reklama
mama MATIEGO
Szczęśliwa żona i mama :)
Silva a my juz po spacerku i piaskownicy, choc pogoda jakas dziwna i chyba ma sie znowu na deszcz 
forever no to niezła niespodzianka rano z Krysią
według mapy google mamy 60km do zoo w płocku
martadelka wspolczuje soboty w pracy, a teraz masz dlugi weekend czy pracujesz w piatek i sobote?

forever no to niezła niespodzianka rano z Krysią
według mapy google mamy 60km do zoo w płocku

martadelka wspolczuje soboty w pracy, a teraz masz dlugi weekend czy pracujesz w piatek i sobote?
Madzioolka
Moja Maja 09.06.2011
Hej,
u nas postęp - mamy listę zakupów :-) na szczęście żadnych wielkich rzeczy, rosman i apteka załatwi temat
Już dziś prognoza na Korsu bezdeszczowa więc trochę sie uspokoiłam, a na miejscu będzie pewnie jeszcze inaczej
Forever no to ładne fikołki Krysia wywija
u nas postęp - mamy listę zakupów :-) na szczęście żadnych wielkich rzeczy, rosman i apteka załatwi temat
Już dziś prognoza na Korsu bezdeszczowa więc trochę sie uspokoiłam, a na miejscu będzie pewnie jeszcze inaczej

Forever no to ładne fikołki Krysia wywija

Hej
Pierwszy dzien w pracy minal dosc fajnie. Dzieci mialy sensacje z ciazy bo juz widac.nawet termin mi wyluczaly.no jaja byly. Generalnie caly dzien zylam usg pi calym dniu w pracy jechalam w cholernych korkach,czekalam godzine pod gabinetem a doktpor zmierzyl dzidzie i mu wyszla kilka dni mlodsza ciaza i usg juz nie zrobil.mam jechac za tydz ale sie wkurzylam i rozzalilam........
Pierwszy dzien w pracy minal dosc fajnie. Dzieci mialy sensacje z ciazy bo juz widac.nawet termin mi wyluczaly.no jaja byly. Generalnie caly dzien zylam usg pi calym dniu w pracy jechalam w cholernych korkach,czekalam godzine pod gabinetem a doktpor zmierzyl dzidzie i mu wyszla kilka dni mlodsza ciaza i usg juz nie zrobil.mam jechac za tydz ale sie wkurzylam i rozzalilam........
bryyy ale pogoda dupiasta
ja jutro i w czwartek sama z Emi bo M jedzie nagrywać do studia. Emi wpadła wczoraj w histerie przed spaniem - nie chciała M, wołała, wręcz żądała mamy, płakała strasznie, darła się aż w końcu M nie wytrzymał i otworzył drzwi, buźkę miała całą spłakaną... Przez krótki okres było w miarę ok, M mógł ją uspać, choć też mnie wołała ale nie było takich akcji jak wczoraj, a teraz znowu wróciła maksymalna faza na mame i ja nawet położyć się nie mogę, 5-10min zabawy z M i koniec...
mamoM w piątek idę normlanie do pracy, chyba że wekend wypiszę a w soboty nie pracuję (na szczęście). Jak nocka? Mati ładnie przespał?
marta to pojedziesz za tydzień na usg, nie denerwuj się - szkoda Twoich nerwów, wyliczył Ci termin? fajnie, że w pracy dobrze:-)
Madzioolka rozumiem, że włącza Ci się ekscytacja wyjazdem?:-) jak Twoje samopoczucie?
Silva jak Ty dziś wpadniesz i tylko się przywitasz bądź napiszesz, że idziesz gotować obiad to Ci dam wirtualnego kopa
co do jedzenia to u nas mały postęp, Emi w końcu zjadła trochę twarożku z dżemem (Aestima:-)), w wekend rano piłyśmy razem kawkę hihi Emi Anatola z mlekiem świeżym plus zrobiłam jej pierwszy raz śniadanko na mleku świeżym z płatkami ryżowymi z odrobiną wiórków kokosowych i miodku - szału nie było, choć wolała pić samo mleko, ale płatków ryżowych trochę pojadła, inna konsystencja niż kaszka i owsianka więc wiadomo, że musi się przyzwyczaić
ale jestem zadowolona bo coś do przodu ruszyłyśmy, jakieś małe urozmaicenie:-)
ja jutro i w czwartek sama z Emi bo M jedzie nagrywać do studia. Emi wpadła wczoraj w histerie przed spaniem - nie chciała M, wołała, wręcz żądała mamy, płakała strasznie, darła się aż w końcu M nie wytrzymał i otworzył drzwi, buźkę miała całą spłakaną... Przez krótki okres było w miarę ok, M mógł ją uspać, choć też mnie wołała ale nie było takich akcji jak wczoraj, a teraz znowu wróciła maksymalna faza na mame i ja nawet położyć się nie mogę, 5-10min zabawy z M i koniec...mamoM w piątek idę normlanie do pracy, chyba że wekend wypiszę a w soboty nie pracuję (na szczęście). Jak nocka? Mati ładnie przespał?
marta to pojedziesz za tydzień na usg, nie denerwuj się - szkoda Twoich nerwów, wyliczył Ci termin? fajnie, że w pracy dobrze:-)
Madzioolka rozumiem, że włącza Ci się ekscytacja wyjazdem?:-) jak Twoje samopoczucie?
Silva jak Ty dziś wpadniesz i tylko się przywitasz bądź napiszesz, że idziesz gotować obiad to Ci dam wirtualnego kopa
co do jedzenia to u nas mały postęp, Emi w końcu zjadła trochę twarożku z dżemem (Aestima:-)), w wekend rano piłyśmy razem kawkę hihi Emi Anatola z mlekiem świeżym plus zrobiłam jej pierwszy raz śniadanko na mleku świeżym z płatkami ryżowymi z odrobiną wiórków kokosowych i miodku - szału nie było, choć wolała pić samo mleko, ale płatków ryżowych trochę pojadła, inna konsystencja niż kaszka i owsianka więc wiadomo, że musi się przyzwyczaić
ale jestem zadowolona bo coś do przodu ruszyłyśmy, jakieś małe urozmaicenie:-)
Ostatnia edycja:
uu martadelka u nas tez pada
to gdzie gra ten twój M w koncu bo sie nigdy nie dowiedziałam a chciałabym posłuchać
ja troche mniej kaszlę
roboty mam huk
sprzedaje teraz mebelki dla dzieci - cenowo szał
Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
a co śmieszniejsze dużo osob jest zainteresowanych
Beni juz pobiegł do dzieci, M go odbierze a ja pozniej do ikei na spotkanie z klientem
ja troche mniej kaszlę
sprzedaje teraz mebelki dla dzieci - cenowo szał
Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. a co śmieszniejsze dużo osob jest zainteresowanych
Beni juz pobiegł do dzieci, M go odbierze a ja pozniej do ikei na spotkanie z klientem
mama MATIEGO
Szczęśliwa żona i mama :)
dooobry
matkoooo co za pogoda, masakra
przedwczoraj w pogodzie nadawali ze od czwartku ładnie i słonecznie i temp do 28 a wczoraj juz mówili ze temp owszem wysokie ale deszczowo i burzowo
bez sensu i to ma byc maj i początek czerwca???
ironia niezłe ceny tych mebelków
oby kaszel przeszedł całkowicie
martadelka współczuje takiego usypiania :-(
u nas nocki ok, całe przespane od jakiegos tygodnia, dziś Mati spał a (raczej leżał i szalał) ze mna od 6 ale do przezycia
marta nie denerwuj sie, pojedziesz za tydzien i bedzie ok
Madzioolka lista zakupów juz gotowa??? no szok
miłego dnia :-)
matkoooo co za pogoda, masakra

przedwczoraj w pogodzie nadawali ze od czwartku ładnie i słonecznie i temp do 28 a wczoraj juz mówili ze temp owszem wysokie ale deszczowo i burzowo
bez sensu i to ma byc maj i początek czerwca???
ironia niezłe ceny tych mebelków

oby kaszel przeszedł całkowicie
martadelka współczuje takiego usypiania :-(
u nas nocki ok, całe przespane od jakiegos tygodnia, dziś Mati spał a (raczej leżał i szalał) ze mna od 6 ale do przezycia
marta nie denerwuj sie, pojedziesz za tydzien i bedzie ok
Madzioolka lista zakupów juz gotowa??? no szok

miłego dnia :-)
forever_young
Niemłoda mama Młodej
mama MATIEGO - no tym razem u Młodej bez porannych niespodzianek choć wieczorem sobie porozpinała pajacyka - Tata zapinał - a rano była goła jedna noga. Myślę, że po prostu luźniejsze muszą być i tyle. Bodziaki też do przejrzenia, wchodzimy w 74 chyba 
Ironia - mebelki chętnię obejrzę. ale dopiero w domu.
Wczorajsze menu Młodej - śniadanie 3 parówki z Biedronki, kolacja - masło korycińskie prostu z pudełka.

Ironia - mebelki chętnię obejrzę. ale dopiero w domu.
Wczorajsze menu Młodej - śniadanie 3 parówki z Biedronki, kolacja - masło korycińskie prostu z pudełka.

andariel
mama super dwójki :]
U nas jest powrót miłości do owsianki (teraz latem dodaję do niej jabłko czy banana jak już się brzydki zrobił, albo jedno i drugie). Zrobiłam wczoraj prawie 2l i zjedli większość na kolację, na rano już tylko porcja dla Leo została. A robię owsiankę bo się zawzięłam i nie chcę już mu HOlle na mm podawać. Zostanę z zapasem kaszek chyba. Albo jak mi się uda namierzyć świeże wiejskie mleko to z nim je zużyję.
M.wczoraj miał spotkanie z Chińczykami, dawni kontrahenci z poprzedniej firmy. Specjalnie przyjechali do GW by się z nim spotkać. Ale to dobrze, bo zapewnili o lojalności i chęci rozpoczęcia współpracy gdyby M.na własny biznes się zdecydował. Kto wie kiedy się to przyda. Między mną a M.już dobrze, tym razem oboje mieliśmy maxa i obojgu myśli o rozwodzie się po głowie kołatały, masakra. No ale sytuacja teraz czysta, koszmarki wymiecione spod dywanu, pozostaje "praca własna" by uniknąć takich przeżyć w przyszłości.
A dziś ja wychodzę - na ploty z moją psiapsiółą jeszcze z czasów podstawówki (chrzestną Leosia zresztą)
nawet mi deszcz nie przeszkadza specjalnie.
Edit.matko co się dzieje...w radio mówili o 37-letniej kobiecie, kt.urodziła pijanego chłopca w 38tyg. - z 1promilem, z objawami delirium, drgawkami; najprawdopodobniej piła wciągu kilku dni by pozbyć się niechcianego dziecka
M.wczoraj miał spotkanie z Chińczykami, dawni kontrahenci z poprzedniej firmy. Specjalnie przyjechali do GW by się z nim spotkać. Ale to dobrze, bo zapewnili o lojalności i chęci rozpoczęcia współpracy gdyby M.na własny biznes się zdecydował. Kto wie kiedy się to przyda. Między mną a M.już dobrze, tym razem oboje mieliśmy maxa i obojgu myśli o rozwodzie się po głowie kołatały, masakra. No ale sytuacja teraz czysta, koszmarki wymiecione spod dywanu, pozostaje "praca własna" by uniknąć takich przeżyć w przyszłości.
A dziś ja wychodzę - na ploty z moją psiapsiółą jeszcze z czasów podstawówki (chrzestną Leosia zresztą)
nawet mi deszcz nie przeszkadza specjalnie.Edit.matko co się dzieje...w radio mówili o 37-letniej kobiecie, kt.urodziła pijanego chłopca w 38tyg. - z 1promilem, z objawami delirium, drgawkami; najprawdopodobniej piła wciągu kilku dni by pozbyć się niechcianego dziecka

Ostatnia edycja:
reklama
traschka
Mama Marysi
pogoda do bani
Siedzimy w domu, Marysia już śpi. Trzeci dzień ma katar a mnie boli gardło i zaczynam kaszleć, boję się, że przejdzie na nią bo jakaś taka rozbita mi się wydaje. No i nigdy nie śpi tak wcześnie jak dziś... ale domagała się głośno "chce spać teraz!" i zasnęła w 5 minut. Szymuś póki co bez objawów przeziębienia.
martadelka u nas jest tak jak piszesz odkad urodziłam Szymka. Wcześniej też bywały fazy na mamę, ale przychodziły i odchodziły. A teraz to już nie faza tylko stan permanentny. Nie ma mowy żeby Marcin mógł ją bez krzyków wykapać, czytać bajki wieczorem i usypiać. U nas działa to, że ja zaczynam ją kapać a po kilku minutach wchodzi Marcin, ja wychodzę. I ona wtedy w ogóle nie protestuje. Z bajkami wieczornymi i usypianiem to samo. Ważne kto zacznie, potem może być zmiana. no ale to jest strasznie męczące na dłuższą metę, bo jak zajmuję się Szymkeim i proszę Marcina żeby coś zrobił przy Marysi, chociazby posadził na toalecie jak ona woła, że chce siku, to Marysia strasznie protestuje.
andariel jak dobrze, że z M się dogadaliście. U nas niby ok, ale co chwile są jakieś małe kłótnie i dogadywania. Nie wiem kiedy to wróci do normy.
Co do dziecka... ja wczoraj przeczytałam artykuł o aborcjach w Stanach dokonywanych w 29tygodniu, nie pytaj w jaki sposób usmiercali dziecko. bardzo żałuję, że zaczęłam to czytać.
Ironia mebli chyba jeszcze nie sprzedawałaś?
mamoM wy przynajmniej możecie wyjść do ogrodu, jak zacznie padać to uciekniecie do domu. Mnie ucieczki z placu zabaw już zmęczyły, faktycznie jestem nudną matką;-)
forever czyzbyśmy dogonili Krysię rozmiarowo?
też wchodzimy w 74 hehe
Ale Szymuś ostatnio mało je i martwię się trochę. Muszę pojechać na ważenie.
martadelka u nas jest tak jak piszesz odkad urodziłam Szymka. Wcześniej też bywały fazy na mamę, ale przychodziły i odchodziły. A teraz to już nie faza tylko stan permanentny. Nie ma mowy żeby Marcin mógł ją bez krzyków wykapać, czytać bajki wieczorem i usypiać. U nas działa to, że ja zaczynam ją kapać a po kilku minutach wchodzi Marcin, ja wychodzę. I ona wtedy w ogóle nie protestuje. Z bajkami wieczornymi i usypianiem to samo. Ważne kto zacznie, potem może być zmiana. no ale to jest strasznie męczące na dłuższą metę, bo jak zajmuję się Szymkeim i proszę Marcina żeby coś zrobił przy Marysi, chociazby posadził na toalecie jak ona woła, że chce siku, to Marysia strasznie protestuje.
andariel jak dobrze, że z M się dogadaliście. U nas niby ok, ale co chwile są jakieś małe kłótnie i dogadywania. Nie wiem kiedy to wróci do normy.
Co do dziecka... ja wczoraj przeczytałam artykuł o aborcjach w Stanach dokonywanych w 29tygodniu, nie pytaj w jaki sposób usmiercali dziecko. bardzo żałuję, że zaczęłam to czytać.
Ironia mebli chyba jeszcze nie sprzedawałaś?

mamoM wy przynajmniej możecie wyjść do ogrodu, jak zacznie padać to uciekniecie do domu. Mnie ucieczki z placu zabaw już zmęczyły, faktycznie jestem nudną matką;-)
forever czyzbyśmy dogonili Krysię rozmiarowo?
też wchodzimy w 74 hehePodobne tematy
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 106 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: