reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

chusty

reklama
Dzięki Larvunia!
W ogóle chciałam powiedzieć, że już zakochałam się w chuście na amen :) Dzis była dla mnie zbawieniem. Przebrzydły i nic nie warty mąż pojechał sobie na ryby, więc po kąpanku hop siup krasnal w chustę...nie zdążyłam umyć laktatora, a maluch już słodko spał :)
 
mój mąż dzisiaj zamotał Mateuszka do chusty i obaj zachwyceni :-)
Mój M. powiedział :"no to możemy ruszać w góry :-)"
i ja też jestem zachwycona
 
Dziewczyny super! Nie mogę się napatrzeć na te okruszki w chustach. Ja mimo, że chustę kupiłam jakiś czas temu to dopiero w ten weekend znalazłam czas żeby małą zmotać. Mieliśmy naprawdę bardzo trudny okres i chciałabym wierzyć, że jest już za nami. Cieszę się, że w końcu udało mi się Natalię zamotać, mała spała a ja w końcu mogłam coś porobić.
W chuście wyglądamy tak ;-) To nasz pierwszy raz.
DSCF3107.jpg
DSCF3108.jpgDSCF3109.jpg
Nie jest to wiązanie doskonałe bo chyba za bardzo na boki nózki, nie wiem też czy nie za wysoko i czy przypadkiem nie za ciasno..
Larvuniu powiedz mi proszę bo już sama nie wiem, a różnie na ten temat czytam... Nóżki maluszka mają być podgięte pod brzuszek, a nie mocno odwiedzione na boki, prawda?
 
Ostatnia edycja:
Setana super wiazanie widze :tak:
Nie jestem ekspertka dziewczyny w chustowaniu :sorry: ale ja uwazam, ze kolanka powinny byc podgiete pod pepuszek maluszka :tak:

oto cytat podaje nizej tez link z kad wziety...
"Prawidłowo dociągnięta chusta pozwala podtrzymać naturalną pozycję dziecka, którą przyjęło ono w łonie matki – kręgosłup dziecka ustawia się w kifozie (czyli plecy ugięte w literę „C”) oraz nóżki w pozycji zgięciowo-odwiedzeniowej (czyli w pozycji „żabki” – kolanka lekko odwiedzione i ugięte na wysokości pupy). Ułożenie to wynika ze specyficznej budowy kręgosłupa i miednicy noworodka, która znacząco różni się od budowy kręgosłupa i miednicy osoby dorosłej."


http://doule.pl/niemowle/chustowanie-dzieci/

slyszalyscie kiedys o MEI TAI (nosidla azjatyckie, polaczenie nosidla i chusty):szok: Ja dzis sie dopiero natknelam na necie....
http://meitai-by-martala.blogspot.com/
 
Ostatnia edycja:
larvuniu o mei-tai'ach słyszałam i ogromnie mi się podobają! Jak Marysia dorośnie na pewno sobie jedno sprawimy. Swietna rzecz. Maluszek blisko jak w chuście w naturalnej dla niego pozycji (nie jak w tych sztywnych nosidełkach!) a jednak znacznie szybsze w obsłudze niż chusta.

Setanka pięknie! Brawa dla was;)
 
setanko brawo :tak: i szkoda, że wcześniej nie spróbowałaś zamotać Natalki, zawsze byłoby trochę spokoju więcej, mam nadzieje że ten trudny czas już za wami

larvuniu ładnie wyglądają te mei tai'e ciekawe jak się noszą
 
A nam chustowanie nie wychodzi:( Po pierwszym sukcesie- kompletna klapa. Mały w chuście ryczy jak opętany!:( Może coś robię źle?? Najgorsze się zaczyna jak chowam mu łapki pod chustę...
 
reklama
Aestima może ty sie denerwujesz co będzie i jak to znów będzie i on to wyczuwa, ja sie raz też tak denerwowałam, bo myślałam ze znów na początku będzie krzyk i był ale jeszcze gorszy.
Więc poczekałam jak mały miał dobry humor i ja sie uspokoiłam i znów spróbowałam był krzyk ale na początku jakieś 2 minuty ale zaczęłam do niego mówić spokojnie że jest super że sie poprzytula z mamusią i pozwoliłam mu rączki dać jak chciał tzn na mój biust i lekko sie na nich wspierał. A ze on musi wszystko widzieć to na początek przytrzymywałam mu główke lekko żeby pooglądał a jak zasnął to ułożyłam go jak chciałam :-) trwało to jakieś 8-10 min i po wszystkim.
Życze Wam powodzenia następnym razem
 
Do góry