reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2012

reklama
Odwiedziłam koleżankę dzisiaj, jej Julitka ma 6tyg :) jest cudna!!!
nawet odważyłam się ją wziąć na ręce :-D bo ja to się boję takie maleństwa nosić, ale nawet nieźle mi poszło, ululałam ją i odłożyłam do łóżeczka nie budząc - jestem z siebie strasznie dumna;-):-D


ostatnio coraz bardziej nie mogę się doczekać mojego synka... nawet nie podejrzewałam, że tak bardzo zakocham się w moim dzieciątku jeszcze nosząc go w brzuszku
wspaniałe uczucie!!!

a pomyśleć, że kilka lat temu nie chciałam mieć dzieci w ogóle:shocked2:

Mojej chyba nikt nie zauważył:baffled::baffled:
Aguś sorki, rzeczywiście przegapiłam twój wpis:zawstydzona/y: ale ja to od kilku lat się wybieram do okulisty;-)

nie martw się na zapas tym łożyskiem, może do następnego USG się polepszy, a teraz to musisz odpoczywać



Pecherzyk 1.96cm, fasolka 55mm, wg usg 5w4d czyli tydzien mlodsza:) bylo widac malenkie serduszko :))))))))))
Jupiiiiiii:....
W poniedzialek mam przyjsc po dalsze L4.....

Rewelacja!!!
 
Agaundpestka- zobaczysz, w Polsce tez znajdziesz gina w porzo :tak: z tym lozyskiem to sie nie przejmuj, tylko monitoruj, lez jak Ci kazala, widza co mowia :tak: ogolnie gratki! fajnie ze jest duzy, znaczy wlasnie ze nic mu nie brakuje ;-)

Nanulika- gratki, az sie rozkleilam na myslac, ze ja niedawno tez mialam takiego "smarka" ;)
 
agaundpestka, nie obwiniaj się, że może z łożyskiem nie tak przez przeprowadzkę, to nie ma sensu! przecież ciężarne mają w założeniu względnie normalnie funkcjonować, a Tobie nie miał kto pomóc akurat, prawda? poza tym z synkiem jest okej, duży urósł chłopina i to super - skoro rośnie jak na drożdżach, znaczy że ma skąd ciągnąć wartości odżywcze jednak :)

nanulika, suuuuuuuuuuuper! oby tak dalej! kciuków nie puszczam, bo przydadzą się tak naprawdę do samego listopada :D

alijenka, jak się pojawi prawdziwa wiosna, już taka na stałe i nasycimy się słońcem, będzie nam o wiele łatwiej. Ociężałość ciążowa na pewno nas będzie osłabiać, ale wierzę, że sam zapach wiosny i widok świeżej zieleni może czynić cuda. A przynajmniej staram się w to wierzyć, bo jeśli tak nie będzie, to dołączę niebawem do tej depresji ciążowej heh
 
Wielkie dzięki za wszystkie gratulacje i kciuki:)
z tego wszystkiego powiększyłam fasolkę o kilka cm:p ma 5,5mm a nie 55mm:)
ale taka włąśnie powinna byc:)

Dzięki Kochane i ściskajcie kciuki nadal! Ja za Was też trzymam nieustannie!!!
 
Ja na dzisiaj mam już dość. Panowie "remontowcy" poszli już. Pozmywałam schody i podłogi co by jakoś względniej się mieszkało, wykąpałam się i idę spać. Jutro będą gips zaciągać to już tyle kurzy nie będzie, ale za to w piątek docieranie...... Trzymam się jednak myśli, że po docieraniu zostanie tylko malowanie.A potem pokój maluszka i historia od nowa - mycie i skrobanie ścian, kucie pod kable do oświetlenia, gips, docieranie......a więc znów syf na całego. Ale farby już czekają, a ja aby się jednak podnieść na duchu, schodzę w najgorszym dole do piwnicy i sprawdzam czy na pewno dobre kolory kupiliśmy :-)

Dobranoc kobietki, życzę długiej nocki (w szczególności tym co mają problemy ze snem oraz Kamili aby Wiktorek chociaż jedną nockę dał mamusi przespać) i mnóstwa kolorowych snów.
Od jutra ma być tylko coraz cieplej to i humorki nam powrócą.
 
Ja na dzisiaj mam już dość. Panowie "remontowcy" poszli już. Pozmywałam schody i podłogi co by jakoś względniej się mieszkało, wykąpałam się i idę spać. Jutro będą gips zaciągać to już tyle kurzy nie będzie, ale za to w piątek docieranie...... Trzymam się jednak myśli, że po docieraniu zostanie tylko malowanie.A potem pokój maluszka i historia od nowa - mycie i skrobanie ścian, kucie pod kable do oświetlenia, gips, docieranie......a więc znów syf na całego. Ale farby już czekają, a ja aby się jednak podnieść na duchu, schodzę w najgorszym dole do piwnicy i sprawdzam czy na pewno dobre kolory kupiliśmy :-)

Dobranoc kobietki, życzę długiej nocki (w szczególności tym co mają problemy ze snem oraz Kamili aby Wiktorek chociaż jedną nockę dał mamusi przespać) i mnóstwa kolorowych snów.
Od jutra ma być tylko coraz cieplej to i humorki nam powrócą.

Nie zazdroszczę tego całego bałaganu związanego z remontem...ale jak już będzie po, to uśmiech na twarzach:-)

Ja też już mykam. Pooglądam jeszcze tv, poczekam na męża, bo jeszcze z pracy nie wrócił i pewnie usnę, a jutro wizyta:-)
Dobrej nocy!
 
reklama
Do góry