zuzanka81
...szczęśliwa mama.
Muma dziękuję :**** paczka doszła 

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ani@k i już niedługo będziesz guzka przepraszać !Tego się trzymamy
alex - współczuję mdłości.. a w pierwszej ciąży też miałaś ?
A do mnie szwagierka zadzwoniła, ochłonęła po wczorajszym, miło sobie pogadałyśmy i też się zabiera do roboty ze swoim facetem. Jak się uda to teściowa będzie miała wesołą gromadkę
Wkurza mnie, że jest tak zimno, tulipany troche zakwitły ale wyglądają jakby po dzisiejszej nocy podmarzły :-( Ptaki się nawet nie drą rano jak jest chłodniej...
A powiedz Kochana co tam Wiesiek wyczynia? co ma oznaczac wczorajszy lekki spadek?? a dziś znowu do góry??? a ten spadek to nie przez wczorajszy nastrój???nie znam się na tej tempce...objaśnij to najprościej jak się da;-)
gdzie tam zimno - jest rześko , a u mnie rano się drą ptaki bo ja co-dzień rano chodzę z psem nad rzekę i tam jest taki lasek - są zające , wiewiórki , sarny , dzikie kaczki - bosko jest ,
@ dziś przyjechała ale się nie martwię bo humor mam już lepszy - żegnaj pms a w weekend majowy kolejna szansa
pozdrawiam
ani@k, tak nam zachwalasz to mierzenie tempki, że i ja się skusiłamtyle tylko, że mi się przypomniało w 17dc
aaaa to nic...teraz tak tylko dla treningu...a w razie niepowodzenia, to w kolejnym zacznę mierzyć tak na serio. Na razie mam 36,8...ale nie wiem czy to jest moja wyższa czy niższa...ale pomierzę sobie jeszcze do końca cyklu, tak dla wprawy
aaa no i miło mi poznać Szybkiego Lopeza
Twój to taki "amerykancki"... światowy chłopak, bo nasi to takie polskie chłopaki...Wiesiek...Marian...
A ja dziś ucięłam sobie 2 godzinną pogawędkę z moją mamcią przez skypa... ehhh nie ma to jak babskie pogaduszki:-)
elooł :-)
ja nachwilke tylko, bo padam na pysk jakoś tak ..
Ani@k mam nadzieje,ze czerwien buraczana (odcień barszczu wigilijnego) niezmywalna będzie z lica Twego do wtorku przynajmniej, a kurcze mięśni i przerośnięte galaretowate uda nie dadzą Ci normalnie żyć, dopóki na spinning nie pójdzieszJa dzis jestem po spinningu, po eMie i prawie po wareczce z soczkiem (chyba to piffko mnie tak zmogło), wiec kochana : nie ZAMIAST pijemy, tylko PO! zeby płyny uzupełnić ;-)
![]()