tak::tak::tak:

habcia- uwielbiam te piosenke:hmm::hmm::hmm::-:)-:)-:)-(........
a i witam mamuśke:-):-):-)
a i suwaczki ardzesh będą , będą ...;-):-D:-D:-D

no to zmykam , reszty nie czytałam :sorry2::sorry2::sorry2:
 
witaj cath25 :-)
ja jeszcze nie miałam takiej przygody odnośnie dorosłych,ale za to dziewczynka mi upaćkała wózek bo w restauracji zobaczyła wózek i chciała koniecznie dzidzi zobaczyć i jak się rzuciłą na wózek to dobrze że wyjęłam wcześniej mała bo o mały włos nie wywaliła mi wózka a że stał przy schodach to by na nią upadł a mamuśka zamiast dziecku rękę z wózka zdjąć to za drugą złapała i ciągnie a ta taak się mocno trzymała że razem z wózkiem ciągnęła, kurde tak mi ciśnienie podniosła, ale nic nie powiedziałam nie będę szumu robi w knajpie ale wrrr
W rodzinie to nie muszę się martwić o nikogo bo mają dobre podejście i zgodne z moim, ale w mojej rodzinie bo u męża to aż mi się gotuje krew, ale nic nie mogę powiedzieć bo zaraz obraza a teściowa patrzy na mnie że oczywiście jej zabraniam ale moja mama to na pewno tak może robić. Nie powie mi tego, ale ma to wypisane na twarzy i muszę znosić jak np.nosi mała tak pionowoprzodem do siebie i się tuli do jej buzi tak bokiem i ją wygina przez to tak że jak się patrzy z boku to mała wygięta w C do tyłu. No kurde. Ale oczywiście ona się zna na dzieciach i wie co robi bo przecież wnuki wychowała i dzieci i w przedszkolu pracowała. Wnuki to chyba rodzice wychowują, a w przedszkolu to jako pomoc, ale oczywiście wszystko wie najlepiej.
Sorry ale teściowa mi podnosi ciśnienie, też tak macie??
 
to ja się pożalę.
Wczoraj rano poszłam na targ z małą w wózku. Pełno ludzi aż trudno przejść, bo ten śmieszny targ jest tylko dwa razy w tygodniu. Zatrzymałam się z małą przy jednym straganie, oglądam rzeczy i nagle się odwracam a jakiś niefajny facet włożył palucha do rączki małej i robił jej "ti ti". Wydarłam się na niego, żeby mi nie dotykał dziecka! Uciekł, bo chyba się przestraszył, że go będę o molestowanie oskarżać, a mnie chodziło o to, że taki "brudas" dotyka rączek Mili, a ta później wpycha te rączki do buzi!
Poszłam dalej i szukałam fajnych czereśni... zatrzymałam się w kolejce, spuściłam na chwilę oczy z wózka, i słyszę nagle "oj, masz gołe nóżki", odwracam się, a jakaś babka dotyka mi nóżek małej! Oj jak wybuchłam!
ja-proszę mi nie dotykać dziecka!!!
ona- oj! a dlaczego?!
j- bo ma Pani brudne ręce!
o - nie! mam czyste ręce. proszę zobaczyć - (i pokazauje ręce)
j- nie znam pani i nie wiem, czy myje pani ręce po toalecie.
o - myje! myje!
j - tak. kady tak mówi! a poza tym jest pani na targu i używa pani pieniędzy! to jest dopiero zbiorowisko bakterii, zarazków i największego syfu!
o- przesadza pani....
j - nie wiem co ludziom odbija, wszyscy pchają mi ręce do małego dziecka, bo jest takie małe i fajne. Ja sobie nie życzę! Nie pozwalam. A jutro się okaże, że ma pani grypę! jest tyle chorób!
o - no dobrze. przepraszam... ma pani rację..
:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
dopiero później pomyślałam, że najlepszym argumentem byłoby jakbym zaczęła ją macać po nogach! i jeszcze zachęcałabym innych do macania. Ciekawe jakby się wtedy poszuła!!!! :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Czy Wam też obcy ludzie pchają łapska do wózków?! Mnie zdrażni, jak obcy staje przy wózku i nachyla mi się nad dzieckiem, żeby zrobić "titi". Ja już oczami wyobraźni widzę, jak mówiąc "ti ti" pluje mi na niuńkę!!! fuj!

adzresh niestety tez mi sie to przytrafilo wysiadam z samochodu a z budki na parkingu strzezonym wychodzi stara babka smierdzi fajami wiem ze codzien tam popija balanguje za czysto na pewno tam nie jest i nie zorientowalam sie a ona juz przy buzi malego ! przyunela sie bardzo blisko i caluje go po raczkach mylalam ze zejde :szok: szybko malego zabralam i odeszlam bez slowa bo nie wiedzialam jak zareagowac ale moglam przynajmniej jak ty powiedziec ze sobie nie zycze ...

Wydaje mi sie ze nie zawsze mozesz dziecko przed takimi sytuajacmi uchronic chyba ludzie dzialaja wedlug zasady " wszystkie dzieci nasze sa..":angry:
 
reklama
witaj cath25 :-)
ja jeszcze nie miałam takiej przygody odnośnie dorosłych,ale za to dziewczynka mi upaćkała wózek bo w restauracji zobaczyła wózek i chciała koniecznie dzidzi zobaczyć i jak się rzuciłą na wózek to dobrze że wyjęłam wcześniej mała bo o mały włos nie wywaliła mi wózka a że stał przy schodach to by na nią upadł a mamuśka zamiast dziecku rękę z wózka zdjąć to za drugą złapała i ciągnie a ta taak się mocno trzymała że razem z wózkiem ciągnęła, kurde tak mi ciśnienie podniosła, ale nic nie powiedziałam nie będę szumu robi w knajpie ale wrrr
W rodzinie to nie muszę się martwić o nikogo bo mają dobre podejście i zgodne z moim, ale w mojej rodzinie bo u męża to aż mi się gotuje krew, ale nic nie mogę powiedzieć bo zaraz obraza a teściowa patrzy na mnie że oczywiście jej zabraniam ale moja mama to na pewno tak może robić. Nie powie mi tego, ale ma to wypisane na twarzy i muszę znosić jak np.nosi mała tak pionowoprzodem do siebie i się tuli do jej buzi tak bokiem i ją wygina przez to tak że jak się patrzy z boku to mała wygięta w C do tyłu. No kurde. Ale oczywiście ona się zna na dzieciach i wie co robi bo przecież wnuki wychowała i dzieci i w przedszkolu pracowała. Wnuki to chyba rodzice wychowują, a w przedszkolu to jako pomoc, ale oczywiście wszystko wie najlepiej.
Sorry ale teściowa mi podnosi ciśnienie, też tak macie??

Postrzalka nie bede sie wiele rozpisywac ale dokonale rozumiem nie tylko ty tak masz ale ja dosc czesto reaguje bo nie wytrzymuje no i jest obraza wiadomo przed narodzinami Gaba bylo tak milo teraz bywa troche mniej :-D ale ja sie tym nie martwie najwazniejsze jest dobro mojego dzieka a nie to jak kto ma ochote sie z nim pobawic i swoje metody wychowawcze wciskac sprzed 30 lat zreszta dawno juz nieaktualne ja walcze ! a niech mowiam ze zla i co :-)
 
Do góry