Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<
ale ciałem i dusza jednak zostane u siebie - na grudniowym forum co nie znaczy ze tu nie zagladam dajcie znac jak sie pierwszy styczniowy maluszek urodzi /wtedy zaczne sie bac!!!/ ale niech to za szybko nie nastepuje !! zwlaszcza jak jedna laseczka urodzila w pol godzinki !!! po czym napisala smsa o tersci "NIGDY WIECEJ" 
Ja myślę, że będziesz jeść kapustę z grzybami. Między nami są tylko dwa dni różnicy! A ja z kolacji wigilijnej nie zamierzam rezygnować.przystopowac ?? no co ty !! dziewczyny juz o niczym innym nie mowia tylko o tym ze chca juz na porodowke !! zwlaszcza te z poczatku grudnia !!! mi jeszcze przyjdzie z miesiac poczekac ale jakos dam rade !! w koncu swieta pred nami ... przynajmniej kapuste z grzybami zjem bezkarnie
Ja nie za bardzo w temacie jestem.Ja już się melduję
hehe u nas juz pierwsze zaskoczenia byly
ja z kolei nie wiem czy pozostanę na styczniu, czy nie wyląduję w lutówkach
Ja myślę, że będziesz jeść kapustę z grzybami. Między nami są tylko dwa dni różnicy! A ja z kolacji wigilijnej nie zamierzam rezygnować.
Ja nie za bardzo w temacie jestem.
W związku z powyższym zajadajcie się spokojnie kapustą a maluszki przywitami z szampanem po Sylwestrze 
Oczywiscie jak beda gotowe to wkleje fotke. Mam taki sprytny przepis, ze przez pierwsze 3tyg sa twarde jak kamolce, dopiero pozniej miekna i sa przepyszne, wiec po upieczeniu nadaja sie tylko do schowania
;-)
Ja myślę, że będziesz jeść kapustę z grzybami. Między nami są tylko dwa dni różnicy! A ja z kolacji wigilijnej nie zamierzam rezygnować.
W każdym bądź razie - mea - my macy na grudzień nie oddamy - a Ciebie chętnie przyjmiemy :-)
ale trzeba ze soba w zgodzie zyc i czasem podpatrywac co dzieje sie u "sasiadek" zwlaszcza jak sie jest na "pograniczu" ja na grudniowkach pewnie bede gasic swiatla oby tak dalej
ivi wlasnie nick mi znajomy ...
no i jesli bedziecie potrzebowaly wsparcia psychicznego przed porodami to zapraszamy do czytania relazji z porodowek ... narazie sama pozytywy
i pocieszamy się przed tym co nas czeka Ja też dzis ciągle chodzę i wpierniczam co mi w ręce wpadniejejku jaaaaka ja głodna jestem !!! zjadła bym konia z kopytami....pod warunkiem że byłby z czekolady hahaha
23 a ja własnie wcinam kisiel-męża ululałam so snu a sama znowu się połętam po domu;-)Ja tego nie oglądam, ale po całym dniu w końcu mąż wraca do domu z pracy więc trzeba się zająć
Mea ja jestem z przełomu grudnia i stycznia, ale od początku marzę, żeby to był styczeń choćby 1Jak tam styczniowki ?? czujecie juz presje ?? czy jeszcze na luzach do tematu podchodzicie ?? bo u nas w Grudniu sie worek juz rozsypal !! ja sama jestem ciekawa czy zahacze o grudzien czy styczen
Zwątpiłam w połowie, jak mała uparła się na bycie wcześniakiem, ale teraz znowu żyję nadzieją, że nie będę tu zaczynała listy rozpakowanych styczniówek
I jak Macy i Jola24 nie zamierzam rezygnować z wigilijnych smakołyków, więc mowy nie ma o rozpakowaniu przed 24 grudnia
Kacha wracaj szybciutko do zdrowia, bo się męczysz biedulko i żal mi ciebieWyprawiam właśnie T. do pracy i kolejny wieczór się duszę
Jola leż dużo i się nie przemęczaj
Tysiolek "pocieszę" Cię, że ja kiedyś też miałam miseczkę C (przed pierwszą ciążą), a teraz muszę sobie do karmienia szukać staników z miseczką G. W ogóle mam problem z doborem staników, bo jakieś takie mikroskopijne robią, a jak już znajdę z dużą miseczką to z reguły wyglądają jak namiot
Poddobno może tak boleć cała klatka od żołądka - albo dzidzia ci przesuwa żebra;-)
Kocham pierniczki - w końcu torunianka jestem, a to miasto pierników, więc jak takie pyszności robisz to się przepisem podziel:-)Oczywiscie jak beda gotowe to wkleje fotke. Mam taki sprytny przepis, ze przez pierwsze 3tyg sa twarde jak kamolce, dopiero pozniej miekna i sa przepyszne, wiec po upieczeniu nadaja sie tylko do schowania
Dzien dobry w ten wietrzny poranek:-)
Czuje sie jakbym w nocy rowy kopala;-)Boli mnie wszystko nawet palce u rak
Zycze wszystkim milego dnia:-)
PS.Komu paczusia z rozanym nadzieniem???:-)
slinka cieknieA mnie sie geba cieszy,bo wlasnie zadzwonil towarzysz malozonek i prawdopodobnie jeden z naszych problemow da sie rozwiazac...Ufff....
I jeszcze Wam sie pochwale,ze dzis mamy podwojna rocznice...Po pierwsze dzis mijaja 4 lata od czasu jak moj B. mial wypadek i praktycznie narodzil sie na nowo bo to cud,ze zyje...i pierwsza rocznice slubu koscielnego,bo kiedy lezal w spiaczce zlozylam obietnice,ze wezmiemy slub koscielny i slowa dotrzymalismy:-)Mile to miec dwie rocznice slubu w roku;-)
W ramach prezentu rocznicowego poprosilam o zakup workow do odkurzacza
Mnie jakoś to M jak Miłość nie pociąga i tak po swojemu mówię na to M jak Mdłości ;-)
Wyprawiam właśnie T. do pracy i kolejny wieczór się duszę
Jola leż dużo i się nie przemęczaj
Tysiolek "pocieszę" Cię, że ja kiedyś też miałam miseczkę C (przed pierwszą ciążą), a teraz muszę sobie do karmienia szukać staników z miseczką G. W ogóle mam problem z doborem staników, bo jakieś takie mikroskopijne robią, a jak już znajdę z dużą miseczką to z reguły wyglądają jak namiot
Cześć Dziewuszki! Wpadam na chwilę, ale za to z dobrymi wieściami! Wyniki super, anemia poszła sobie w dal, bakterii w moczu żadnych
A, przypomniało mi się,ze pozbyłam się obrączki. Okazało się, że tak mi się już wrzyna w palec, że przez 2 dni usiłowałam ją zdjąć i nic. Nie pomagało moczenie w zimnej wodzie, ani mydło, ani olejek, ani nawet olej... Stawy się rozeszły i dupa. Ale w końcu wczoraj się udało, M zdjął ją przy użyciu swojej siły, myślałam, że go zjem. I mam zakaz zakładania jej. Ale i tak dziwne uczucie, taka pusta ta ręka :-)
