reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniówki 2010 !!

reklama
Witam w słoneczny dzionek
My też już po śniadanku teraz musimy się troszkę ogarnąć i ruszyć na miasto zacząć kompletować rzeczy dla mojego tatusia bo chcę mu zrobić niespodziankę mam nadzieje że się ucieszy:tak:
Miłego dnia babulki
 
dzieki za odpowiedz. bede musiala sie przejechac do urzedu jednak bo niestety dziecka nie bedziemy rejestrowac tam gdzie sie pobieralismy wiec pewnie trezba bedzie dostarczyc tone zaswiadczen itd;-)a wole pomyslec o tym teraz bo po porodzie to pewnie nie bede miala glowy do takich rzeczy;-)

a co do facetow to jak spiewal kiedys Skiba"facet to świnia" i to jest święta prawda;-)czasem są fajni i mają jakieś przebłyski normalności ale to nie zdarza się za często;-)
 
Witam babeczki :-) nareszcie zasiadłam do klawiatury, w zeszłym tygodniu dopadł mnie jakiś marazm straszny, leżałam tylko na kanapie i czekałam aż M wróci z pracy. Może to po remoncie pokoju małej, uparłam się, że będę malować ściany, bo lubię, a potem sprzątanie i wykończyłam się zupełnie. Za to w sobotę M pomył okna i w końcu widzimy co za nimi jest :-D
A dzisiaj czeka na mnie prasowanie trzeciej partii ciuszków dla małej, potem już tylko pościel i kocyki do prania mi zostaną.
Co do teściów to nie mogę narzekać, wręcz przeciwnie. Interesują się, dzwonią, przyjeżdżają, wózek kupili, pomagają, a przy tym wszystkim nie wtrącają się w nic.
Za to o mojej mamie mogłabym referaty pisać, na razie chyba dzięki ciąży doszłam do tego, że nie ma sensu tłumaczyć co mnie boli bo i tak nie dociera (zresztą to jedyna matka, jaką znam, która uważa że po 30 latach nadal wie lepiej czego dziecku trzeba itp.), po co mam się denerwować i tak jej nie zmienię, mogę za to zmienić moje podejście. Więc olewam wiele z tego co mówi i robi. Jedyne co jeszcze mi ciśnienie podnosi, to jak ze swojego poślubionego 1,5 roku temu męża robi dziadka mojego dziecka. Pomijam, że facet interesuje się nami tyle, żeby zadzwonić z życzeniami na urodziny i tyle. I tu chyba będę musiała powiedzieć wprost, że co najwyżej to może być wujkiem.
Ale nie ma sie co denerwować, choć pogoda też do bani i humoru nie poprawia. Zapraszam na kawkę z mleczkiem (dzisiaj inkę) :-)
 
WITAM:-)
Ach wczoraj miałam taaaki ciężki dzień:baffled:zakupy i inne robótki w domu tak mnie wykończyły że az brzuszek kolił i wydawał mi się ciężki:dry:no ale butki sa kupione co teraz śnieg może przyjść;-)a M się uparł że upiecze serniczka i tak z nim się bawił do 00.0:szok:no ale bynajmiej zjadałm sobie dzisiaj po śniadanku:-pDzisiaj moja wizyta u ginekologa:-D
Ja sobie tak przez przypadek weszłam na listopadówki bo się jakoś moja koleżaneczka nie odzywa. Czytam i oczom nie dowierzam:-D bo się córcia jej urodziła ( 33tydz) a nic nie zapowiodało że będzie wcześniej:-) no i teraz tak myślę czy nasze maluszki też sie pośpieszą:-)


gratulacje dla kolezanki:-)


I komu kibicujecie babki?:-)
Gołota czy Adamek?


Adamek:tak:i super że tak się stało:-)


Witam dziewczyny!
Mam nadzieję, że nikt nie będzie miał nic przeciwko że się do was dołącze?

Ja też podobnie jak wy mam termin na styczeń - dokładnie 10 :-)
Spodziewamy się chłopca :-)

Udzielam się już na jednym forum - takim ogólnym a chciałam dołaczyć do takiego gdzie dziewczyny mają podobny termin jak ja :-)
postaram się poczytać co pisałyście by cosik więcej o was wiedzieć :-)


witam i GRATULACJE:-)
 
Witam kobitki:-( humor mam straszny. Nie spałam do 2 w nocy, potem się pokłóciłam z M:-( Jest źle, nawet bardzo. W nerwach rozwalił telefon:-( Tak bym się komuś wygadała, ale nie mogę:-( Nie chcę już Go oczerniać. Mam nadzieję, że pójdzie do pracy i wróci o 22 a nie będzie kombinował jak tu mnie uniknąć. :-(
 
dzieki za odpowiedz. bede musiala sie przejechac do urzedu jednak bo niestety dziecka nie bedziemy rejestrowac tam gdzie sie pobieralismy wiec pewnie trezba bedzie dostarczyc tone zaswiadczen itd;-)a wole pomyslec o tym teraz bo po porodzie to pewnie nie bede miala glowy do takich rzeczy;-)

a co do facetow to jak spiewal kiedys Skiba"facet to świnia" i to jest święta prawda;-)czasem są fajni i mają jakieś przebłyski normalności ale to nie zdarza się za często;-)

Masz,poczytaj sobie;-)
Akt urodzenia
 
Witam cieplutko i dzięki za miłe powitanie na forum. :) Miałam się wcześniej odezwać, ale wczoraj coś zdołowana byłam (tak bez większego powodu) i nie chciało mi się przy kompie za bardzo siedzieć nawet, chociaż cały dzień wolny. Obiadu też mi się nie chciało gotować, na szczęście pojechaliśmy z mężem do teściów, więc miałam to z głowy ;) Teściów w ogóle mam super, stale nam coś kupują, że aż mi nieraz głupio. Może dlatego, że mąż student jeszcze i nie pracuje, więc własnej za wiele kasy nie mamy... I w ogóle teściowa stale pyta co tam u mnie, aż bym powiedziała, że wręcz nadopiekuńcza jest, stale mi doradza i mówi, co powinnam zrobić, wiem, że to z troski wszystko, ale nieraz już mnie to strasznie irytuje, bo w końcu nie jestem dzieckiem i mam swój rozum, potrafię też podejmować decyzje, zwłaszcza, że moi kochani rodzice zawsze dawali mi bardzo dużo swobody. Ale nie chcę z drugiej strony sprawić jej przykrości, tak się kobitka stara. Czasem sama już nie wiem, co zrobić, bo już się zdarza, że po jej wygłoszonym z przejęciem monologu zaczynam mieć straszne poczucie winy, że w ogóle jestem egoistką i nie myślę o dzidzi tylko o sobie i takie tam... (chociaż ona nic takiego nie mówi). Ale już nie narzekam, bo widzę, że i tak mam świetną sytuację pod tym względem, bo w razie czego mogę liczyć i na teściową i na własną mamusię.

Ostatnio tak się zastanawiam. Nasze dzieciaczki mają się w styczniu urodzić, to jak planujecie powrót ze szpitala do domu? Znaczy się jak takie maleństwo przewieźć autem? Czy zapakować taką kruszynkę do fotelika samochodowego, czy może w gondoli od wózka albo w rożek opatulić i na rękach trzymać?! Ciężko mi to sobie wyobrazić, wiem, że jeszcze sporo czasu, no ale już mnie to męczy. :)

Idę zrobić jakieś drugie śniadanko, miłego dnia życzę wszystkim. :)
________________
edit:
Gosieekk, współczuję bardzo. Ja z moim jak się pokłócę, to na szczęście zawsze tego samego dnia jeszcze, albo w nocy najpóźniej się pogodzimy, znaczy jak już zdążę się solidnie wyryczeć. Nie wiem, spróbuj się jakoś uspokoić, pomyśl o swoim Maluszku. Mnie jak moja kopnęła to jakoś od razu mi lepiej było. W każdym razie trzymaj się tam i nie daj się dołowi...
 
Ostatnia edycja:
cześć i czołem:tak:
jestem po wypiciu obrzydliwej glukozy. Fuj jakie to było ochydne!!Wyniki dziś po 16... Czy ktorejś z was zrobiło się słabo po wypiciu glukozy? Ja myslałam że zemdleję.... Nie mówiąc o walce z żołądkiem o zachowanie jej we mnie ;-)

Nadarienne - wg mnie jeśli jazda samochodem - to tylko!!!!! w foteliku :tak:
 
reklama
Dzień dobry!
Zjadłam dziś grzanki na śniadanko i mi niedobrze. I tak nie jadam dużych porcji, ale czasem mam wrażenie, że mój żołądek to się skórczył maksymalnie:dry:
graliśmyz z m w monopol i mnie cholera ograł, normalnie zbankrutowałam hehe dobrze że na niby:cool2:
Kocham monopol i zazwyczaj, jak nie zawsze, przegrywam - chyba nie mam głowy do inwestowania nawet na niby;-)jedyna gra, w która zawsze wygrywam to scrabble:-D

Mnie ta niedziela zleciała szybciutko,a już w czwartek jadę do teściowej i wspomniała coś że pojedziemy wózki oglądać bo zadeklarowała się że ona kupi(a raczej mój Z ja w tym uświadomił):-D i biedulka nie miała wielkiego wyboru tym bardziej że wie że moja mama kupuje łóżeczko i pościel.Kochane babcie;-)
No to masz fajnych dziadków:-D-ja od mojej teściowej to nie liczę na nic, co najwyżej na spokój, żeby czasem nie przyśniło jej się przyjechać do nas pomagać, bo na pewno sie nie zgodze i jeszcze się obrazi...a mama moja coś przebłąkiwała, że pieniążki na łóżeczko dostaniemy, a tak to wszystko sami finansujemy;-)A tak wogóle to moja mama ma jakiegoś bzika na punkcie tego, że jak tylko urodze to ona do nas przyjedzie - a ja przez pierwsze dwa tygodnie nie chcę żadnych gości i pomagaczy, więc ciężka przeprawa przede mną co by jej to wytłumaczyć tak, żeby sie nie obraziła. To typ kobiety, która wszystko wie najlepiej:baffled:

Beti: może ci się rozchodzi miednica i stąd ten ból? nie znam się-mnie jedynie w kroczu pobolewa jak chodzę, więc albo spojenie albo mięśnie się zastały od 2-miesięcznego leżenia :baffled: A z tym nazwiskiem to masz wyrozumiałego męża-mój by się w życiu nie zgodził, żeby dzieci nie nosiły jego nazwiska:szok::cool2:

ivi: ja też walczyłam o utrzymanie glukozy w brzuszku, bo myślałam że zwrócę od razu...

Nadarienne: tylko fotelik albo gondola z pasami (przystosowana do przewożenia noworodków) - nigdy na rękach w aucie, bo to bardzo niebezpieczne dla dziecka, a nie możesz mieć żadnej gwarancji, że nie spotkacie wariata wracając do domu...

Miłego dnia!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry