reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Styczniówki 2010 !!

a co to za maść? ja kupiłam propolis czyli kit pszczeli wg mojej położnej mamy sobie rany tym smarować jeśli wyczujemy zgrubienia (bo tam się zbiera ropa) i że to pomaga, przyspiesza i takie tam - ale nie kazała nam sie chwalic w aptece po co nam to:cool2:jakby co będę działać z ukrycia:-D

Dorciaa, tą maść mojej znajomej lekarka poleciła, ale też w pełnej konspiracji :-) A nazywa się: "Traumeels" i kosztuje ok 28,00 zł. - mamusia nie omieszkała podzielić się tą cenną informacją :-D

No i teraz będę czekać aż śnieg stopnieje żeby sobie popisać :baffled:
Powodzenia życzę wszystkim skurczającym się i tym przed wizytami :-D
 
reklama
No o i mi sie zdazylo, ze mojego posta wcielo :wściekła/y:
no nic to jeszcze raz.
Ja tez sobie ananasa zjadlam, a co:-p

aga23 chcialabym wodnika. Ja wierze troche w horoskopy w tym sensie, ze cos w tym musi byc. No ale jak nie bedzie wodnik, to swiat sie nie zawali. Ale jest szansa, bo termin mam na 21 sty:-)

Dziewczyny ... mi zostalo do 'terminu' dni w liczbie sztuk 3 :baffled::baffled:
dziś tesciowa zadzwoniła z taktownym pytaniem - jestescie już w szpitalu
na co ja - damy Wam znać gdyby coś się ruszyło :dry:
a tesciowa na to :
może ty tak jak słoń - 2 lata bedziesz w ciazy
:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
no i jak tu takiej tesciowej nie kochac co ?? :-):-):-)

roxeen co za rurka z Twojej tesciowej:baffled:
ale dowcip i bystrosc to ona ma, nie powiem:szok::baffled:, a no i jeszcze taktu jej pozazdroscic trzeba:cool2:

odnosnie zimy to zazdroszcze Wam tego sniegu i bajkowosci.
Ale pozniej Wy mi bedziecie tez zazdroscic pogody, jak sie u mnie wiosna zacznie, a w PL bedzie zimno;-)

Karoli, będziesz chyba szybsza ode mnie, ja pewnie zostanę na samiuśki koniec :wściekła/y:

Pasibrzuch wcale nie jest powiedziane, bo u mnie wszystko szczelnie zamkniete. Tylko glowka nizej na pecherzu, jeszcze bardziej niz byla 20 dni temu.
Moja ginka przy badaniu spytala mnie tylko "czujesz tutaj (czyt. na pecherzu) ciezar, prawda?,ja do niej, ze oj czuje czuje. A przeciec do tego stopnia czuje, ze sie o malo w samochodzie nie zsikalam, jak nagle mi sie zachcialo. Juz o tym pisalam.
Ale dzieki temu moze akcja porodwa pojdzie szybko i sprawnie. Oby jej slowa sie sprawdzily:-)

Fajnie hehe My natomiast jak dzwonimy do PL do babci to ona zawsze pyta męża jak tam moje kochane kulotko??? Ciekawe jakby zareagowała jakby mnie teraz zobaczyła??? Naprawde kulotko ze mnie 120 cm w pasie :szok::-D:szok::-D
aga a na skypie nie rozmawiacie?

dziewczynki mam 3cm rozwarcia, a po wizycie u ginki i badaniu mam skurcze co 8minut i to tak silne, że doktorka nie dała rady zrobić usg :tak: ledwo doszłam do domu tak mnie w krzyżu łomocze. dostałam skierowanie do szpitala bo akcja porodowa już jest właściwie rozpoczęta, ale poczekam sobie do wieczora- zaraz sprzątniemy z D dom i obejrzymy "Słodki listopad" .
Co by się nie działo-mam dziś jechać na IP przez te moje łożysko :tak: bo jest coraz gorsze.
Będę relacjonować-nie opędzicie się ode mnie :-) może stwórzcie oddzielny wątek "SMSY OD PAULI" :-D:-) bo zaśmiece tamten właściwy :-):-D

paula to ja trzymam za Ciebie kciuki.
Ale i tak nie uwierze, ze rodzisz, dopoki nie wyslesz smsa, ze lezysz na porodowce:-);-)
Twojej gince tez juz nie wierze, bo raz juz obiecywala, ze bedziesz rodzisz w danym dniu:-);-)
 
Karoli4 skype mi cos niedziała ja wszystkich słysze a mnie nieslyszą niby coś ze sterownikami jest nie tak.

A ja mam darmowy telefon do Polski wiec korzystamy skoro możemy :-D

Na skype ewentualnie włanczam tylko kamerke rzeby zobaczyć jak moja siostrzenica rośnie jak zaczyna gadac po swojemu a potem rycze jak głupia bo tak bardzo mi jej brakuje:-D:-D
 
[/ATTACH]
Czechow ja zamierzam z Józefosławia dojechać na Inflancką, słyszałaś na pewno co oznacza przebicie się w godzinach rannych przez Puławską. Jak trafi się o tej godzinie to chyba złamiemy wszystkie możliwe przepisy
Życzę powodzenia:tak:przejechac Puławską:) Mój m pracuje na Póławskiej i jak w normalny dzień dojeżdza do pracy w 30 minut dziś jechał 1,5 godziny:szok:
Chyba nie zaciekawa zime sobie wybrałysmy do rodzenia:-DJa do swojego szpitala szybciej bym sie dostała piechotą niż autem:sorry2:
A jak się zacznie robic ciepło to zamiast wózka może zakupimy kajaki:confused:

Ja chetnie pisze sie na 13.Juz każda data jest dobra oby szybko jwc1[1].jpg
 
Ja mieszkam koło krakowskiej więc w piątek i sobotę mogę zapomnieć o jakimś normalnym przemieszczaniu się, natomiast m. pracuje koło pomnika lotnika co popołudniu oznacza istne pandemonium - tak więc najlepiej chyba jakbyśmy rodziły w nocy - tak koło 2 nad ranem - tylko wtedy co ja z dzieckiem zrobie (starszym) - do szpitala jej nie wpuszczą a poza tym i tak to nie jest miejsce dla niej.... no zobaczymy.


Świetna świnka i rodzić też bym chciała już.
 
O jej miałam opowiedziec wam moj dzisiejszy sen!:-)Obudziłam sie o 5 rano i tak sie smiałam że obudziłam mojego m:-)
Otóż sniło mi się że jestem na porodówce,ale zamiast mnie rodził mój m. Mówi do mnie ,że jak ja się tak boje to on mi pomoże:-DNo i słuchajcie rodził! Już był na etapie skurczy partych i mówi do mnie .Dobra dalej to juz musisz sobie sama poradzic bo mój ptaszek nie bedzie miał tak duże go rozwarcia:-D:laugh2:
I tu się obudziłam więc niestety nie urodziłam:baffled:
 
O jej miałam opowiedziec wam moj dzisiejszy sen!:-)Obudziłam sie o 5 rano i tak sie smiałam że obudziłam mojego m:-)
Otóż sniło mi się że jestem na porodówce,ale zamiast mnie rodził mój m. Mówi do mnie ,że jak ja się tak boje to on mi pomoże:-DNo i słuchajcie rodził! Już był na etapie skurczy partych i mówi do mnie .Dobra dalej to juz musisz sobie sama poradzic bo mój ptaszek nie bedzie miał tak duże go rozwarcia:-D:laugh2:
I tu się obudziłam więc niestety nie urodziłam:baffled:

:-D:-D:-D na 2 tygodnie przed terminem porodu chyba powinnyśmy mieć specjalną opiekę psychologiczną ;-):-D
 
O jej miałam opowiedziec wam moj dzisiejszy sen!:-)Obudziłam sie o 5 rano i tak sie smiałam że obudziłam mojego m:-)
Otóż sniło mi się że jestem na porodówce,ale zamiast mnie rodził mój m. Mówi do mnie ,że jak ja się tak boje to on mi pomoże:-DNo i słuchajcie rodził! Już był na etapie skurczy partych i mówi do mnie .Dobra dalej to juz musisz sobie sama poradzic bo mój ptaszek nie bedzie miał tak duże go rozwarcia:-D:laugh2:
I tu się obudziłam więc niestety nie urodziłam:baffled:


mój ptaszek nie będzie miał takiego rozwarcia - ale żeś mnie rozwaliła tym :-D:-D:-D boskie
 
reklama
No, żeby za fajnie się tydzień nie zaczął to odebrałam telefon od mamy, czy już wkońcu urodziłam i kiedy ma przyjechać, wrr...:wściekła/y: Mam nadzieje, że zima będzie trzymać długo, bo 300 km w takich warunkach lepiej się nie pchać. A już myślałam, że zrozumiała,że ma przyjechać jak dojde do siebie po porodzie i do niej zadzwonie, a tu znowu ta sama śpiewka. Powidziałam jej, że rodze dopiero w lutym, bo lekarze źle obliczyli termin:-p:-p:-p to może będe miala pare dni spokoju:-p;-)
Poza tym to stwierdziła, że powinnam już być w szpitalu i czekać na poród, bo jak coś się zacznie dziać, żebym zdążyła do szpitala:-p:-DNo i może nie być miejsc:-D:-D Już widze miny na IP. " Dzień dobry, mam termin za 2 tygodnie i chciałabym sobie tutaj poczekać na poród , a najlepiej to wykupić miejscówke:-D:-D:-DDla nie wtajemniczonych- mieszkam prawie pod samym szpitalem - 30 min drogi spacerkiem w tępie ciężaróweczki w 9 m-cu:-p;-)a samochodem to góra 3 - 4 minuty - także zdąże nawet między jednym, a drugim skurczem :tak::-p:-Da to jest jedyny szpital w mieście i tak muszą mnie przyjąć:-p:-D

To ja juz po wizycie:-)

Szyjka zamknieta, ale krotsza niz byla.
Maly jeszcze nizej na pecherzu. Ginka powiedziala, ze jak sie skurcze zaczna, to porod raczej dlugo nie bedzie trwal, bo maly prawie glowa juz wychodzi:szok: Oby trwal krotko:-)

Umowilysmy sie na 21 stycznia na 12 jak nie urodze:-) :cool2: i wtedy sobie zrobimy usg.

to super wieści:tak::tak::tak:

wczoraj mieli 23 porody - szok :szok::szok::szok:

ale tłok:-p:-p:-p ciepła wiosna była w ubiegłym roku:-D:-D:-D


dziewczynki mam 3cm rozwarcia, a po wizycie u ginki i badaniu mam skurcze co 8minut i to tak silne, że doktorka nie dała rady zrobić usg :tak: ledwo doszłam do domu tak mnie w krzyżu łomocze. dostałam skierowanie do szpitala bo akcja porodowa już jest właściwie rozpoczęta, ale poczekam sobie do wieczora- zaraz sprzątniemy z D dom i obejrzymy "Słodki listopad" .
Co by się nie działo-mam dziś jechać na IP przez te moje łożysko :tak: bo jest coraz gorsze.
Będę relacjonować-nie opędzicie się ode mnie :-) może stwórzcie oddzielny wątek "SMSY OD PAULI" :-D:-) bo zaśmiece tamten właściwy :-):-D

Ja się z Tobą tak nie bawie, miałaś na mnie czekać;-):-D
A dziś to ja mam zakaz rodzenia, bo nie ma kto mnie zawieść na porodówke:-D:-D:-D

Ja juz po wizycie i pierwszym ktg , ninia ma sie dobrze , skurcze minimalne jak codzien rano. Gin nie badala mnie gin bo jak powiedziala teraz to juz nie ma znaczenia i jak sie zacznie to sie zacznie iwrozy mi ze aleboi w ten najpozniej nastepny wekend urodze.Wrazie czego nastepna wizyta 25 stycznia , ale jak powiedziala gin nie wiezy zebym sie do tej daty nie rozpakowala.
Paula trzymam kciuki

To zostało tylko czekać:-p:tak:

SZOK miasto sparalizowane sniegiem komunikacja miejska jezdzi jak chce,a ja dojechalam do gina i sie okazalo ze go nie ma wypas!!!!jutro ide na usg a do gina w srode na cesarke na zyczenie nie mam co liczyc, a jak do 17 nie urodze sama to 18 ide ppo skierowanie na wywołanie porodu brrrrr obym urodzila sama bo juz mi raz wywolywali i to masakra byla:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Pociesze cie, że u mnie w szpitalu też nie ma cesark na życzenie, bo brakuje anestezjologów. Robi się je tylko w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia i jak inne metody nie poskutkują. Także pozostaje tylko wywoływanie porodu, brr...
I dlatego tak się boje tej ostatniej wizyty u mojej gin, bo już ostatnio chciała mi takie przyjemności zafundować. Boje się,że znowu usłysze to samo:no:
trzymam kciuki, żeby samo się wcześniej zaczęło :)

Melduję się ciągle w dwupaku :baffled:
Jutro moja ginka ma dyżur ... i już się nie dam wygonić ze szpitala ... chyba, że mi podpiszą zaświadczenie, że wszystkie wyniki są świetne, a dziecko jest całkowicie zdrowe i nic mu nie zagraża :wściekła/y:

Ty jeszcze tutaj... :-p:-D Jutro przywiąż się do łożka i powiedz, ze się z tamtąd nie ruszasz:-D:-D:-D
A ty tak ze spakowaną torbą kursujesz co dzień?
Ja bym już chyba z nerwów urodziła:-p:shocked2:

Nika - fajny sen :-D:-D:-D:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
Do góry