No!!! Nadrobiłam i mam chwilkę żeby Wam opisać moją wczorajszą wizytę.
Na wstępie dodam, że to raczej moja ostatnia wizyta u tego pana, chyba, że mnie okoliczności zmuszą.
Na początek odebrałam wyniki badań. Krótki komentarz, że morfologia się właściwie nie zmieniła (a była dobra), a w moczu mam leukocyty i szczawiany+bakterie, glukoza ok 72. I pan się mnie pyta czy biorę Ascofer (który ponoć mi przepisał poprzednio, BO TAK MA W KARCIE, ale ja nic o tym nie wiedziałam), ja mu na to, że nie, no to mi wypisuje na receptę. Ja pytam na co jest ten ascofer a on "BO JA TAK PRZEPISUJĘ I MA GO PANI BRAĆ". Potem przy wypisywaniu innego leku (o którym później) poinformował mnie, że to żelazo bo mam kiepską morfologię

A wyniki mam takie (dodam wszystkie w normie laboratoryjnej)
Leukocyty 9,5 (4-11)
Erytrocyty 3,85 (3,5-5,5)
Hemoglobina 12,1 (11-17)
Hematokryt 37 (33-50)
Płytki krwi 176 (150-400)
Za to wyniki moczu uważa, że ok, że pewnie źle mocz pobrałam.
Mówię mu, że mam bogatą wydzielinę, ale że nie boli, nie piecze, nie ma zapachu i koloru. Nawet mnie nie zbadał wewnętrznie, choć mówiłam kilka razy, że mnie to drażni. Przepisał GynoPevaryl bez badania.
Posłuchał serduszko, biło 127 uderzeń/min, mówi, że norma. Czy to nie za mało? Mnie się kojarzyło, że ponad 150 zazwyczaj, nawet pod 180?
Uprzejmie mi powiedział że za dużo jem (przytyłam 4kg od ostatniej wizyty 12.10), bo tyle w 12 dni to za dużo. Jak widać liczyć nie umie. Szukał z tego powodu obrzęków, ale nie mam. Dziś rano w domu ważyłam 1,5kg mniej niż na wizycie, może coś z wagą mają. Przepisał mnóstwo badań, kazał przyjść z nimi za 2 tygodnie i powiedział, że od 35 tyg zero seksu bo mam mieć swoją florę bakteryjną a nie męża. Wnerwił mnie totalnie. No i słuchając rad waszych i ginki naściemniałam, że ciągle mnie coś boli, nawet jak się kładłam to zajęczałam, generalnie marudziłam całą wizytę i różnego rodzaju bólach (również tych nie wiadomego pochodzenia "żołądkowych". które mi się cyklicznie przytrafiały) i nie zareagował na to, ciąża boli, to norma, ktg mi nie potrzebne.
Jak teraz o tym piszę to się cała gotuję

Co radzicie? Których zaleceń posłuchać? Jeśli wogóle.