anineczka i kasia moge wam mojej zmywarki pożyczyć bo nie używam

jakoś staram sie zmywać na bieżąco
No proszę.Jakie dobre koleżanki.
Wiecie.Zmywarka nie jest pierwszą potrzebą dla mnie he he.No gorzej by było,gdyby to pralka siadła.Bo to moja potrzeba nr.One ale jakoś przez te 5 lat jak tutaj jestem to przyzwyczaiłam się do wygody
Anka - daj mi swoj adres to przyjade i te gary Ci chociaz umyje
,musimy sobie pomagac
:-) (u mnie zmywarka juz 9 mc nie dziala, bo landlord nie mial czasu przyjechac... tzn wpadl przedwczoraj i powiedzial ze kogos przysle...no ale w takim tempie to pewnie jeszcze z 6 mc poczekamy)
Nooo to widac,że landlord godny pochwały

Tak jak mój.
Nie chciałabym wyjśc tutaj na jakąś nieuczciwą zołzę.Zawsze byliśmy w dobrych stosunkach z landlordami.Z jednym do dziś mamy kontakt,a mieszkanie wynajmowaliśmy jakieś 4 lata temu od niego.I wogóle referencje też mamy ok.Ale z tym to przegięcie.Drogę do nas znał oczywiście,ale tylko 16-tego każdego miesiąca.Kiedy gniazka mi się paliły on tylko zrobił cierpiącą minę bo przy okazji mu się odkurzacz sfajczył.No cóż.Dobrze,że w tym czasie mój M był w domu bo ja to pewnie pozwoliłabym,żeby cała chata poszła z dymem.Tylko bym dzieciaki pod pachę wzieła i uciekła z domu.
Jak nam się wkradli to obiecał zadziałac z ubezpieczeniem,że może z jego polisy nam oddadzą kasę,ale szybko o tym pomyśle zapomniał.Ani razu nie przysłał do domu fachowca.A mieszkaliśmy tam 1,5 roku.NIC nie zrobił.A było wiele do roboty.Mój M jeszcze fugę i tynk sprzątał bo chata nie dokończona była.Nówka sztuka.A teraz? Tynki tak jak lubiczanka piszę pękają.
I pewnie nie raz sami fachowca zawołali ale jeśli to jest obowiązek landlorda,który jest zapisany w umowie to po co mam to robic sama? Facet łasy na kasę był.Pod żadnym pozorem nie mogliśmy brac np.elektryka i odciągnąc sobie tego z czynszu,bo on potrzebował kasy.
Kiedy naciskaliśmy go on twierdził,że nie ma elektryków

WDF? Wszyscy wyjechali na zarobek do Polski



Nie no gośc śmiechu warte.
Zresztą gdzie jest dobrze? Wynajmują czasem tak obrzydliwe chaty za wielką kasę,a już właśnie nie wspomnę,że nie przestrzegają umów
Noo ale coś czuję,że nasza agencja też będzie dobra w te klocki

W sobotę miał ktoś zabrac z ogródka części jakiegoś dachu...a one dalej kwitną


Wolfia pytałaś czy byłam na placu zabaw.Otórz nie!
Teraz chłopaki chore,a wcześniej nie dałam rady.Zresztą narazie to oni pasą się na ogródku,bo jeszcze go całego nie odkryli.Kawałeczek po kawałku go oglądają i jego mieszkańców.

No ale teraz chorzy to ich nie wypuszczam.
Ale pewnie sie tam przejdę,tylko kawałek mam


Co do lekarza to jeszcze się nie rozglądałam,wczoraj zaliczyłam jeszcze swojego w Rathcoole.
A muszę co 3 miesiące po antykoncepcję chadzac
No resztę mam nadzieję nadrobic wieczorkiem.
A gdzie Misia,Agusiek,Frog,Wiliwia,Andziulina,Kamcia?
No i cała reszta mamusiek.
A gadałyście jeszcze o cyrkach.Otórz nigdy nie byłam,nie widziałam itp.Moja rodzina sie tylko śmieje,że mam nazwisko cyrkowe



