Widzisz, Pasibrzuch, wszystko ma też swoje dobre strony


No to ja już zaliczyłam kolęde (chciałam napisać księdza)- i na dodatek to był kolega mojego męża, który nam dawał ślub
A, od księdza dowiedziałam się, że piętro wyżej mieszka pani, która pracuje na oddziale noworodków w szpitalu
czasem ta kolęda się przydaje

Teraz spadam na spacerek z psem, bo musze gnaty rozprostować i chyba macie mnie już na dzisiaj dosyć
Ale obiecuje, ja tu jeszcze wróce
Jutro będziecie miały ze mną spokój. Rano mój mąż będzie w domu- to sobie nie poczytam, a potem wizyta u gin. Zamelduje się dopiero wieczorkiem





No to ja już zaliczyłam kolęde (chciałam napisać księdza)- i na dodatek to był kolega mojego męża, który nam dawał ślub

A, od księdza dowiedziałam się, że piętro wyżej mieszka pani, która pracuje na oddziale noworodków w szpitalu




Teraz spadam na spacerek z psem, bo musze gnaty rozprostować i chyba macie mnie już na dzisiaj dosyć






