reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ach śpij kochanie ....

U nas noce to tragedia, Kuba budzi sie z 5 razy minum... czesem nawet godziny nie przesypia... i tak kursujemy łóżeczko, wózek i nasze łóżko i tak wkółko do rano... momentami można oszaleć :-(

Moj syn jest nauczony (to nasza wina przyznaje) do lulania, kołysania w wózku... od dzisiaj uczę go jak ma sam zasypiać w łóżeczku, to co przeżyliśmy oboje ok.9 to piekiełko, Kubuś wrzeszczał bo nie wiedział o co chodzi, przecież on nigdy nie zasypiał w łóżeczku.... płakała a ja razem z nim... Ale się nie poddawałam przy większym kryzysie brałam Kubcia na rece po czym odkładałam... usnął w łózeczku ale przy butli z mlekiem, zjadł tylko troszeke i padł.... Znacie jakies sposób na nauczenie spania w łózeczku??????bede wdzieczna za kazda wskazówke... bo moze cos zle robie... dzisiaj zaczelismy i wiem ze to nie trwa dzien ani dwa... nawet do dwóch tygodni... pozóżcie kochane,,, moze przechodziłycie tez takie piekiełko....
 
reklama
Może próbuj zostawiać go w łóżeczku samego w ciągu dnia jak nie śpi, niech tam siedzi, bawi się, na poczatku bawcie się razem a później zacznij wychodzić na chwile, po paru minutach wracaj tak żeby wiedział że go nie zostawisz. powtarzaj to często i za każdym razem zostawiaj go samego coraz dłużej. Dobrze tez, jak wokół łóżeczka jest dużo kolorowych zabawek, żeby miał się czym zająć i co obserwowac. Ja np cały czas mam karuzele nad łóżeczkiem, Antos uwielbia w nią sie wpatrywać a przede wszystkim słuchać melodyjek- często zasypia sam zmęczony w łóżeczku.
<a href="http://www.waszslub.pl"><img src="http://suwaczki.waszslub.pl/img-2001122900700730.png" alt="ślub, wesele" border="0"></a>
 
Marta, Kubuś tak jak Antoś tez ma jeszcze karuzele, bo ją uwielbia :-) i bardzo lubiu bawić się w łóżeczku.... ale nie za bardzo spac. Zosatawiam go bawiącego się w łóżeczku już od dłużego czasu z tym nie mamy problemu... będę próbować go nauczyć spać :)
A Antoś zaspia sam??
 
ja na szczescie nie mam tego problemu Victorek zasypia sam w lozeczku od poczatku, balam sie kolysac bo widzialam u znajomych czym to sie konczy i naszczescie nie mam problemu.Ale to tez zasluga tego ze nie mial kolek i innych problemow i jak byl malutki nie musialam go nosic i pocieszac
 
Masz racje Priscilla ale ile sie nasluchalam od tesciowej ze nosic nie moze a ja wyjezdzam i nas nie bedzie.Naszczescie moja mama byla bardziej wyrozumiala i sama pilnowala zeby za duzo go nie nosic bo pozniej rady moge sobie nie dac jak juz wyjade do austrii.:-D :-D :-D i teraz jest super
 
Anek - poczytaj sobie "Uśnij wreszcie", jak nie masz mogę ci przesłać. Tam jest, jak nauczyć dziecko samodzielnie zasypiać w łóżeczku. Nie na każde dziecko te sposoby działają, ale może wam się uda:-).
 
Anek, Antos zasypia sam, czasami usypiam Go przy cycu jak nie chce zasnąć i za każdym razem odkładam go do łóżeczka. Na początku spał ze mną ale znajoma mi poradziła zebym tak nie robiła bo dziecko szybko się przyzwyczaja. A masz włączoną lampke w nocy? u nas jest ciemno, jak było światło to Antek budził sie i od razu płakał. U mnie pomaga też pieluszka tetrowa, Antos lubi z z nia zasypiać, smokta ją, przytula. Wydaje mi się ze jak będziesz czesto go odkładac do łóżeczka to w końcu powinien się przyzwyczaić.
<a href="http://www.waszslub.pl"><img src="http://suwaczki.waszslub.pl/img-2001122900700730.png" alt="ślub, wesele" border="0"></a>
 
a my w lozeczku nie mamy zabawek zadbych no oprocz karuzeli i kolorowego obijaka; lozeczko generalnie sluzy do spania a nie do zabawy ...
 
reklama
Idzia swieta racja!!Zgadzam sie z Toba w 100%
Anek tak,tak Zuzia dobrze radzi w "usnij wreszczie" znajdziesz duzo wskazowek na temat samodzielnego zasypiania.
napewno podzcas stosowania tej metody musisz byc pewna ze chcesz osiagnac cel i konsekwentnie do niego dazyc.Podczas dnia duzo przytuaj maluszka i dawaj mu poczucie bezpieczenstwa.Ustal pory stalych drzemek dziennych i pore nocnego spania poprzedz jakims rytualem np,spiewanie kolysanki.Uczenie zasypiania przy butelce moze pozniej okazac sie zgubne bo maluch przyzwyczai sie do tego i jak sie w nocy przebudzi bedzie zadal butli.
A co do lozeczka to dziecko powinno kojarzyc to miejsce tylko ze snem i wyciszeniem. Nie powinno zbyt dlugo bawic sie w lozeczku,miec w nim duzo kolorowych rozpraszajacych zabawek ,bo to nie plac zabaw.
Wystarczy jeden ulubiony pluszak lub pieluszka czy pizamka cos co maluszek lubi pomietosic przed snem.
Jezeli ju tak sie stalo ze maluszek kojarzy lozeczko z zabawa mozna zrobic male przemeblowanko,np zmienic posciel, wystroj nad lozeczkiem(takie male oszustwo) i ograniczyc ilosc bodzcow...Wtedy polozony do lozeczka bedzie wiedzial, ze to pora snu a nie zabawy.
Ja uczylam swojego synka od poczatku samodzielnego zasypiania i efekt jest teraz taki ze po kapieli klade go do lozeczka w jego pokoju wychodze i on zasypia nawet bez jekniecia.Widzimy sie dopiero nastepnego ranka o 9.00 jak sie obudzi.Ani zabkowanie ,ani trzydniowka,ani wyjazdy nie zniweczyly mojej siedmiomiesiecznej pracy.
Zatem zycze cierpliwosci i wytrwalosci i trzymam kciuki.Powodzenia!!
a tu jeszcze kilka rad:
onet.pl - Niemowl
 
Do góry