reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2009

Maciek też tak cieniutko ubrany: body, sweterek, spodenki, skarpetki i czapeczka wiosenna.
A ja widziałam dzisiaj dziecko w spacerówce ubrane w gruby zimowy kombinezon i czapkę futrzaną, które od tych wartsw ledwo się ruszało... a mamusia w krótkim rękawku :baffled:
no u mnie to samo ...i to wcale nie pojedynczy przypadek ! glupie baby ...same niech sie tak ubiora !
 
reklama
Dziewczyny czym smarujecie buźki maluchom jak wychodzą na spacer?
Ja stosuję Oilatum Soft, ale on chyba nie ma żadnych filtrów :no: Po wczorajszym spacerku Maciek ma troszkę czerwoną buźkę i chyba muszę kupić jakiś inny krem :confused2:
Bambino takie specjalne co chroni przed czynnikami atmosferycznymi, ma filter.
 
Też to mam i jest oka. Tylko denerwuje mnie, że gdy wleję odrobinę za dużo to główkę Aleksa i ciałko od spodu jest oblepione białą mazią...
Bardziej mi służy hipoalergiczny Płyn do kąpieli z oliwką z Nivei za 15 zeta. Działanie podobne a wygoda dla mnie większa.
A jakiego szamponu używacie?? Ja Delikatny szampon łagodzący też z Nivei
Nie używamy jeszcze szamponu.
 
póki Danielek bawi się na macie idę nas spakować - jedziemy dziś do moich rodziców. mamusia ma zjazd w ten weekend i na dodatek egzamin - trzymajcie kciuki!

do poniedziałku dziewczynki!

Kciuki zacisniete;-)

Ja tylko na chwilke.
Chcialam zameldowac ,ze pewnie nie bedzie mnie az do 13.04 .
Moze zagladne od czasu do czasu na chwilke a moze nie znajde na o czasu.
Wybaczycie?
Weekend bede miala zajety, w pon trzeba sie szykowac do podrozy i ostatnie rzeczy pozalatwiac w Dublinie a we wtorek ssssrrrrruuuuuuuuuuuuuu do Polski :).
Karnitynko - zapisalam Twoj numer i zadzwonie .

Jesli chodzi o spotkanie to ja sie dostosuje do Waszych decyzji. Jedynie termin moze byc dla mnie problemem ale jesli miedzy 7.06 a 15.08 nie powinno byc najmniejszych klopotow z moja obecnoscia.

Buziaki dla Was i dla dzieciaczkow.

Niech ci na zdrowie pojdzie ten wyjazd;-)oczywiscie bedziemy tesknic za twoimi madrymi radami ale coz,przezyjemy jakos:tak:pamietaj tylko ze po powrocie masz nas obsypac fotkami;-)kazda tu bedzie ciekawa jak tetwoje nowe bimbalki beda wygladaly:-D;-)

Laski podgrzewa się te deserki dziecku? tz jabłuszka...czy ze słoiczka prosto daje się...
Ja zielona jestem:sorry2:

Ja troszke podgrzewalam:tak:latem juz nie:no:

Marcin, mój lektor musiał odwołać zajęcia, więc nie musiałam się spinać ze sprzątaniem. Choć miałam wenę bo czuję wiosnę. Pobawiłam się z Frankiem, zainteresował się matą, której wcześniej nie lubił. Ale słabiutki jest, nie widzę poprawy, tak mi go szkoda. Serce się kraje. Zaraz muszę iść po Stasia, poprosiłam sąsiadkę żeby została z małym, jednak nie będę go dziś brała na dwór.

Sylwia, używam starej szczoteczki do zębów i wody z kranu :-) Nie bawię się w żadne płyny, bo nie ma to najmniejszego sensu w mojej kuchni. Za tydzień znowu będą brudne. Dobra rada dla tych co się urządzają lub będą urządzać: NIGDY JASNYCH FUG NA PODŁODZE W KUCHNI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie no ja mam do mycia ale nie na podlodze;-)

Ja jutro rozpoczynam wieeelkie porządki :-( Babcia ma się zająć Maćkiem a ja z mężem będziemy pucować mieszkanko ;-)

emwu, baw się dobrze w PL i koniecznie pochwal się pięknym 'nabytkiem' :tak:

My już po jednym spacerku, a teraz babcia śmiga z Maćkiem na drugim :tak:
Macie jakąś dodatkową osłonę na budzie od gondoli? Jak słońce padnie na oczy Maćko to on się strasznie wkurza a ja nie jestem w stanie cały czas go zasłaniać :baffled: Wczoraj gimnastykowałam się z tetrówką no ale też nie zawsze mi się udało go uchronić przed słońcem :wściekła/y:

A zmieniając temat to myjecie dzieciom codziennie włosy szamponem?

Ja odwracam wozek od słonca i ciagne za soba:tak:
Włosy myje codziennie szamponikiem:tak:

Czec dziewczynki.
Troche wa podczytalam i mam pytanko.Julka niedlugo skonczy 3 mies i czy moge sprobowac dac jej np potarte jabluszko?(o ile sie nie myle mea pisala,ze dawala Agatce).A jak to wyglada ze sloiczkami?Patrzalam w sklepie i na etykietach pisze,ze po 4 miesiacu.
Z gory dzieki za odpowiedz:-)

Powinnas porozmawiac z pediatra:tak:jedne pozwalaja drugie nie.

Nie używamy jeszcze szamponu.

Nie uzywasz wogole:szok:to czym myjesz,sama woda?:baffled:
 
Ja odwracam wozek od słonca i ciagne za soba:tak:
Włosy myje codziennie szamponikiem:tak:
Nie uzywasz wogole:szok:to czym myjesz,sama woda?:baffled:
a my mamy przekładana raczke-super sprawa ,bo nie musze ciągnąć za sobą...i gondole też można w dowolną strone montować ....oooo a właśnie sobie przypomniałam ,ze parasolke przeciwsłoneczna przeciez kupiłam !... hmmmm ...tylko gdzie ja ją utknełam ?

my też nie uzywamy szmponu...myjemy calutką w płynie do kąpania :)
 
No i dodam od siebie, żeby nie popełniać błędu i nie siadać za każdym razem z dzieckiem, jeżeli jeździmy samochodem to musimy nauczyć dziecko siedzieć same:tak::tak: takie dzieci, które ciągle z kimś siedzą zazwyczaj później są marudne w trakcie jazdy.
Ja jeżdżę autem sama, Antoś zawsze siedział z tyłu sam i nigdy problemów z nim nie mieliśmy, po prostu siedzi i ogląda drogę;-);-);-)
Nasza też siedzi sama z tyłu w foteliku/nosidle:)
 
Witamy
My po szczepieniu;-) Mały mnie rowalił - po 1 wkłuciu nie zapłakał :szok: babka wyciągnęła igłę, odeszła przygotować drugą i nic :szok: pochwaliłam go, że dzielny chłopiec i co? Jak ryknął:-D aż mu tchu zabrakło:-D Mialam odebrać też wyniki badań. Pielęgniara nakrzyczała na mnie, że po 12 są wyniki:crazy: nawet na szczepienie nie chciała przyjąć małego :wściekła/y: ale przyszła jeszcze jedna babka i stwierdziła, że dwie Panie to można już przyjąć:no:
Jak rozbierałam małego do badania, to weszła, rzucila wyniki badań i powiedziała, że mam szczęście, bo wyniki właśnie przyszły! Chciałam jej oczy wydłubać!
No ale cóż...
Po szczepieniu jeść mu się zachciało - oczywiście ta sama pielęgniara (inna niz od szczepienia) nie była zadowolona, że karmię małego, ale miałam ją gdzieś:-p
Wyniki badań bardzo dobre - IgE (platne za 18 zł) rewelacyjne (0,895 IU/ml) więc Alan nie ma wrodzonej alergii:-)
Pediatra kazała też już podawać jabłuszko, marchewkę itd. więc dziś próbujemy smaków (no wczoraj mu dałam ociupinkę jabłuszka startego i aż się oblizywał:-D) do tego kleik na noc:tak:
Hematologia z Biochemią (CRP) też elegancko;-)
Tak więc zdrów jak rybka:tak:
Bylam tez odebrać kwiaty na ślub - babka za 30 zł zrobiła śliczny kosz z wiosennymi kwiatami! Boski jest! i za taką kasę...dla mamy zrobiła tradycyjny z czerwonych róż (też w koszu) i dla siostry taki bukiet tylko, ale ze świetną różą i gruszkami. Oczywiście sztuczne bukiety, bo żywych nie zamowię na 4 kwietnia.
Bardzo się cieszę, że wyniki badań tak dobrze wyszły:) Ja to się nadziwić nie mogę jakie u większości z Was są lekarki wredne;/ Moje to do rany przyłóż. Tzn od Martynki:)
 
reklama
Nie pisałam jeszcze dziś co u nas:) Mała od rana się werandowała na tarasie bo akurat piękna pogoda to z J piliśmy kawkę na tarasie właśnie. Malutka w czapce wiosennej by uszek nie przewiało i w normalnym ubranku:)
Popołudniu pomyłam panele w sypialni naszej, w pokoiku Małej, w salonie, jutro mam więc mniej do oporządzenia.
Jutro około południa odwiedza nas moja dawna podopieczna. Zosia. Ma 4 latka. Opiekowałam się nią od momentu jak skończyła 1.5 roku do 3 latek:) Już się nie może doczekać jak Martynkę zobaczy. Wcześniej wyczuwała ją jak w brzuszku kopniaki dawała:)

Po 18 okąpałam Myszkę, nakarmiłam i jak zawsze od 19 śpi:) Nie mam problemu z usypianiem jej o tej godzinie, sama dobrze wie, że czas na sen, gaszę światło i zasypia:)

Mam teraz czas dla siebie. Mój Przyszły Mężuś do 22 pracuje.

W ogóle dziś napisałam wprost J o moim problemie/marzeniu mianowicie tych zaręczynach.. Pewnie po 22 czeka nas rozmowa dalsza nt temat:p Jakoś nie miałam śmiałości bezpośrednio mu o tym powiedzieć;/ Dupa ze mnie. Czuję się troszkę jakbym się narzucała, ale w sumie mam prawo mówić o tym co czuję i jakie mam marzenia.
Myślę sobie, że on myśli, iż już nie musi się zaręczać bo przecież 8 maja mamy już ślub.
Hm....
 
Do góry