reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

...::Mamusie grudniowe 2013::.. :)

lucere,joll,woman83-ja też dokładnie 12 tydzień to mamy ten sam termin porodu...

niezapominajka - ja miałam straszny ból gardła popijałam szałwię, płukałam korą dębu i tatum verde psikałam przeszło ale mam zatoki zawalone

A ja dzisiaj byłam na usg i lekarz nie widzi kości nosowej dostałam skierowanie na badanie genetyczne idę w poniedziałek weekend w dużym stresie:-(

Trzymaj się kochana!!!
A dobry ma sprzęt ten gin, bo ja byłam w czwartek w przychodni, bo chciałam skierowanie na te wszystkie badania krwi (toxo itp) i robił mi usg przez brzuch i stwierdził że bardzo źle widać więc zdjęcia mi dzidzi nie zrobi. Mówi że mają słaby sprzęt i jakoś muszę do następnego czwartku wytrzymać. W czwartek idę na badania genetyczne a tam ponoć maja naprawdę dobry sprzęt.
Trzymam kciuki by było wszystko dobrze.
 
reklama
jednak internet to internet , wyszukane na innym forum ze Basia w szpitalu, nie wiem wiecej niestety, ponoc skurcze miala ale z dzidzia bylo dobrze i mam nadzieje ze tak dalej jest i ze zaraz do nas wroci i sie nie obrazi za przeszpiegi ale to troska o nich
ja to jednak wszystko musze wiedziec
w kazdym razie kciuki dalej zacisniete
 
jednak internet to internet , wyszukane na innym forum ze Basia w szpitalu, nie wiem wiecej niestety, ponoc skurcze miala ale z dzidzia bylo dobrze i mam nadzieje ze tak dalej jest i ze zaraz do nas wroci i sie nie obrazi za przeszpiegi ale to troska o nich
ja to jednak wszystko musze wiedziec
w kazdym razie kciuki dalej zacisniete

laperedhil, ty nosie :-) Dobrze ze cos juz wiemy, a Basia na pewno niedlugo sie odezwie
 
jednak internet to internet , wyszukane na innym forum ze Basia w szpitalu, nie wiem wiecej niestety, ponoc skurcze miala ale z dzidzia bylo dobrze i mam nadzieje ze tak dalej jest i ze zaraz do nas wroci i sie nie obrazi za przeszpiegi ale to troska o nich
ja to jednak wszystko musze wiedziec
w kazdym razie kciuki dalej zacisniete

Dobrze miec szpiega w swoim gronie,my tez trzymamy kciuki za Bakse i malenstwo.Moze w porzyszlym tyg sie odezwie:yes:
My wczoraj caly dzien na festynie i bylo fajnie,mlody sie wyszalal.No i poznym wieczorem wpadli na kawe znajomi z Pl wracali z urlopu w Chorwacji i tak sie umuwilismy na kawke i krotka przerwe.Maja syna 2 lata straszego od Victora i troche sie wyszaleli znowu a po polnocy pojechali dalej.Niestety nie dali sie namowic na zostanie na noc...
 
Hej dziewczynki :-)
Po krotkiej nieobecnosci wreszcie mam czas zajrzec na forum :). Ostatnie dni na wysokich obrotach :). Nadrobilam Was wczoraj wieczorem, ale nie mialam sil odpisywac, wiec teraz cos skrobne.
Widze ze byla dyskusja o porodach. Powiem tak, ze kazda kobieta ma prawo do wyboru tego jak chce rodzic i kazda ma prawo do wlasnego zdania. Ja balam sie panicznie pierwszego porodu az snil mi sie po nocach. Balam sie, ale chcialam rodzic naturalnie. Bolalo oczywiscie ze bolalo, moj maz moze poswiadczyc jak mocno sciskalam mu wtedy reke i jak sie na nim wieszalam, ale dalam rade. Pierwszy porod byl w szpitalu ze znieczuleniem, a ja po porodzie bylam z siebie przedumna, ze dalam rade i okazalo sie to latwiejsze niz myslalam. Jak urodzilam o 1:36 po poludniu to wieczorem tego samego dnia maz pomagal mi juz sie umyc itd. Drugi porod oczywiscie tez naturalny tez w szpitalu, ale juz bez znieczulenia na moje zyczenie. Porod szybszy, bolec bolalo i chociaz mowilam do meza ze bede skakala przez okno to dalam rade :). Jak urodzilam o 6:05 rano to 3h pozniej juz smigalam.
Po dwoch porodach w szpitalu poczulam sie gotowa na porod domowy i kiedy bylam w ciazy z trzecim synkiem taka decyzje podjelismy. Porod odbyl sie w domu bez znieczulenia, w basenie z woda i dalam rade, wsluchalam sie we wlasne cialo i wydalam na swiat moje trzecie dziecko tak jak zawsze tego pragnelam. Wiele osob sie nas pytalo czy sie nie boimy decyzji o porodzie domowym, owszem, ze stres byl, ale bylismy na to przygotowani i pewni swej decyzji i urodzilismy naszego najmlodszego tak jak tego chcielismy. I bardzo szybko doszlam do siebie.
Teraz przed nami czwarty porod i decyzja juz podjeta- bedziemy rodzic znowu w domu, zaczynamy juz spotkania z polozna itd. Nie boje sie, wiem juz na co mnie stac i na co stac moje cialo.
Ja nigdy bym sie nie zdecydowala na cc na zyczenie, zdecydowalabym sie tylko wtedy kiedy byloby to konieczne, bo dla dziecka wszystko. To jest moje zdanie i szanuje wybor kazdej, bo kazda ma prawo do tego, aby przezyc ten porod jak chce. A i tak najwazniejsze i najpekniejsze jest to kiedy na swiecie pojawia sie nasze dziecko, sa lzy szczescia i nieopisana radosc, a ten malutki czlowieczek wynagrodzi wszystko, kazdy bol porodowy i kazdy strach i kazda niedogodnosc :).U mnie po kazdym porodzie bol stawal sie niewazny w chwili kiedy zobaczylam moje dzieciatka :).
Joll witaj :) cudowny prezent duzo zdrowka dla Was :)
Xannaem witaj :-)
Ewa trzymam kciuki za wizyte :)
Basiu ja trzymam za Was kciuki i odezwij sie do nas jak tylko bedziesz mogla :)
Bredzelek z tym zmeczeniem to i ja tak mam, czy ty masz anemie?
Niezapominajka tak biore DHA i staram sie tez w diecie miec produkkty je zawierajace. A o wieku chlopcow moich juz kilka razy pisalam, najstarszy 2,5 roku, sredni, 1,5 roku, a najmlodszy pol roku.

A u mnie samopoczucie dobrze, mdlosci rzadsze, raz na jakis czas mnie zemdli :). Sennosc i zmeczenie lapia, ale ogolnie czuje sie cudownie :).
 
reklama
Witam.Ja piszę ze szpitala mąż mi przywiózł lapka dzieaj.W czwartek wylądowałam tutaj z skurczami macicy dali mi kroplówki,luteinę i podejrzewali zapalenie pęcherza moczowego ale okazało sie ze nie to.Dają mi Asmag na podtrzymanie.Okazało się ze miałam zagrożenie poronienia.Także nie wiem kiedy wyjdę.
 
Do góry