emilcia, wiesz co? faktycznie bura su..ka z tej twojej bratowej

wiem co czujesz, bo u mnie jest podobna sytuacja. Jak mama z nami mieszkała, to moja siostra cioteczna ze swoimi córeczkami była u nas codziennie. Ja się strasznie z dziećmi zżyłam.. A teraz mama się wyprowadziła,to dziewczynek z pół roku nie widuję

po prostu stwierdziła że nie warto mnie odwiedzać , a jak to ja dzwonię czy będą w domu, to zawsze im coś akurat wypada. postanowiłam że w tyłek leźć nie bedę- zobaczymy jak urodzę-pierwsza będzie odwiedziny u mnie planowała. Ale grzecznie jej powiem, że sobie nie życzę.
sylwia ja tak nie mam, ale jak wczoraj siedziałam w poczekalni u gin to kobieta opowiadała, że ją właśnie tylko na drugą dziurkę parło podczas skurczybyków. więc chyba to nic złego






. kawał babuchy z tej twojej córy :-) też odrazu pomyślałam, że ubranka w rozm.56 możesz pochować dla przyszłego potomstwa ;-)
jaki śliczny!!!
Ja jak oglądam zdjęcia bobasów to tak się rajcuje, że sobie nie wyobrażacie. Jestem gotowa Małą żywcem z brzucha przez pępek wyciągać

Roxeen powiem Ci jeszcze, że dzieci Danielów to pewnie wszystkie takie ładne :-)






hahaha.. przepraszam, wiem, że powinno być mi smutno, bo opisujesz swój ból, ale jak przeczytałam o tych rozjechanych-zakutłanych to mało nie padłam :-)





o maaaatko.. siostra teraz do końca życia księdza po kolędzie nie przyjmie, bo się jeszcze przypadkiem tamten trafi :-) ej no..naturalne włosy też są w cenie :-)
Byłam w szpitalu, lekarz mnie zbadał i powiedział, że jestem gotowa do porodu i żebym jechała jeszcze do domu "łapać ostatnie chwile wolności" :-) i że dziś wieczorem prawdopodobnie się zobaczymy. Wczoraj w sumie usłyszałam to samo od swojej ginki.. a pewnie się okaże że to moje dziecko w kulki leci.. No ale czekam ;-)narazie nic strasznego się nie dzieje..
A my mamy szansę wziąć psiaka. Znajomy D powiedział (cytuję) "Labradorka mojego sąsiada puściła się z jakimś kundlem i facet chce wszystkie szczeniaki utopić"

on wziął od tego gościa te psy i jak wysłał mi zdjęcie to się dosłownie rozpłynęłam.. Jeden to pies, druga suczka. I nie wiemy na co się zdecydować ;-)
Pochwalę się Wam jakie ładne :-)