Witam poniedzialkowo i zimowo...
u mnie w pierwszej ciąży, synusia poczułam 17 listopada pamiętam datę, ale nie wiem który to był tc, zaszłam w ciążę w połowie sierpnia to muszę sobie jakoś to wyliczyć :-) te ruchy ciężko nazwać ruchami to był tak jakby taki malutki motylek smyrał skrzydelkami i pojawiało się to na początku w jednym miejscu, dopiero później zaczęło się przemieszczać.
jeśli czujecie coś raz z jednej raz z drugiej strony to wydaje mi się, że to jeszcze nie te ruchy, bo macica a raczej ten "balonik"w którym znajduje się maluszek jest jeszcze za mały żeby dziziolek mógł przemieszczać się po całym brzuchu...Myślę, że bedziecie czuły ruchy w tym miejscu gdzie zagnieździł się zarodek, lekarza można zapytać gdzie dzidziuś jest umiejscowiony, czy bardziej z prawej czy z lewej strony i tam wysłuchiwac małego szkraba :-) Nie wiem może się mylę... ale tak to rozumiem po doświadczeniach pierwszej ciąży.
trzymam kciuki za wasze wizyty z tego co doczytałam dzisiaj ma Ehtele- powodzenia!!
ja mam jutro na 17stą i to na dodatek genetyczne strasznie się boję, i jeszcze martwię się czy to nie za późno na to badanie :-(