reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2009

BlackWizard, mi też jakoś rzewnie się robi na myśl, że już niedługo nie będę czuła tego śmiesznego przeciągania w brzuchu, że wkrótce ów lokator będzie patrzył na ten cały świat już nie z perspektywy maminego pępka...

Ale zawsze możemy za jakiś czas skusić się na małą powtórkę przygody z brzuszkiem i postarać się o braciszka lub siostrzyczkę :tak:
 
reklama
WITAJCIE DZIEWCZYNY. Jestem dziś po KTG. I co? I nic. Z córcią niby wszystko w porządku, ale się chyba nie wybiera jeszcze :(( Następne w poniedziałek, tyle , że zwolnienie kończy mi się dziś.

Co mam zrobić w poniedziałek? Poniformować w pracy, żeby mi już zaczeli liczyć z macierzyńskiego???

Oprócz tego , że w nocy bolą mnie biodra, spojenie łonowe przy obracaniu z boku na bok, mam cholerną zgagę i rano wymiotuje sobie czasami to się nic nie dzieje. Kiedy się zacznie???:szok: pomocy
 
Ale zawsze możemy za jakiś czas skusić się na małą powtórkę przygody z brzuszkiem i postarać się o braciszka lub siostrzyczkę :tak:
o nie nie...ja sobie zrobie dłuższą przerwe:tak::tak::tak:
EveLina a nie możesz dzis wziąć zwolnienia na kilka dni?
ja byłam dziś u lekarza z przeziębieniem i dostałam zwolnienie do 23 (a termin oficjalny mam na 20tego)
 
Ostatnia edycja:
WITAJCIE DZIEWCZYNY. Jestem dziś po KTG. I co? I nic. Z córcią niby wszystko w porządku, ale się chyba nie wybiera jeszcze :(( Następne w poniedziałek, tyle , że zwolnienie kończy mi się dziś.

Co mam zrobić w poniedziałek? Poniformować w pracy, żeby mi już zaczeli liczyć z macierzyńskiego???

EveLina, szkoda macierzyńskiego, bo nikt Ci go później nie odda. Lekarz powinien Ci przedłużyć zwolnienie co najmniej do terminu, a może i na kilka dni dłużej (ja mam termin na 14, a zwolnienie do 22 stycznia). Najlepiej, żeby Ci w poniedziałek wypisał :tak:
 
no mi właśnie lekarz nie chciał wypisać. ja mam termin na 26,01 i on powiedział że mogą wypisywać zwolnienia tak na dwa tygodnie przed porodem i koniec, więc on i tak zrobi wyjątek i wypisze na 20,01 więc będę 1 tydzień do przodu. ja mu powiedziałam że to już tak nie jest że można wypisać na dłużej ale i tak nie chciał. u mnie u lekarza zwolnieniami zajmuje się położna i jak byłyśmy już na korytarzu to powiedziała że chyba mam rację i że lekarz na to uwagi nie zwraca i wypisze mi do 25,01. a jakbym czasami nie urodziła to najwyżej już będę musiała sobie jakoś poradzić. ale powiedziała że jeszcze się dokładnie dowie u jakiejś tam osoby żeby tak na przyszłość wiedzieć.
 
no ja nie wiem jak to prawnie wygląda...moja ginka tez wypisala mi tylko do 10stycznia a pozniej powiedziala zebym sobie najwyzej wziela od rodzinnego (te od rodzinnego sa z inna literka choroby wiec sa tylko w 80%płatne nie tak jak te od ginekologa z literka B)
ale ja dzis poszlam do lekarza internisty, kierowniczki mojej przychodni z przeziebieniem...nie zamierzalam nic kombinowac ze zwolnieniami ale ona sama mnie zapytala czy jestem zatrudniona i na kiedy mam termin...powiedzialam jej ze jestem i termin mam na 20tego no to wypisala mi zwolnienie normalnie 100% płatne i to od dzis do 23...moze ona zna inne prawo:-)
 
Szczerze mówiąc nie wiem jak to prawnie wygląda, Melulu musiałaby się wypowiedzieć. W każdym razie ja absolutnie o nic mojego lekarza nie prosiłam. Sam wygnał mnie na zwolnienie od połowy grudnia i teraz sam mi przedłużył podając takie a nie inne terminy.
 
No właśnie ginekolog już nie wypisuje przed samym terminem. Ja dostałam na tydzień przed terminem, ponieważ miałam podwyższone ciśnienie i tylko dlatego, ale teraz już nie wypisze. Słyszałam właśnie , że najlepiej iść wtedy do internisty po zwykłe. Ale co, symulować??

Poza tym lekarz ostatnio wcale nie badał mnie dopochwowo i nie wiem czy od 33 tyg. (teraz jest 40) coś się nie zmieniło, ile waży dziecko? jaka długie? jak ułożone, ostatnio była główką w dół, ale tak jak się wierci mogła się przewrócić? kazał tylko iść na KTG, a usg nie jest konieczne :baffled:. Chyba pójdę jutro prywatnie, ale też nie wiem, w enel-med chyba też muszę mieć skierowanie. Rany nie dość , że dziecko się nie spieszy to zawsze jeszcze tyle formalności.
CIERPLIWOŚCI wszystkim życzę, sobie też...
 
reklama
BlackWizard, mi też jakoś rzewnie się robi na myśl, że już niedługo nie będę czuła tego śmiesznego przeciągania w brzuchu, że wkrótce ów lokator będzie patrzył na ten cały świat już nie z perspektywy maminego pępka...

Ale zawsze możemy za jakiś czas skusić się na małą powtórkę przygody z brzuszkiem i postarać się o braciszka lub siostrzyczkę :tak:

To moja druga ciąża i do tego zapowiada się, że będę miała parkę w domciu więc to juz ostatnie chwile z brzusiem:-( Nawet mój mężuś się wczoraj rozczulił i wymasował tak dokładnie:blink:
 
Do góry