BLW czyli baby-led-weaning

[kakakarolina]

żaden zdolniacha po prostu ma dużo swobody. jak ma się nauczyć nalewać picie bez próbowania i rozlewania po całym domu Jak dziecko ma się nauczyć jeść widelcem jeżeli mamusie zabierają im bo się boją. Wykorzystałam sytuację, że Maks się interesował czym my jemy i sięgał - chciał to dostał a ja sprzątam a co innego mama do roboty skoro urlop wychowawczy jest po to aby mieć czas dla dziecka
maksowi nigdy nie przeszkadza że jest cały mokry a czasem lubi popatrzeć jak się ładnie na niego leje

 

[netefe]

zgadzam się, trochę późno z tym kubkiem i sztućcami.... ale każde dziecko jest inne, a także rodzice różnie wychowują

netefe, a jak tam u Ciebie?
Julcia przełamała już dietę chlebkową ?

Wolno jak ślimak (albo nawet i wolniej) idzie. Teraz zaczęła jeść zupy łyżeczką, czasem sama coś poskubie , ostatnio zjadła kilka klusek z makaronu. Ale się nie poddaję.
Najgorzej jest, kiedy do dziadków przychodzimy, bo i teściowa i teść ślęczą nad nią i "delikatnie sugerują", żeby jadła, żeby wzięła do buzi. Może przez to dziecko się trochę zamyka na jedzenie i mniej je, nie wiem. może ona już tak ma, waży dobrze, mięsko dostaje.

 

[gossha87]

Wolno jak ślimak (albo nawet i wolniej) idzie. Teraz zaczęła jeść zupy łyżeczką, czasem sama coś poskubie , ostatnio zjadła kilka klusek z makaronu. Ale się nie poddaję.
Najgorzej jest, kiedy do dziadków przychodzimy, bo i teściowa i teść ślęczą nad nią i "delikatnie sugerują", żeby jadła, żeby wzięła do buzi. Może przez to dziecko się trochę zamyka na jedzenie i mniej je, nie wiem. może ona już tak ma, waży dobrze, mięsko dostaje.

Najważniejsze, że są postępy
och ci dziadkowie.... no cóż tacy są


kakakarolina więcej takich rodziców

 

[netefe]

Właśnie dałam jej łyżeczkę i kaszkę, żeby sama zjadła...istny armagedon...Ale ja się nie przejmuję. Dobrze, że M. tego nie widzi, bo by dostał białej gorączki ...A w pokoju rozchodzi się cudowny zapach kaszki gruszkowej :-):-)


A kakakarolina, masz rację. To rodzicom się nie chce uczyć dzieci, bo... coś tam.
Ja mam porównanie. Córka mojej kuzynki w zeszłe lato skończyła dwa lata. Była karmiona (oczywiście trzeba było za nią biegać z jedzeniem), i na szczęście sama chciała się nauczyć pić ze szklanki, ale i tak w zębach ciągle trzymała smoka od butelki i z butelki ciągnęła.

 

[gossha87]

leniwi, bądź nadopiekuńczy rodzice
zgroza, nie wiem co gorsze......

 

[4sierpien]

moj adas super radzi sobie ze skorka od chleba, ale nie lubi chrupek kukurydzianych, co mnie troszke dziwi..nawet bawic sie nimi nie chce zmuszac nie bede, ale jesczze sprobuje, moze sie przekona

 

[gossha87]

Moja Maya też nie lubi chrupek kukurydzianych tzn. nie mogę mówić, że nie lubi, po prostu nie chce ich jeść.
Za to strasznie jej smakują mandarynki i serek żółty
Nie mówiąc nic o mięsie, bo napycha sobie nim całą buzię i wtedy jest najszczęśliwsza )) uśmiech od ucha do ucha

 

[netefe]

4sierpien nic na siłę. Jak nie chce, to nie zje i tak. Ja już to nie raz praktykowałam z różnym jedzeniem...

gossha87 marzę, żeby Julii tak smakowało mięso. To ja wtedy bym była najszczęśliwsza na świecie :-) Ty też powinnaś być. Mięso jest bardzo zdrowe!

 

[gossha87]

netefe, jeszcze Julcia Cię zadziwi i to nie raz
moja Maya wkładała dzisiaj wszystko do buzi, przeżuwała i wypluwała i tak ze wszystkim, ziemniaczek, marchewka, mięsko.... taki dzień, tak po za tym to chyba ząbki idą, ale kto to wie....
wszystko podciągnę pod te ząbki

chciałam wam polecić krzesełko do jedzenia, które naprawdę sprawdza się przy BLW
jest naprawdę suuperrr
łatwe do umycia, jeżeli naprawdę się ubrudzi wystarczy włożyć pod prysznic
w trzech kolorach: czerwony, niebieski i biały
ja mam czerwony
a cena! taniooo! krzesełko 49,99zł i tacka 15zł
ikea
IKEA | Jadalnia | Krzesła wysokie | ANTILOP | Krzes wys z zabezp

u mnie sprawdza się doskonale, bo jedzenie to najczęściej pod pupą się znajduje
wystarczy przetrzeć i gotowe
a te z poduszkami...
szkoda pralki

 

[gossha87]

Coś temat przycichł...
dziewczyny piszcie co tam u Was?
jak idzie itd.
Moja Maya jadła dzisiaj arbuza, chyba nic szczególnego dla niej to nie było
zjadła bez większych atrakcji, choć bez głupkowatych min się nie obyło ;P