Ostatnio dodane przez all4seasons

A ja mam doła, bo od poniedziałku do pracy wracam... Nie wiem jak małego zostawię... :sad::sad::sad:

Ksawi wczoraj zaliczył obrót z brzuszka na plecy. A obecnie intensywnie trenuje nad pełzaniem - tak śmiesznie pupę próbuje podnosić :-D Z tym pełzaniem to w ogóle heca, bo chociaż nie bardzo mu jeszcze idzie przemieszczanie się do przodu, to znakomicie obraca się jak wskazówki zegara - wczoraj...

Kołobrzeg :cool2:

Ksawi też w dzień dziecka zaliczył pierwszy udany obrót na brzuszek. Był z siebie baaaaaardzo zadowolony :tak: Chociaż raz już się w nocy w łóżeczku przeturlał, ale tego nie liczę, bo nawet tego faktu nie zauważył :-D No i pomału zabiera się do podciągania do siadu... Oczywiście absolutnie...

Cześć dziewczyny, dawno nas tu nie było... Miło widzieć, że dzieciaczki tak ładnie rosną :) Ksawi w wieku 3,5 miesiąca miał 67cm i 7kg.

Ksawery urodził się 14.01.2009 o godz. 9.35 przez cc. Ważył 3950g i miał 56cm długości. Wszystko w porządku, mały zdrowy jak rydz i oboje czujemy się dobrze. No i wreszcie w komplecie razem z tatą już w domu - przeszczęśliwi :biggrin2: Fotka z drugiej doby: ... i z czwartej: Do szpitala...

Cześć dziewczyny ;-) Melduję się w domu już ze smykiem - Ksawery urodził się 14.01.2009 o godz. 9.35 przez cc. Ważył 3950g i miał 56cm długości. Wszystko w porządku, mały zdrowy jak rydz i oboje czujemy się dobrze. No i wreszcie w komplecie razem z tatą - przeszczęśliwi :-) Bliżej postaram się...

Klaudusia, spokojnie, niewiele przytyłaś. Teraz prawdopodobnie organizm wodę w takim tempie zatrzymuje - większość z nas pod koniec ciąży pije jak smoki wawelskie i puchnie :tak:

Nooo... AdiLea nie poczekałaś na mnie :-), a miało być 12.01. Ja się kładę w poniedziałek... Serdecznie GRATULUJĘ córci, niech pięknie rośnie!!!:tak: Emcia - również ogromne gratulacje, ale się ukrywałaś ;-)

Mój dziś chyba postanowił, że wyjdzie przez pępek :szok: Idę się czymś nasmarować, bo zaraz skóra pęknie ;-)

AdiLea, kurtka wodna, to mnie pewnikiem wyprzedzisz :-) W każdym razie dobrze, że jest ok. Powodzenia!

Melulu jak zwykle niezastąpiona ;-) AdiLea, powodzenia! Na pewno wszystko jest ok, daj znać jak wrócisz :tak:

Szczerze mówiąc nie wiem jak to prawnie wygląda, Melulu musiałaby się wypowiedzieć. W każdym razie ja absolutnie o nic mojego lekarza nie prosiłam. Sam wygnał mnie na zwolnienie od połowy grudnia i teraz sam mi przedłużył podając takie a nie inne terminy.

Podoba mi się Twój tok myślenia - jakiś taki... hmmm... bliski :-)

EveLina, szkoda macierzyńskiego, bo nikt Ci go później nie odda. Lekarz powinien Ci przedłużyć zwolnienie co najmniej do terminu, a może i na kilka dni dłużej (ja mam termin na 14, a zwolnienie do 22 stycznia). Najlepiej, żeby Ci w poniedziałek wypisał :tak: