Hej,
kasica, zuzka mi sie wydaje, że to nie jest tylko i wyłącznie problem kobiet w ciąży, które de facto są zaprogramowane na mówienie o swoim szczęściu. Tutaj raczej w rachubę wchodzi kwestia charakteru i wyczucia sytuacji, osoby z którą się rozmawia.
Sporo osób kieruje się takim mechanizmem...Podobnie jest jak rozmawia osoba zarabiająca kilka tysięcy z osobą, która od roku szuka pracy.. osoba, która nie może wziąć kredytu, bo nie ma zdolności, i mieszka pokątem u innej osoby lub wynajmuje mieszkanie/pokój, a osobą której rodzice kupili 80 m mieszkanie.
Zawsze w takich dialogach jedna strona będzie się czuła źle. Bo szczęscie innych nie jest twoim szczęsciem i odwrotnie.
tere fere a co koleżanki z pracy powiedziały??? nie szlifowały Ci pinociowego nosa???
aleksis dzięki najdroższa...mam nadzieję.
Zapowiada się dziś ładny dzień... dziś mnie czekają pogaduchy teleoniczne z teściami, którzy właśnie wrócili z jakiegoś ośrodka odchudzającego w Borach Tucholskich. Przez dwa tygodnie mieszkali w głuszy i byli na diecie oczyszczającej (warzywnej). Także zaprogramowani są na krucjatę w sprawie zdrowiej żywności!!!
Jak sie dowiem to podeślę listę rzeczy zakazanych
Pozdrowienia dla wszystkich. I do potem...
kasica, zuzka mi sie wydaje, że to nie jest tylko i wyłącznie problem kobiet w ciąży, które de facto są zaprogramowane na mówienie o swoim szczęściu. Tutaj raczej w rachubę wchodzi kwestia charakteru i wyczucia sytuacji, osoby z którą się rozmawia.
Sporo osób kieruje się takim mechanizmem...Podobnie jest jak rozmawia osoba zarabiająca kilka tysięcy z osobą, która od roku szuka pracy.. osoba, która nie może wziąć kredytu, bo nie ma zdolności, i mieszka pokątem u innej osoby lub wynajmuje mieszkanie/pokój, a osobą której rodzice kupili 80 m mieszkanie.
Zawsze w takich dialogach jedna strona będzie się czuła źle. Bo szczęscie innych nie jest twoim szczęsciem i odwrotnie.
tere fere a co koleżanki z pracy powiedziały??? nie szlifowały Ci pinociowego nosa???
aleksis dzięki najdroższa...mam nadzieję.
Zapowiada się dziś ładny dzień... dziś mnie czekają pogaduchy teleoniczne z teściami, którzy właśnie wrócili z jakiegoś ośrodka odchudzającego w Borach Tucholskich. Przez dwa tygodnie mieszkali w głuszy i byli na diecie oczyszczającej (warzywnej). Także zaprogramowani są na krucjatę w sprawie zdrowiej żywności!!!
Jak sie dowiem to podeślę listę rzeczy zakazanych
Pozdrowienia dla wszystkich. I do potem...
Ostatnia edycja: