reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Styczniówki 2010 !!

jejuniu ile Wy piszecie !!!
co się legne na wyrko i wstane to kolejne 5 stron ! spokój mi tu bo jeszcze przed porodem będe musiała zainwestowac w kurs szybkiego czytania żeby byc na bierząco !!!

wrrrryyyy :-p

co do spania z Mężem to....ja śpie codziennie z nim i czasem ide sobie do innego wyrka bo mi przeszkadza - więc jak widac tak źle tak niedobrze ! ale on mnie maniakalnie ściga po łóżku a ja czasem z tym wielkim brzuchem potrzebuje wolnej przestrzeni do złapania tchu - także myśle że się nie złosć na mnie jak go czasem zostawie samego :) jeszcze truszke i wsysko wróci do normy :)

ja już kulkuje się spać :)

do juterka i bez nadprodukcji porszę :)
 
reklama
agagsm, z tego co śledzę, to już teraz wdzięczna Jej być powinnaś :-)
Ja też mam życzenia, np. chciałabym żeby się w piątek urodził, miał dołeczki w policzkach. w ogóle jakieś włoski na główce i błękitki jak mój małż.....ale to tylko takie moje dyrdymały, najważniejsze żeby zdrowy był.

Roxeen, dobrze że dałaś sygnała, bo jak nie czopy to porody ;-) a zimno jest...odwilż dopiero w przyszłym tygodniu :-D
A wracając do tematu depresji, sama wiesz roxeen, że trzeba specjalisty, leków, osób które mogą wesprzeć o każdej porze i w każdej sytuacji. To wspaniale, że tak dzielnie to znosisz. Moja przyjaciółka od czterech lat się leczy na silną depresję, do tego dochodzi świadomość, że nie będzie miała nigdy dzieci, i żadna metoda nie pomoże w jej przypadku, a dookoła kobiety z dziećmi i przyjaciółka w ciąży. Ale mimo wszystko też stara się z tego tunelu wydostać.

Ja chyba powolutku się pożegnam :-) przynajmniej spróbuję. Myślę, że od zarejestrowania się we wrześniu, nadrobiłam sporo :-D
 
Ostatnia edycja:
Roxeen co do twojej depresji i checi odejscia ze swiata tez tak mialam przed ciaza
do tego nerwice ze wzgledow rodzinnej tyrani ale tez staram sie cieszyc teraz tym co mam i nie okazywac tego co mnie gryzie no i jak najszybciej wyrzucic to zmysli;-)
 
Hmmmm....
Koniec tematu!! Joasia sobie poradzi!! :tak: Na pewno!! I musimy w to wierzyć !!!!:tak::tak:

Dażka, a ja nie mam kolorku :sorry::-D:-D:-D


Roxeen nie widać po Tobie smutków :tak: Taka radosna jesteś :tak:I to nie tylko przez te kolorki!!
Ja też się uzależniłam od forum :tak:
Dzisiaj jak się dowiedziałam, że Klara urodziła i sobie płakałam, to mama mi komputer zamknęła i powiedziała, że mam szlaban na forum :tak: A jak już pozwoliła mi otworzyć i pokazałam jej małą Annę Marię Black i smsa od męża Klary i wiadomość od Kazimiery, to sama usiadła i płakała :-D:-D:-D
I jak tu zrozumieć baby :-D
 
agagsm, z tego co śledzę, to już teraz wdzięczna Jej być powinnaś :-)
Ja też mam życzenia, np. chciałabym żeby się w piątek urodził, miał dołeczki w policzkach. w ogóle jakieś włoski na główce i błękitki jak mój małż.....ale to tylko takie moje dyrdymały, najważniejsze żeby zdrowy był.
Jestem jestem - doceniam swoje szczęście - tylko podobno apetet rośnie w miarę jedzenia:-D Najpierw sie modliłam o każdy tydzień, żeby przetrwac, a teraz to już sobie bajdurze kiedy najlepiej żeby wyszła heheh

A co do urody, to u mojej z USG 4D wyszło, że wykapany tatuś z niej i włoski widać, więc jakies będzie mieć, mi to akurat obojętne, za to wage przywiązuję do daty styczniowej :-p Właśnie sobie zerknęłam na fotkę córci Blackwizzard - piękna ta jej mała, a właśnie jakie włosy ma śliczne!!!!:tak:

Roxeen: oj tak - leżenie też męczy - dobrze że jest BB:)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ja dziś oglądałam ze Sławkiem zdjęcie Adasia i zastanawialiśmy się do kogo ma czółko podobne, nosek, usteczka, bródkę :tak: Stwierdziliśmy, że do mnie :tak: Ale chciałabym, żeby był podobny do Tatusia jednak :tak:
Bo On taki męski,a ja taka babska :-p

Powiem Wam co mi się dziś w nocy śniło...
To było straszne...
Rodziłam Adasia, S. był przy mnie!! Trzymał za rączkę, pomagał, wspierał, masował... A jak już w końcu urodziłam, to S. wziął Małego i szedł do wyjścia. Ja czułam się źle, coś niedobrego się działo. Usłyszałam słowa położnej ' Ratować ją' a S. na to ' róbcie do chcecie' i wyszedł zabierając moje dziecko... Nawet go chwili nie trzymałam, nawet nie dotknęłam...:-( Obudziłam się i nie mogłam się uspokoić... A jak S. wrócił ze służby, to mu powiedziałam o tym... Wiecie, że się popłakał? :-(
Nie wiem skąd takie myśli w mojej głowie... :-(
W ogóle często mam sny takie, że coś złego się dzieje ze mną, albo z dzieckiem... Że ktoś stoi nade mną i musi podjąć decyzję kogo ratować: mnie czy dziecko...
To chyba oznaki, że się boję... Ale musi być dobrze, prawda? Będzie dobrze!! :tak:
 
e_milcia to rzeczywiscie niezbyt mily sen, ale poprostu im blizej tym wiecej o tym myslismy i podswiadomie boimy sie ze cos moze pojsc nie tak i stad te sny. ale napewno wszystko bedzie dobrze i juz niedlugo wszystkie bedziemy szczesliwymi mamusiami trzeba tylko myslec pozytywnie i nie dopuszczac wogole zlych mysli, ja chyba ani razu nie pomyslalam ze cos mogloby byc nie tak. Glowa do gory napewno wszystko bedzie dobrze i juz niebawem usciskasz szczesliwa swojego maluszka
 
Wróciłam żeby e_milce kolorek pokazać :-p a tu lipa. Mam tak słaby transfer, że to cud, że mnie jeszcze zalogowało.....ale od jutra znowu rusza pełną parą :-D
Nie ma kolorku, to nic tu po mnie ;-) na jedynce "W imię róży" jakby któraś cierpiała na bezsenność ;-)
Dobrej nocy życzę mamusiom i dzieciaczkom.
 
Oj uściskam, wyściskam i uduszę z tej mojej miłości!!! :tak::-D

Monia Ty to masz dwójkę do wyściskania!! Super :tak::-D Myślę, że w każdej z nas jest tyle miłości do tych maleństw, że mogłybyśmy całe forumowskie dzieci wyściskać!!:tak::-D

Dażka już mam jedynkę!!
Idę próbować zasnąć...
Coś mnie brzuszek pobolewa cholercia... Oby zaraz przestał!!

Do jutra Mamuśki!! :*
 
reklama
Dopiero zdazylam nadrobic i wyczytalam co dzieje sie z Joasia, i wybaczcie ale mysle ze ta wypowiedz:
Ja mysle, ze tu swiety Boze nie pomoze, bo ten typ tak ma:cool2:
Juz kiedys pisalysmy o wypowiedziach Joasi przepelnionych negatywizmem.

A szczerze mowiac to nie jestem w stanie czytac postow Joasi. I przepraszam Cie za to, co pisze.
Ale naprawde sa dziewczyny, ktore wydaje mi sie, ze cala ciaze cierpialy bardziej niz Ty i nie narzekaja, tylko znosza ja z pokora. I cale 8 miesiecy siedzialy jak na szpilkach czy ja donosza do konca.
I jeszcze bardziej mi przykro, ze np. KlaraM, ktora zaniepokoila nas wszystkie dzis, ktora przeszla tak wiele cierpienia, potrafi napisac posta, ktory cieszy i az milo sie czyta, a Twoje przygnebiaja i naprawde tak jak Roxeen napisala, ciezko sie je czyta albo wcale.
I mozecie sie ze mna ne zgadzac, albo Ty Joasiu mozesz sie na mnie bardzo wkur..., jednak nie obchodzi mnie to, bo tak uwazam.

jest nie na miejscu:sorry: Dziewczyna zdecydowanie miala problemy i napewno pomagalo jej wygadanie sie na forum a jesli ktos nie byl w stanie czytac jej postow nie musial tego robic. Wybaczcie ale rozumiem dlaczego wykropkowala posty, pewnie zrobilabym podobnie:sorry:
 
Do góry