reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Alergia i problemy z nią związane

Roxannka no właśnie też się zastanawiam. Lila ma zapalenie spojówek, mi nic nie jest. Pani w przedszkolu powiedziała że mała nie może chodzić bo tym mogą się zarazić inne dzieci. Nie wiem teraz co robić :( Bo z tego co się orientuje testy alergologiczne można robić na jesień lub wiosnę. To prawda?
 
reklama
pszczolkamaja, co do testów to nie mam pojęcia :/ ale że jest zaraźliwe to przekonałam się na własnej skórze, bo ja zaraziłam się od brata a ode mnie mój synek, więc nie dziwie się pani w przedszkolu. A to że ty nie jesteś chora to nie znaczy że córka nie mogła się zarazić od kogoś innego.
 
To może mała w przedszkolu się zaraziła.. jeśli Pani od razu zareagowała.. hmm.. Fakt, dobrze ze szybko zwracają uwagę na takie rzeczy. Przynajmniej ja teraz też czuję się spokojniejsza, ze chore dzieci nie przychodzą do przedszkola. Muszę ją poobserwować troszkę dłużej, moze zauważe jakieś szczegóły, które okażą się istotne.
 
Nice,no ,to u nas jak u Was ,te nieszczęsne 1,5 mca,czyli zbiega sie z terminem szczepienia:(((.
Super,że ten lipikar tak dobrze działa.A ja zamówiłam ten olejek Linomag do kąpieli,bo akurat nie mieli w aptece i wczoraj miął byc- czekałam na telefon od nich,bo mieli mi dac znac.Dziś sie przejdę,bo może zapomnieli zadzwonić.Bo z suchością tez nadal walczę,no,ale to miała od urodzenia- jak się urodziła,to w ogóle nie miała na sobie tej mazi płodowej,kilka razy "zeszła jej skóra"- tak sie strasznie łuszczyła,jak po opalaniu.

No właśnie tez mnie to zastanawia z tym 1,5 miesiaca... Chociaz on i tak dostał wtedy tylko wzw i hib. Na dtp nie kazałam go szczepic, dopiero później to dostał. A świnke, różyczke i odre tez mam zamiar olac i to nie tylko dlatego ze tam to białko jest, ogólnie nie mam zamiaru takiego swinstwa dziecku serwować. A z tym białkiem zagadam z alergologiem to moze i jakies zaswiadczenie wystawi ze nie wskazane u niego to szczepienie to bedzie wymówka przynajmniej.
Przemek też od razu w szpitalu zaczął linieć - cała skóra mu zlazła.

Pszczolka - u nas nie było zapalenia spojówek wiec nie pomogę.

https://www.babyboom.pl/forum/members/pszczolkamaja-89390.html
 
A ja chyba znalazłam winowajcę ostatnich ciągłych wysypek - ketotifen. Coś mnie tknęło, że może mały się na niego uczulił. Dostawał 2 razy dziennie - rano i wieczorem, no i ostatnio znowu nam się wysypka wymknęła spod kontroli. Od wczoraj nie dostaje leku i jest mega poprawa :szok: Skóra się wybieliła, a ostatnio to już dość tragicznie wyglądał. Jeszcze pewności nie mam, bo ogólnie wszystko mu odstawiłam. Od wczoraj je tylko samo mleko, więc może coś z jedzenia jednak mu szkodziło. Jutro znowu mu dam jakiś obiadek i zobaczymy jak będzie. Ale moja intuicja mi mówi, że to ten lek. Z jednej strony się cieszę, że winowajca chyba znaleziony, ale z drugiej jestem przerażona. Bo na Zyrtec też się uczulił. I ten ketotifen do tego nie miał w syropie tylko to był taki proszek w aptece odważany (odpowiednia dawka na jego masę), w opłatku robione - po to właśnie żeby uniknąć uczulenia, bo syropy zawierają masę innych dodatków. No i tak sobie myślę co to będzie jak on zacznie chorować i się po kolei na wszystkie leki uczulać... czym my go będziemy wtedy leczyć?
 
Nice ja oprócz zyrteku podaje jeszcze fenistil kropelki i jak się mocno drapie to mam smarować fenistil żel.ciekawe czy to ten syrop,wiem co czujesz ja też nie raz się ekscytowałam że wreszcie znalazłam winowajce a tu masz-jest ich kilku:ninja2:po tym kozim serku co pisałam wczesniej tez go wysypało także odpadają wszelkie przetwory z mleka koziego a szkoda bo już mogłabym mu co nieco podać.
wiem że nie na tym wątku ale jak wam idzie na ćwiczeniach?chodzicie gdzieś czy już w domu tylko cwiczenia?
 
NICE kochana, nie zamartwiaj się, może on wyrośnie, albo będziecie mu wziewnie leki podawać.
u nas jest w zasadzie bardzo dobrze. chyba i jabłko i marchewka są już OK.
 
nice, skąd ja to znam, też ciągle coś nowego odkrywam :-( ostatnio wydaje mi się, że wit.D go uczuliła bo mieliśmy małą przerwe w podawaniu, a jak teraz zaczeliśmy znowu to mamy wysypke :baffled: ale nie martw się na zapas, może to pewnego dnia zniknie tak samo szybko jak sie pojawiło :sorry:

nat, super że i jabłko i marchewka ok, bo to jednak podstawa prawie wszystkich dań :tak:


Zastanawiałam się gdzie opisać dzisiejszą wizyte, no i ze względu na to że to jednak byłą wizyta głównie dotycząca alergii, to myśle że tu jest najlepsze miejsce ;-)

W sumie nic nowego się nie dowiedziałam, ale i tak jestem zadowolona bo pani doktor raczej taka konkretna i miło z nami rozmawiała :tak: a nie tak jak ta ostatnia, wogóle lekarze to jakiś inny gatunek ludzi, nie mówiąc już że każdy mówi coś innego :confused2: czy ich na tych studiach nie mogą uczyć tego samego :dry::-p

hmm od czego by tu zacząć, wyniki badań są ok tzn nie wyszła alergia :no: przynajmniej na jabłko i na gluten :tak: ale nie było niestety jeszcze wszystkich wyników więc czekamy na kazeine i białko mleka krowiego, strasznie się na to wkurzyłam bo miało być wszystko :crazy: lekarka spytała się czy wiemy, że to że nie wychodzi alergia na badaniu to nie znaczy, że jej nie ma, bo jest tylko 5% szans że coś takiego wyjdzie u tak małego dziecka :eek: to jej powiedziałam, że wiem że wiarygodność jest mała, ale poprzednia pani doktor się uparła na te badania :angry: Co jest najlepsze, od ręki wypisała nam zaświadczenie dla pediatry, żeby mógł mleczko wypisywać i jeszcze sama nam jedną recepte wypisała na 8 op. :-):-):-) Potem pogadaliśmy chwile o diecie, żeby urozmaicać bo jak bedzie jadł ciągle to samo to może się na to uczulić :szok: weź tu urozmaicaj jak on nic nie może :-( żółtko najlepiej po 10 m-cu, z rybą uważać bo może mocno uczulać, no i przede wszystkim obserwacja obserwacja i jeszcze raz obserwacja bo to jedyna metoda na alergie, nic lepszego jeszcze nikt nie wymyślił, więc w sumie wszystko to co już wiemy ;-) no i żeby uważać na alergie wziewne, czyli kurz, najlepiej mieć mało maskotek, brak dywanów i zasłon, żeby nic się nie przyplątało bo o to łatwo. Przepisała nam jeszcze ten ketotifen, tak na wszelki wypadek gdyby coś się bardzo pogorszyło albo był katar alergiczny, no ale my narazie się z tym wstrzymujemy.
To tyle, sory że tak się rozpisałam :sorry: chociaż nic przydatnego w tym nie ma :zawstydzona/y:
 
U nas zapalenie spojówek zniknęło :) Ale pozostał kaszelek :( I to mnie martwi, bo kataru tez nie ma, a ten kaszel taki troszkę duszący. Daje jej syropek ale on nadal ją męczy :( Ciągle coś.. :((
 
reklama
Pszczólka - to dobrze że jest już poprawa. Oby szybko minął kaszelek.

A u nas uczula jabłko i to bardzo silnie.
 
Do góry