Witajcie Dziewczynki

Tak dlugo tu nie bylam,ze az nie wiem od czego zaczac

Jedyneczka - pytalas o karmienie, pomyslalam,ze moze tu odpowiem na twoje pytania to moze tez inne mamusie sie podziela swoimi problemami, watpliwosciami.
W szpitalu, jak chlopcy byli w inkubatorach to odciagalam pokarm...laktatory sie zupelnie nie sprawdzily i reka najwygodniej i najszybciej (tak tez polozna mi powiedziala)
WIecie, dla mnie karmienie piersia dwojki jest mission imposible

choc jest to wspaniale uczucie to dla mnie awykonalne. Wiadomo, ze generalnie dziecko po piersi spi ok 2 h a je do czterdziestu minut wiec latwo policzyc, ze jezeli jeden jest na piersi potem drugi to za pol godziny ten pierwszy znowu chce...zaczelam ich dokarmiac bo sie zloscili no bo glodni..dodatkowo w inkubatorze dostawali butle i np WIktor to ogolnie nie potrafi dobrze ciagnac z cyca...teraz generalnie sa na butelce plus przystawiam ich 2/3 razy dziennie do piersi ale po i tak wciagaja 100ml bez zajakniecia...nie wiem, czy to tak wczesniaki maja ale moje sa straszne glodomory i jak nie znokautuja sie butla i nie dobija do tylkow to nie zasna

tak wiec ja walcze o utrzymanie choc odrobiny pokarmu, katujac sie gotowana piersia i marchewka zeby choc troche mojego pokarmu dostaly. Podobno najwazniejsza dla nich jest siara..to dostaly. Nie wiem jak dlugo bede sie bawic z tym cyckiem bo i tak wiele pozytku z niego nie ma
Jezeli chodzi o maluchy to sa super...ale tez super absorbujace..kazda noc nie przespana no bo spia ladnie po 3 h ale jednak co 3 godziny trzeba nakarmic, najgorzej jak sie rozmina z pora jedzenia to wtedy co 1.5 h na nogach a jedza ok 20 min plus przewijanie.. Moi rodzice bardzo nam pomagaja no i maz jest niezastapiony..powiem wam, ze po calej nocy i calym dniu to nie mam juz sily na ich pokapielowe czuwanie, ktore trwa nawet 2h ..rozgladaja sie, pokwekaja itd to wowczas maz przejmuje ster bo po [pracy jest tak spragniony ich obecnosci a ja padam na pysk...jest ciezko ale jak powiedziala Jedynka musimy dac rade...
jedna rada dla Mamusiek nierozpakowanych..ja taka dostalam od kolezanki ale niezbyt jej posluchalam..o ja glupia

zrobcie cos dla siebie..idzcie do kosmetyczki, fryzjera..do kina...ja w ciazy nie moglam sie doczekac ich na swiecie a teraz choc na godiznke schowalabym ich do brzusia...tak fajnie bylo ich miec w srodku...jakos brakuje mi tego brzuszka choc sa tak wielkim szczesciem dla nas...dwa male lobuzy
Macie jakies pytania odnosnie cesarki, szpitala,maluchow? pytajcie smialo..z przyjemnoscia odpowiem
