Dziewczyny trochę was nie rozumiem. Pewnie jak ktoś nie ma takiego problemu z dzieckiem, to trudno wykazać się zrozumieniem. Ale litości czy zaraz większość musi się bawić w matkę polkę potępiającą, że ktoś czasem potrzebuje 5 minut bez dziecka, żeby coś spokojnie zrobić. Nic tylko kamienie rozdać
reklama
G
goszczaca
Gość
Ja mam tylko czas, zeby wypić kawę a tak to jest tak:
- robię kawę, syn słyszy czajnik biegnie i krzyczy mama niu niu niu ja.
-myje naczynia, syn biegnie mama niu niu niu ja
-włączam pranie,syn biegnie mama niu niu niu ja
wyciągam odkurzacz słyszę ja
-wezmę tel do ręki, zaczynam rozmowę z matką swoją syn podbiega zabiera tel i gada baba ja ja i opowiada po swojemu co robi
I tak długo wymieniać
No cóż trzeba to przetrwać i jeszcze więcej przede mną
- robię kawę, syn słyszy czajnik biegnie i krzyczy mama niu niu niu ja.
-myje naczynia, syn biegnie mama niu niu niu ja
-włączam pranie,syn biegnie mama niu niu niu ja
wyciągam odkurzacz słyszę ja
-wezmę tel do ręki, zaczynam rozmowę z matką swoją syn podbiega zabiera tel i gada baba ja ja i opowiada po swojemu co robi
I tak długo wymieniać
No cóż trzeba to przetrwać i jeszcze więcej przede mną
Moja corka, 6 lat, bardzo ladnie umie sie sama bawic...ale zazwyczaj tam, gdzie my jestesmy, tzn. w calym domu, a nie w swoim pokoju . Wlasnie zrobilismy jej tam remont- wszystko, jak chciala , z "centrum kreatywnym" , domkiem dla lalek itd. . Pokoj nadal sluzy tylko do spania, chyba, ze przyjda jakies kolezanki czy koledzy. A tak to caly dom to jej "plac zabaw" , Barbie i inne princessy okupuja kazdy kat . To nastolatki tak maja, ze zamykaja sie w swoim pokoju. Takie male dzieci chca caly czas byc z nami. . Cieszmy sie tym .
Matkadesperatka - zapraszaj kolegow z przedszkola Tymka, moze to da Ci chwile dla siebie . I pozwol dziecku zniesc troche zabawek do salonu np., by tam, majac Cie "na oku" , mogl np sobie budowac z klockow, robic tor dla samochodow czy ukladac puzzle. Nie odsylaj go wiecznie do jego pokoju, bo on traktuje to jako kare i pokoj zacznie mu sie zle kojarzyc.
Matkadesperatka - zapraszaj kolegow z przedszkola Tymka, moze to da Ci chwile dla siebie . I pozwol dziecku zniesc troche zabawek do salonu np., by tam, majac Cie "na oku" , mogl np sobie budowac z klockow, robic tor dla samochodow czy ukladac puzzle. Nie odsylaj go wiecznie do jego pokoju, bo on traktuje to jako kare i pokoj zacznie mu sie zle kojarzyc.
- Dołączył(a)
- 29 Czerwiec 2017
- Postów
- 11
Wcale mnie nie dziwi, że czterolatek chce być z mamą. Tym bardziej jeśli mama się od niego ogania....
Generalnie moim zdaniem to dobry pomysł, zajęcia grupowe pomagają tak samo dzieciom jak i dorosłym, tylko wiadomo, ze wtedy problemy sa inne Także rytmika dla szkraba to fajne wyjscie z sytuacji, odwracamy jego uwage od nas zabawa i muzyką
Podziel się: