reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wątek zakupowy + wózki + wyprawka i torba

reklama
my mamy taką matę już od dawna, kiedyś młody tylko ssał ten pisak żeby wodę wypić, a teraz się bawi, choć czasem bywa mokro jak go talent poniesie poza matę ;] ale naprawdę świetna sprawa polecam :)
 
Juz wstepna decyzje podjelismy:)

Na koszt firmy pojdzie termometr,bo tak jak carolin napisala,skoro do tej pory nie kupilismy takiego porzadnego szpitalnego skanera to pewnie bysmy tego nie zrobili tak szybko-celuje w Brauna,jeszcze pogadam z dziewczynami w pracy jakie one kupily.Taki termometr przyda sie i mnie i mezowi...coby wiedziec z rana czy isc do pracy czy nie:-D

Z rzeczy ktore rozkminialam to na pewno Julitka na Mikolaja dostanie jednak tego zabawkowego laptopa (chyba fisher price,on jest dla dzieci malych),bo tez ktos z pracy ma dla 2-latka i mowi ze potrafi zajac dziecko na dlugie minuty.mate tez rozwazam te wodna i pewnie ja dostanie oraz sanki-to tak porozdzielam w rodzinie:tak:

W lutym juz 2 gie urodziny wiec bedzie sie myslec nad prezentami dalej:laugh2:

Potem na dzien dziecka pasuje mi laufrad lub hulajnoga i gitara gra.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ostatnia edycja:
reklama
Ja jeszcze termometra nie używałam, Zośka jeszcze nigdy nie miała gorączki, a Oskar miał ze dwa razy w życiu, my mamy zwykły rtęciowy, nawet jakiś czas temu kupiłam ze trzy na zapas różnie może być, bo są już wycofane ze sprzedaży
 
Do góry