zebra sciskam cie mocno, jak mi przykro ze tak wszytsko zwalilo ci sie na glowe w jednym czasie:-(
obiad juz w zasadzie naszykowalam, ogarnelam pobierznie dom i padam na gebe jakbym w polu caly dzien pracowala:-( a dzis tyle lekcji przede mna:-( ide troszke poleze, rozwiaze sudoku moze mi sie poprawi...buziaki i milego dnia dla was wszystkich
no i slonce se juz w cholere gdzies poszlo
obiad juz w zasadzie naszykowalam, ogarnelam pobierznie dom i padam na gebe jakbym w polu caly dzien pracowala:-( a dzis tyle lekcji przede mna:-( ide troszke poleze, rozwiaze sudoku moze mi sie poprawi...buziaki i milego dnia dla was wszystkich
no i slonce se juz w cholere gdzies poszlo

Ostatnia edycja:

. Bylam u dentysty... w przychodni (bo jak juz mowilam chcialam choc raz skorzystac z bezplatnej opieki zdrowotnej), weszłam do gabinetu do pielegniarki zarejestroiwac sie. Kazala zostawic dowod i ubezpieczenie zeby mogla załozyc kartoteke. Ok, wyszlam na korytarz, tam czarno od ludzi i pytam czy duzo osob do dentysty (bo byly tam tez gabinet okulisty i chyba laryngologa) okazalo sie ze prawi wszyscy, oprocz jednej osoby. No wiec mysle super, chyba jednak zrezygnuje i pojde prywatnie, no ale jednak czekam. Weszla kolejna osoba (pielegniarka nie wola tylko wchodzi sie jak sie przyszlo), za jakis czas wyszla no wiec podnosi sie kolejna pani z "bardzo" uprzejma mina siedzaca;-), a pielegniarka jej mowi pani poczeka, a ja poprosze pania i zwraca sie do mnie. No i poszlam na mine tamtej nie popatrzylam
. W kazdym razie zalatwilam sie bez kolejki. dentystka przy okazji sprawdzila mi pozostale zeby i okazalo sie ze wszystko na razie ok