reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy z Irlandii!!

Lubiczanko,Myslalam, ze ten zakaz grania to tylko przez szkole;-) Nie wiedzialam, ze to bardziej kwestia odgonienia go od gry czy zagonienia do lekcji! A bron Boze, nie pomyslalam, ze jestes zla mamusia!!!!! Wrecz przeciwnie:-):-):-) Po tym, co piszesz i jak piszesz o swoich dzieciach, wielki szacuneczek:-D:-D
A co do systemu kar, to ja absolutnie jestem ZA, bo to chyba razem z tlumaczeniem dziecku w "awaryjnych" sytuacjach najbardziej skutkuje. No, ja jak na razie uciekam sie do tej drugiej metody ale w przyszlosci pewnie nie raz bede musiala jakas ciekawa kare wymyslac, hehehe;-) Tym bardziej, jesli corcia ze swoja niesfornoscia wda sie w mamusie:szok: Dzieki Bogu na razie sie nie zapowiada!!!
A konczac temat Dawidka, to wierze, ze i tak wszystko niedlugo wroci do normy i polubi nauke czy szkole (tyle, na ile w ogole da sie ja polubic:rofl2:)
Nie zapeszając-dziś Dawid rozpromieniony wyszedł ze szkoły-z nalepcą na piersi jak się patrzy(nie wiem czy to jakiś system oceniania,ale napewno rodzaj pohwały):-D.Oby tak zawsze:sorry2:Nie oczekuję aby codzień był nagradzany,ale ten jego wyraz twarzy-bo wiedział,że mu dobrze poszło:tak:.Coś wspaniałego dla rodzica:-).
A teraz niestety jak codzień trzeba ruszać w stronę autka i do pracy:baffled:.Jeszcze22dni pracujące:-(.A mi każdego dnia coraz mniej się chce...No cóż nie ma co narzekać.Trzymajcie się cieplutko Mamunie.Wspaniałego popołudnia i po zmroku też;-).
 
reklama
Hejo mamuski :)) Dzien jak prawie zawsze tak smutno na dworze :( Ale kawusia z kolezankami zaliczona, odkurzanie, mycie podlog, spacerek maly, i zupka pieczarkowa rowniez zaliczona :)) Teraz tylko na Damianoo czekam :))

Milego dnia mamuski Buziaczki :))
 
Ja nie mam zmywarki i jak dotąd tutaj nie miałam:-), ale w naszym świeżo budowanym domu w Polsce się zastanawiamy, czy nie zamontować.

U nas słoneczko wyszło, pranie wyschło. Wybrałam się na króciutki spacerek, bo głowa mnie bolała i seność dopadła a że nie mogłam usnąć to poszłam się dotlenić:-)
 
anineczka i kasia moge wam mojej zmywarki pożyczyć bo nie używam:-pjakoś staram sie zmywać na bieżąco:happy:
No proszę.Jakie dobre koleżanki.
Wiecie.Zmywarka nie jest pierwszą potrzebą dla mnie he he.No gorzej by było,gdyby to pralka siadła.Bo to moja potrzeba nr.One ale jakoś przez te 5 lat jak tutaj jestem to przyzwyczaiłam się do wygody :baffled:

Anka - daj mi swoj adres to przyjade i te gary Ci chociaz umyje :),musimy sobie pomagac:tak::-) (u mnie zmywarka juz 9 mc nie dziala, bo landlord nie mial czasu przyjechac... tzn wpadl przedwczoraj i powiedzial ze kogos przysle...no ale w takim tempie to pewnie jeszcze z 6 mc poczekamy)
Nooo to widac,że landlord godny pochwały :baffled:
Tak jak mój.
Nie chciałabym wyjśc tutaj na jakąś nieuczciwą zołzę.Zawsze byliśmy w dobrych stosunkach z landlordami.Z jednym do dziś mamy kontakt,a mieszkanie wynajmowaliśmy jakieś 4 lata temu od niego.I wogóle referencje też mamy ok.Ale z tym to przegięcie.Drogę do nas znał oczywiście,ale tylko 16-tego każdego miesiąca.Kiedy gniazka mi się paliły on tylko zrobił cierpiącą minę bo przy okazji mu się odkurzacz sfajczył.No cóż.Dobrze,że w tym czasie mój M był w domu bo ja to pewnie pozwoliłabym,żeby cała chata poszła z dymem.Tylko bym dzieciaki pod pachę wzieła i uciekła z domu.
Jak nam się wkradli to obiecał zadziałac z ubezpieczeniem,że może z jego polisy nam oddadzą kasę,ale szybko o tym pomyśle zapomniał.Ani razu nie przysłał do domu fachowca.A mieszkaliśmy tam 1,5 roku.NIC nie zrobił.A było wiele do roboty.Mój M jeszcze fugę i tynk sprzątał bo chata nie dokończona była.Nówka sztuka.A teraz? Tynki tak jak lubiczanka piszę pękają.
I pewnie nie raz sami fachowca zawołali ale jeśli to jest obowiązek landlorda,który jest zapisany w umowie to po co mam to robic sama? Facet łasy na kasę był.Pod żadnym pozorem nie mogliśmy brac np.elektryka i odciągnąc sobie tego z czynszu,bo on potrzebował kasy.
Kiedy naciskaliśmy go on twierdził,że nie ma elektryków :szok: WDF? Wszyscy wyjechali na zarobek do Polski :szok::-D:-D
Nie no gośc śmiechu warte.
Zresztą gdzie jest dobrze? Wynajmują czasem tak obrzydliwe chaty za wielką kasę,a już właśnie nie wspomnę,że nie przestrzegają umów :dry:

Noo ale coś czuję,że nasza agencja też będzie dobra w te klocki :dry:
W sobotę miał ktoś zabrac z ogródka części jakiegoś dachu...a one dalej kwitną :happy2::nerd::-p


Wolfia pytałaś czy byłam na placu zabaw.Otórz nie!
Teraz chłopaki chore,a wcześniej nie dałam rady.Zresztą narazie to oni pasą się na ogródku,bo jeszcze go całego nie odkryli.Kawałeczek po kawałku go oglądają i jego mieszkańców.:baffled:
No ale teraz chorzy to ich nie wypuszczam.
Ale pewnie sie tam przejdę,tylko kawałek mam :baffled::baffled:
Co do lekarza to jeszcze się nie rozglądałam,wczoraj zaliczyłam jeszcze swojego w Rathcoole.
A muszę co 3 miesiące po antykoncepcję chadzac :sorry2:

No resztę mam nadzieję nadrobic wieczorkiem.

A gdzie Misia,Agusiek,Frog,Wiliwia,Andziulina,Kamcia?
No i cała reszta mamusiek.


A gadałyście jeszcze o cyrkach.Otórz nigdy nie byłam,nie widziałam itp.Moja rodzina sie tylko śmieje,że mam nazwisko cyrkowe:-D:-D:-D:-D
 
Dziewczyny,jak to jest ze szczepieniami tutaj w Irlandii?
Czy korzystałyście z jakiś dodatkowych szczepień, typu rotawirusy, żółtaczka? Jeśli tak, to jak to załatwiałyście? Bo wiem, że irlandzki kalendarz szczepień ich nie obejmuje?

Z góry dziękuję za odpowiedź.

Pozdrawiam.
 
MartaF dzięki za pamięć. No położne mówią, ze tak, ponoć juz jest główka dość nisko w dole - jakoś przegapiłam moment, kiedy się dzieciątko przekręcało - co ze mnie za matka, poza tym okazuje się, że cały czas gadałam do jego pupy - bo myślałam, że to głowa :zawstydzona/y: widać, że sie ze mnie niezła matka zapowiada.
 
MartaF dzięki za pamięć. No położne mówią, ze tak, ponoć juz jest główka dość nisko w dole - jakoś przegapiłam moment, kiedy się dzieciątko przekręcało - co ze mnie za matka, poza tym okazuje się, że cały czas gadałam do jego pupy - bo myślałam, że to głowa :zawstydzona/y: widać, że sie ze mnie niezła matka zapowiada.
:-D:-D:-Dnie przesadzaj ja tez tak myślałam dopóki lekarz mi nie powiedział ze główka jest juz na dole:-D:-D:-D a to moje przecież 3 dziecko, myśle że żadna z nas nie wie do końca czy to pupcia czy główka:-D:-D:-D
 
reklama
Dziewczyny,jak to jest ze szczepieniami tutaj w Irlandii?
Czy korzystałyście z jakiś dodatkowych szczepień, typu rotawirusy, żółtaczka? Jeśli tak, to jak to załatwiałyście? Bo wiem, że irlandzki kalendarz szczepień ich nie obejmuje?

Z góry dziękuję za odpowiedź.

Pozdrawiam.
Z dodatkowych to w sumie potrzebujesz rotawirusy, bo teraz wirusowe zapalenie watroby typu B jest w obowiazkowym programie. A rotawirusy - to ja dostalam recepte od lekarki ( potrzebne sa 2 dawki - jedna kosztuje ok 100 euro) wykupilam, a ona podala.
 
Do góry