iws
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Październik 2009
- Postów
- 1 360
Teraz mi się przypomniało - nawiązując do naszej dyskusji o naszych przywilejach kolejkowych i nie tylko. Takiej sytuacji się nie spodziewałam....wczoraj w sklepie stoję w kolejce z zakupami a tu Pani za mną "Przepraszam czy mogłaby mnie Pani przepuścić bo ja mam mniej rzeczy a Pani to masakra". Wyobrażacie sobie? Ja z bębnem grzecznie stoję. Mąż mnie strofuje żebym nic nie dźwigała a tu taki tekst! Mnie zatkało.
, wiec jestem spokojniejsza 
święta racja z tymi tygodniami. Mój błąd - dzięki za zwrócenie uwagi. Już poprawiłam.
) Mój biedny mąż i tak tam wlazł, przeprosił mnie i udobruchał. Po półgodzinie to ja przepraszałam jego. Potem wspólnie stwierdziliśmy, że mi lekko psycha już siada albo hormonki szaleja i stąd te wybuchy. Zresztą nie wiem jak Wy ale ja miewam takie chwile, że chce mi sie ryczeć bez powodu, a za chwilę śmieję się jak głupia i kocham cały świat.