karolina77
mamy lutowe'07 Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 5 Październik 2006
- Postów
- 4 112
Milena tez je owoce ze skorka. Ostatnio jablka chce zeby kroic w ksiezyce. A kanapki kroje na pol. Jednak niestety ni chce jesc surowej marchewki.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza
Dziecko nie może "rządzić" rodzicem. Napewno kanapkę zrobiłaś ładną, nie żadną brzydką ;-) tyle, że bez udziwnień. I masz rację, potem w przedszkolu Szymek może nie chcieć jeść i powie np pani, że to się nie nadaje do jedzenia.Karola, mam nadzieję, że się nie pogniewasz za szczerość, ale ja bym nie poszła i nie zrobiłaDziecko nie może "rządzić" rodzicem. Napewno kanapkę zrobiłaś ładną, nie żadną brzydką ;-) tyle, że bez udziwnień. I masz rację, potem w przedszkolu Szymek może nie chcieć jeść i powie np pani, że to się nie nadaje do jedzenia.
...kanapka nie ma się do mnie uśmiechać
;-)(bo to żle już z nią by było;-))

ja bym uśmiechu nie dodała...kanapka nie ma się do mnie uśmiechać
;-)(bo to żle już z nią by było;-))
kanapka nie ma być ładna a smaczna![]()
No racja.
Ale pewnie Szymkowi trudno by było sie odzwyczaić i metoda małych kroczków,może by sie przekonał do normalnej kanapki.
Mi jeszcze na mysl przyszło,wspólny posiłek ze znajomym dzieckiem,które je normalnie,u nas zawsze działa.
Ja zauwazylam, ze teraz jak jestesmy u rodziny, to Milenka chetniej zjada posilki, bo przy stole siedzimy cala rodzina, a nie jak do tej pory tylko Milka i ja (bo P. w pracy). Bardzo jestem z tego zadowolona , bo Milena znow zjada miesko i ryby.