reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Hehehe ja staram sie ochlonac ale nie moge bez was zyc dziewczynki wiec podczytuje...o kaliszu nie slyszalam...mam nadzieje ze duzych strat nie ma i nikomu nic sie nie stalo - bo i tak biedny ten nasz kraj ciagle jakies kleski!!
.. a w ameryce nie bylo takie straszne to trzesienie ziemi... Rozmawialam z mama akurat na skeypie i mowie mamo fotel sie trzesie i lampa macha- ale ze bylam w budynku wysokim i to na 58 pietrze w samym centrul manhattanu to nie wydalo mi sie to niczym nadzwyczajnym takie machanie- wiatr jak wieje to tez da sie na takim poziomie odczuc wiec sie nie przejelam az wlaczylam tv;)
 
reklama
Lilijanna a powiedz mi co to za lek ta luteina bo ja nie znam go wcale? A kiedy się wybierasz do lekarza jutro będzie to konsultowała telefonicznie czy osobiście?
 
martyna81 kurcze na 58 pietrze????? umarła bym chyba...mam lek wysokosci...a mieszkam na 4 i to tez mnie przeraza...nie wyobrazam sobie odczuwac w pomieszczeniu jak wiatr wieje:szok:.zawsze chcialam odwiedzic nowy jork.manchatan,te choinki takie przed tym sławnym budynkiem zreszta jest wiele rzeczy do zobaczenia...i kalifornia...mmm...to dobrze,ze nie mozesz sie od nas uwolnic:tak: ja tez juz sie uzalezniłam od forum. dziewczyna82 luteina to lek na podtrzymanie ciazy jesli jest lub na wywołanie @ jesli ciazy nie ma...ja tez biore luteine na podtrzymanie.to progesteron-hormon. a ja juz zostałam sama z pieskiem bo maz na noc do pracy pojechał...nie lubie jak ma nocki.nie lubie zostawac sama w domu...:-(
 
Karola ja w pierwszej ciąży brałam fenoterol na podtrzymanie a ostatnim to lekarka przypisała mi duphaston ale nie zdążył mi pomóc jednego wieczoru przyjęłam tabletkę a następnego dnia już było po wszystkim
 
Kobietka22- psycholog wysyla mnie do psychiatry- czy on oprocz lekow da mi jakas terapie to nie wiem. Zastanawiam jak dzialaja te leki i w czym mi pomoga?

Dziewczyny jeszcze raz dziekuje!
Mam wsparcie w rodzicach mezu. Ale sa godziny kiedy jestem sama i wtedy dopada mnie bol i tesknota. Budze sie ze snu z koszmarami albo wcale nie moge isnac. Dzis usnelam o 12 w nocy wstalam o 4 rano a o 6po rozmowie z mama i mezem znow usnelam. Teraz nic mo sie nie chce... bo jestem zmeczona wszystkim wokolo i wszystko mi przypomina.... I nie chce ani wakacji ani zakupow nie chce juz nic.... chce tylko zeby czas szedl szybciej i troszke uleczy chcoc troszke uleczyl moje serce...

Idź do tego psychiatry, proszę...Mnie pomógł bardzo kiedy byłam w bardzo ciężkim dla siebie okresie, dostałam tabletki na spanie bo nie mogłam spać i miałam napady lęku, oraz tabletki na uspokojenie. Nie brałam ich długo, jakieś 2 miesiące ale naprawdę pomogły. Idź nie zwlekaj bo niestety czasami jest to jedyna metoda na pokonanie swojej psychiki. A ja z całego serca trzymam kciuki żebyś to wszystko przeszła jak najłagodniej....
I to że masz wsparcie to bardzo dużo....Ja znalazłam się u psychiatry dzieki mojej mamie która nie mogła patrzeć jak się męczę -mężowi nic nie powiedziałam, tym bardziej że w dużej mierze przyczynił sie do moich lęków - zresztą lepiej żeby nie wiedział bo boję sie że kiedyś byłby w stanie wykorzystać ten fakt przeciwko mnie. Niestety nie każdy ma super wspaniałego męża - kocham Go ale jest jaki jest...

IZW - dziękuję. Co do wątpliwości w wprawie doktora i jajników, jeśli je masz, skonsultuj z innym lekarzem, choćby takim przy szpitalnym co byś nie musiała płacić. :tak:
Enya81 - a ile już się staracie? Bo ja tak nie ze wszystkim na bieżąco na CPP.

W sumie to od marca nie stosujemy nic, w czerwcu zaszłam jakoś w ciążę bez wspomagaczy, ale poroniłam, no i teraz po zabiegu od nowa tylko na wspomagaczach......
A tak w ogóle mam tyłozgięcie macicy i PCO - lekarz powiedział mi że prędzej czy później czeka mnie laparoskopia. I rozważam cały czas czy nie poprosić Go o tą laparo już teraz, jeśli ma mi to pomóc....Z drugiej strony dziwi mnie jedno- powiedział że mogę nie mieć w ogóle owulacji, więc czemu nie dał mi od razu CLO, które i tak kiedyś brałam, albo nie zaproponował mi od razu monitoringu??? Czy liczył na cud tak jak ja na niego liczę???A lata mi lecą....Chyba umówię sie na wizytę jeszcze w tym miesiącu i porozmawiam z nim. A @ nadal brak (35 dc) pomimo duphastonu....

A w ogóle to Wam coś napiszę jako ciekawostkę - siostra mojego męża jest w 7 mies. ciaży tak jak pisałam i przyjeżdza do Polski co 1,5 mies. do lekarza ponieważ tam gdzie mieszkają nie robią w ogóle USG, nie ma badań prenatalnych (ma skończone 35 lat i bierze stale leki ), nie robią żadnych badań typu morfologia, a wielkość dziecka mierzą linijką przykładając ją do brzucha!!!! Masakra. Dlatego bardzo dużo jest dzieci chorych, z porażeniami mózgowymi ( nie robią raczej cesarek), z chorobami genetycznymi (bo kotłują się nawzajem i DNA nie ma się jak mieszać) i w ogóle do najbliższego szpitala ma 40 km więc jakby coś się zaczęło dziać to chyba w domu by musiała urodzić. Więc woli jeździć do Polski i urodzić w Polsce nawet za cenę wysokiego becikowego, którego mogą jej nie wypłacić jeśli urodzi nie na miejscu....Nie sądziłam że w cywilizowanym kraju może jeszcze tak być!!! Więc u nas nie ma jeszcze takiej tragedii
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
ehh as76...tak mi głupio...:sorry::sorry: nie naleze do takiego typu,ale jesli chodzi o fasolke,o ciaze itd to sie odzywa we mnie panikara....:-( ale mimo wszystko dziekuje. jak maz????
karola1388 - ja też myślałam, że będę spokojniejsza, troszkę Ada pomaga mi myśli zająć, inaczej byłoby pewnie gorzej, staram się jednak ten strach opanować, a na wierzchu trzymać dużo wiary i nadziei. :tak:

Karola hehe, ja z moim poszłam na usg w 12 tygodniu, i najpierw mi badała przed brzuch, a potem wzięła ten wziernik i zaczyna prezerwatywę na niego nakładać, a mój wstaje jak poparzony i do wyjścia się szykuje i mówi: no to chyba moja rola już się skończyła. hehe, a ta lekarka: dokąd to, wracać i siadać. Tak się wystraszył jak tą pałkę z prezerwatywą zobaczył.
:-D:-D:-D buhahaha, jego mina musiała być boska :-D:-D:-D

Lilijanna a powiedz mi co to za lek ta luteina bo ja nie znam go wcale? A kiedy się wybierasz do lekarza jutro będzie to konsultowała telefonicznie czy osobiście?
Dziewczyna82 - luteina to progesteron, wytwarza go i pomaga utrzymać ciążę, potem łożysko wytwarza progesteron. Ja robiłam badanie progesteronu i będąc z Adą w ciąży wyszedł mi za niski i brałam dużą dawkę 4x1 dziennie, natomiast teraz mi wyszedł niby ok, ale czekam na 10 i dzwonię do gabinetu doktora i chcę z nim ustalić czy jest ok czy brać, czy czasem podwyższony progesteron nie jest spowodowany jeszcze tym, że nie obniżył się po ciąży z Adą i Jej karmieniu. :sorry2: Jak nie jesteś w ciąży wywołuje @, jak jesteś pomaga ją utrzymać.
Dziewczyna,Lilianka gratulacje:-)
Gosiulek bardzo dziękuję. :tak:

W sumie to od marca nie stosujemy nic, w czerwcu zaszłam jakoś w ciążę bez wspomagaczy, ale poroniłam, no i teraz po zabiegu od nowa tylko na wspomagaczach......
A tak w ogóle mam tyłozgięcie macicy i PCO - lekarz powiedział mi że prędzej czy później czeka mnie laparoskopia. I rozważam cały czas czy nie poprosić Go o tą laparo już teraz, jeśli ma mi to pomóc....Z drugiej strony dziwi mnie jedno- powiedział że mogę nie mieć w ogóle owulacji, więc czemu nie dał mi od razu CLO, które i tak kiedyś brałam, albo nie zaproponował mi od razu monitoringu??? Czy liczył na cud tak jak ja na niego liczę???A lata mi lecą....Chyba umówię sie na wizytę jeszcze w tym miesiącu i porozmawiam z nim. A @ nadal brak (35 dc) pomimo duphastonu....
Lata lecą owszem, ale do starości Ci daleko. A skoro powiedział, że laparoskopia będzie konieczna to może faktycznie już? A co mówi o tym, że laparoskopia później? Skąd Ty jesteś?


U mnie nadal nic.

Ilona1990 - dzięki wielkie!
 
reklama
Do góry