reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wątek główny

Witajcie po długiej nieobecności :-) Widzę że dorobiłyśmy się już podforum i marcówki już są :szok: Ja po wyjściu ze szpitala i otrzymaniu dłuuuugiego L4 pojechałam do teściów na wieś zeby trochę się podreperowac, odpocząc, poopalac :-p. Niedawno wrocilismy i tak teraz mysle nad tym czy wracac do pracy (zwolnienie mam do 10 lipca) czy olac i siedziec spokojnie na dupce w domku. Mezus niedlugo jedzie spowrotem do pracy (pracuje w Irlandii) i zostane sama z synkiem :-( i wlasnie to tez jest jeden z powodów mojej nieobecnosci, musze ten czas z mezusiem wykorzystac w 100% bo niedługo jedzie :-:)-:)-( I znowu bedzie pusto i smutno....
Poza tym wszystkim czuje sie nawet ok oprocz tego ze jestm ciagle senna, cisnienie mam 85/40 w porywach 90/50... kawy pic nie moge bo mnie odrzuca, kiedys wmusilam w siebie ale i tak to nic nie pomoglo :confused: Ostatnio szczegolnych smakow nie mam, raczej jem wszystko, cos mi tylko ostatnio herbata nie podchodzi. Piersi juz nie bola, raczej swedza.
Uciekam bo pasuje cos w domku porobic, posprzatac, jakies pranie wstawic. Odezwe sie niedlugo :-)

PS. Witam wszystkie nowe lutówki :)
 
reklama
Shingle są niesamowicie wygodne, a ponieważ pas jest z bawełny i się dobrze rozciąga posłużą mi cała ciąże. chcę podobne kupić z cienkiego lnu i z cieniutkiej bawełny.
ponieważ prawie wszystkie swoje rzeczy sprzed musiałam schować w specjalnych workach próżniowych ( letnie oczywiście) to moja szafa świeci pustkami. Mój się śmieje ze mam mniej problemu- 3 bluzki letnie, 2sukienki, jedna spódnica w którą jeszcze wchodzę, 2 nowe pary spodni i jedna bluzka koszulowa. Dobrze, że w marynarki się mieszczę a i rozpięte wyglądają bardzo fajnie.
W zimie będzie trzeba też cos kupic :(
 
Tyśka kope lat :-D Bardzo się cieszę że u Cibie wszystko w porządku.
Co do zwolnienia to ja bym sobie chętnie poleniuchowała :-p Oj coraz częściej się zastanawiam nad L4.

Anisen nie dopatrzyłam się że to jeansy. Ja właśnie lniane chciałam :-p
 
Zrobiłam dokładnie tak samo ! Nie ufam holenderskim lekarzom . Mój M rozchorował sie całkiem na poważnie , prawie 40 st goraczki zdarzało sie ze tracił przytomnosc , mało nie udusił sie od kaszlu a od kataru nie umiał oddychac . Wiatracki lekarz kazał mu pić ciepłą herbate z miodem i cytryną o_O
Ale tam jest inaczej . wieje jak cholera , zimno siąpi deszcz a małe dzieciaczki bez czapek i z gołymi nogami , bez szalików ...U nas to nie do pomyślenia...

Dlatego też wróciłam do kraju .
Moj maz jest holendrem i powiem wam ze mozecie mowic co chcecie ale tam dzieci sa zachartowane moj jeszcze nigdy nie byl chry nie nalezy przesadzac a niestety polacy czasem przesadzaja a potem sie dziwia ze niuniae troche przewieje i juz chore moja Nicol ma 2 latka i tez jeszcze nigdy nie byla chora.
Pozatym mam ciche dni z moim M tzn ja sie nie odzywam mam dosc mijania sie z nim tzn ja wstaje rano ok 7.8 a moj M o 12 potem pije kawe wychodzi do pracy i przychodzi jak spije , oprucz tego pyta sie mnie dzisiaj czy chce z nim jechac do Will a jak ja mam jechac jak cala warga dolna wysypana w opryszce. Mam dos jeszcze ta pogoda , jas depreche dostalam nawet czekolady na pocieszenie zjesc nie moge bo ja tylko o niej mysle to mnie juz mdli nic tylko plakac.
 
Ostatnia edycja:
Więc tak :
Po pierwsze myślę że u Ciebie mało przyjemne aspekty początków ciąży będą teraz zdecydowanie rzadziej. Kobito Ty za chwilę zaczynasz drugi trymestr ! :szok:
Po drugie moje cycochy już przestały być bardzo bardzo wrażliwe, teraz są po prostu wrażliwe i to właściwie tylko sutki.
Po trzecie to jesteś szczęściarą że możesz "używać" swojego M :-D Ja teraz mam celibat i troszkę cierpię z tego powodu :-p
W ciąży z Lolkiem nie miałam zakazu i muszę powiedzieć że ciąża powodowała że inaczej wszystko odczuwałam. Uwielbiałam te "inne" doznania. Wyluzuj i ciesz się chwilą ...

A w poniedziałek oczywiście będę mocno trzymała kciuki :-D


Oooo to super, dzieki za pocieszenie :tak: chcociaz dzisiaj mnie troche mdli... :baffled:
a co do tego 2 trymestru to w mojej ksiazce o ciazy, ktora dostalam od M jest napisane ze 14 albo 15 (z tego co pmietam) tydzien jest poczatkiem 2 trymestru...
wiec juz sama nie wiem:dry:
 
Przecież wszyscy lekarze mówią o pierwszych 12 tygodniach... Nie słyszałam jeszcze o tym, że drugi trymestr zaczyna się w 14 czy 15 tygodniu... Ale nawet jeśli to prawda to już mimo wszystko bliżej niż dalej :-D
 
Za kciuki podziękuję jak wrócę :-p

Ggosia
teoria mówi że poranne nudności najczęściej są w pierwszym trymestrze i kończą się z 12 tygodniem. Ale to tylko teoria ...

Dziewczyny jak mi źle przez te plecy ....:no: Nigdy w życiu tak nie miałam. Kurde starość nie radość ...

Shingle: na takie plecy to by się przydał masaż - chyba musisz M. zagonić do masowania.
A ja dzisiaj po raz pierwszy w tej ciąży wymiotowałam. I mam nadzieję że ostatni. W pierwszej ciąży też wymiotowałam tylko raz, MDŁOŚCI MNIE MĘCZYŁY, ale nie pamiętam dokładnie w których tygodniach je miałam.
Ja oczywiście cały czas się boję poronienia. A czy orientujecie się w kwestii poronień: do nich dochodzi najczęściej w pierwszych trzech miesiącach? Czyli do którego tygodnia? Będę wdzięczna za odpowiedź.
 
reklama
U mnie już po burzy :dry: Słońce znowu świeci... Zajebista ta nasza pogoda

Ggosia
mój ginek właśnie mówi o 12 tygodniach.
 
Do góry