reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniówki 2010 !!

reklama
Wiecie co z tymi imionami rdzeniowymi cos jest. Mama mi opowiadała ze jak byla w ciąży z moja siostra obecnie (21 latka) do konca niewiedziala jakie dac imie tym bardziej ze mial byc chłopak. Imię wiec wybrała prababcia KAROL-pierwszy prawnuk ma byc Karol.
Ale cóż urodziła sie dziewczynka no i jak myslicie co prababcia na to?? Niema KAROLA to bedzie KAROLINA i tak zostało.

A tak apropo moja znajoma ma parke i najpierw byl Julek a od niedawna jest Julia:)
 
A z tą wagą to kurcze pieczone jakoś dziwnie jest. Ja na ostatniej wizycie miałam 5 kg do przodu (teraz już napewno więcej ale boję się stanąć - hi hi hi), brzuszek wydaje mi się duży i wszystko poszło właśnie w niego. Piersi mi nic się nie zmieniły ale ruszać się nie mogę. W tyłek też narazie nie poszło i wogóle reszta bez zmian. Mam wrażenie że mnie rozrywa......... A teraz może być przecież największy przyrost wagi..........i moje więzadła i krzyż chyba tego nie wytrzymają. Przy zmianie pozycji w nocy WYJĘ Z BÓLU.
 
Nie chciałabym więcej przyrosnąć :-D nie mam nic przeciwko tylko 4 kilogramom - narazie mam ok 7 na plus tak 6,5 dokładniej - więc plus 4 wystaczy mi całkowicie.
 
Raczej tak ja narazie na wage nie staje po co sie stresopwac, niue wiem co ze mna sie dzieje chyba burza hormonow ciagle bym plakala. Z ato energi mam za trzy caly domek wysprzatalam az mnie mezulek opierdzielil , ze wieczorem pewno skurcze bede miala . Jeszcze tylko obiadek zrobie zjeem i odpoczynewk , az milo jest jak jest tak czysto .Nicola maluje sobie i nie chce spac moze pozniej padnie a jka nie to juz do 20 bedzie szalec .Tak sie zasrtanawiam , czy nie wyjsc z nia pozniej na dwor , bo zimno jest ale sloneczko piekne , zobacze po obiedzie w jakim chumorku bede.
 
Powiedzcie mi dziewczyny czy któraś z Was brała może Tardyferon??:eek:

Ja biore od 3 tyg. ale jeszcze badań po nim nie miałam, więc nie wiem czy skuteczny :happy:

a moja waga to 5,5 kg wiecej, ale to pewnie przez diete cukrzycowa.

Imienia dla Maluszka nadal nie mam... az w sobote cala noc nie moglam zasnac wymyslajac imie... i nadal nie zdecydowalam...
 
A powiedzcie mi czy biorąc żelazo na podwyższenie morfologi (przy anemii) mogę brac dodatkowo jakieś witaminy??

Przepraszam że tak Wam truję ale po tym szpitalu nie wiem co robic by było lepiej.A to moja pierwsza długo wyczekiwana pociecha.
:tak:
 
Dzień dobry:-D:-D:-D

Chyba jestem jakimś odmieńcem, bo ciesze się, że jest już jesień. Co prawda wolałabym zeby nie było takiego wiatru, ale i tak nie narzekam.:-D Ta pogoda mi służy:-D. Mam więcej energi i wszędzie mnie pełno:-D:-D:-D
Chyba zapisze się do klubu morsów:rofl2::-D

Pozdrawiam Was serdecznie i Witam po nieobecności :eek::-):-):-)


Witamy w domu:rofl2::-D

weszłam przypadkiem na ten wątek : https://www.babyboom.pl/forum/ciaza...matka-mnostwo-pytan-o-pomoc-od-panstwa-31880/

powiedzcie mi czy ta dziewczyna ma rację bo ja już głupieję :zawstydzona/y::cool: chodzi mi najbardziej o te słowa pogrubione





jeśli ja chodzę prywatnie to co ?nie należy mi się becikowe ?mimo ze na osobę u nas wypada mniej niż 500zł :crazy: kurde niby 1000zł ale robią takie problemy że się odechciewa a zawsze jakaś kasa i szkoda jakby przez prywatny gabinet przepadała :cool:


Gosiu, ja myśle, że ktoś jest po prostu nadgorliwy, jeżeli chodzi o interpretacje przepisów.
Z drugiej jednak strony, znając pomysły naszego kochanego Państwa, to wcale bym się nie zdziwiła, gdyby faktycznie tak było.
Poza tym, jeżeli lekarze z NFZ (oczywiśnie nie wszyscy, ale wielu) należycie traktowali swoich pacjentów to żadna z nas napewno by nie chodziła prywatnie i nie wydawałaby niepotrzebnie kasy. Więc, może ktoś niech się najpierw zainteresuje, dlaczego tyle kobiet chodzi prywatnie do gina, Napewno nie dlatego, że nie mają na ci wydawać pieniędzy.
Dopiero potem niech kombinują jak nie dać becikowego.
Poza tym wegług mnie ten przepis o 10 tc. nas jeszcze nie dotyczy, bo wszedł z życie jak my byłyśmy już w ciąży, a teoretycznie prawo nie może działać wstecz.

Też się przeraziłam jak się dowiedziałam... Ale z drugiej strony na zaświadczeniu o którym mowa nie ma miejsca na adnotacje odnośnie opieki zdrowotnej. Czy była na nfz czy prywatnie. Tylko od kiedy "pozostawała od opieką medyczna", data rozpoznania ciąży, data wizyt. Więc nie wiem na jakiej podstawie można odczytać, że dane wizyty były prywatnie czy na nfz. Chyba że z pieczątki lekarza, ale przecież to byłoby śmieszne... Na całym zaświadczenia nie ma słowa o "podstawowej opiece zdrowotnej" tylko ogólnie "opieka medyczna". Będę musiała się uśmiechnąć do szwagierki i się dowiedzieć...


Moja pierwsza ginka na NFZ miała pieczątke "prywatny gabinet" :sorry:
A teraz ta co chodze prywatnie na pieczątce ma imię, nazwisko, specjalista ginekolog-położnik, adres i jakiś numerek. To po pieczątce niewiele taki urzędnik będzie wiedział:sorry:


Ja juz pokawce ,co do krwi pepkowaj to ja nie chce przchowywac, ale odac honorowa, wtedy mam pewnosc , ze napewno sie przyda a moze nawet uratuje zycie innemu noworotkowi.

Ja też zastanowiałam się nad oddawaniem krwi, bo mój ojciec był zasłużony honorowy krwiodawca i chyba też pójde w jego ślady:tak: Poza tym ja mam żadką grype krwi A rh minus, więc napewno komuś się przyda, a może kiedyś mi... nigdy nie wiadomo. A co do krwi pępowinowej, jeżeli by chcieli pobrać dla innego dziecka, nie miałabym nic przeciwko temu, ale ja nie zamierzam przechowywać (tzn. dla mojego dzidziusia)


.Do szkoły rodzenia nie chodzę i tak się zastanawiam: chcieć czy nie chcieć obedności męża przy porodzie......jak go przygotować na takie ekstremalne przeżycia....

Ja bym chciała,żeby mój był przy mnie, ale chyba to się nie uda:rofl2: bo trzeba by było go reanimować:rofl2: ale jeszcze spróbuje go przekonać, może się uda;-):-D

Witam Was kochane:-)
Nie bylo mnie kilka dni, bo zakuwalam do obrony a na weekend pojechalismy do Berlina do brata mojego M. A co do obrony to byla wczoraj i..udalo sie!!! Jestem juz Pania mgr:tak:

Gratuluje kolejnej pani magister w naszym gronie:-D

Dziewczynki, a jak tam ma sie Wasza waga?

Ja dzis rano przezylam chwile pawdy :-D Licznik wskazal 63,800, czyli 8,800 kg na plus. W ciagu miesiaca na garnuszku mamy przytylam 2,800. To i tak niezle, bo myslalam, ze bedzie sporo wiecej. Tym bardziej, ze nie zaluje sobie, slodkiego tez.

Widać, że mamusia dba o ciebie;-):-D

W fachowej literaturze pisza,ze przyrost wagi w III trymestrze to jakies 4 kg.
Ale to jest chyba bardzo optymistyczny przyrost hihihihi

Oby tylko 4 :-D:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam mamuśki :-)
U nas od rana śnieżyca :szok: M mnie obudził po 10 jak przyjechał na przerwę ... a za oknem biało :-) Uwielbiam zimę :rofl2: Szkoda mi trochę biednych nartek, które czeka samotny sezon w garażu ... ale już za 2 latka Zuzia na smycz i zaczniemy rodzinne wypady ;-)a w międzyczasie będziemy uprawiać saneczkarstwo :-)

aga23
, witam po przerwie i gratuluję 300% mężczyzny i świetnych wyników :-)
morka, joasia, super, że Wasze wizyty też udane.
Asiowo, anulka, gratuluję obron :-):-):-) i zazdroszczę ... moja wczorajsza wizyta u promotora skończyła się pocałowaniem klamki :wściekła/y:
Ale ciąża ma na mnie jakiś zbawienny wpływ. Jeszcze niedawno zrobiłabym mega awanturę ... a teraz wszechobecne przejawy ludzkiej głupoty i olewajstwa jakoś po mnie spływają ... siła spokoju :laugh2:
Paulinaa, bardzo się cieszę, że jesteście już z dzidzią w domku i macie się lepiej. Oby tak do końca :-)
Emilia, gratuluję córci. Ja też nie mam jeszcze całej masy rzeczy ... ale się uspokoiłam po dzisiejszej rozmowie z koleżanką, która rodzi za miesiąc, a dopiero się zabierają z M za urządzanie pokoiku ;-)
Gosia_k23, też mam nadzieję, że te rewelacje o becikowym to jedna wielka ściema. Też bardzo liczę na to, że wpadnie ten 1000. Przy maluchu nigdy kasy nie za wiele.
Kubiaczka, ja to ci trochę zazdroszczę tych uwag o dużym brzuchu. Ja od początku słyszę, że mały i że nie wyglądam na miesiąc, w którym jestem. Ostatnio, jak założyłam bluzę z polaru to mi M powiedział, że w tym to nawet nie widać, że w ciąży jestem :wściekła/y:
Jeśli chodzi o wagę, to ja się dopiero dowiem w poniedziałek na wizycie, bo w domku na szczęście nie mam tego stresogennego przedmiotu :-) Tak na oko myślę, że mam podobnie jak Kaja ... jakieś +7 ... obym się nie zawiodła :zawstydzona/y:
I bardzo podoba mi się teoria, że przez ostatni trymestr przybiera się średnio 4 kg :-):-):-)

Miłego dzionka dziewczynki ;-)
 
Do góry