reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Ciąża po 40

Czesc,
Andzike super ze sprzedalas autko i to tak szybko :-D
Mnie sie podoba takie lozeczko:
Łóżko parterowe Gucio pod materac 80x200 BARIERKA (3842717031) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.
no i ma normalny rozmiar jak dziecko rosnie bedzie sluzyc kilka ladnych lat. Fakt jest drozsze ale perspektywicznie zaoszczedzi sie pieniadze.
Arrow grunt nie miec parcia na dziecko na sile, bo wtedy ciaze raczej sie nie udaja. Jakos dziwnie ta psychika kobiety dziala :-D Zawsze moglysmy sie nie wstrzelic jezykowo i mowisz po francusku w tej Kanadzie :-D Twoje piesio ma tak samo niespozyte sily jak dziecie, rzucasz pilkami lub zabawkami a ono ciagle chce jeszcze i jeszcze :-D To teraz wyobraz sobie dwie takie istoty w domu, czyste szalenstwo :)) Godzinowo chyba beda problemy, bo przesuniecie czasowe jest dosc duze, ale za to ile masz czytania w dzien po naszym plodnym dniu :-D
Kawa... juz druga ale zapraszam :)))
 
reklama
Amelka drobnica więc to nasze szczeblaste jeszcze posłuży:-)Na razie nie wychodzi góra ale przy łóżeczku jest pufa na której ją np karmię poczytam itp i z tej pufy potrafi sama wejść do łóżeczka.Potem ściągniemy jeden bok .M zamontuje jakąś barierkę i myślę ,że do 4 nawet 5 lat posłuży ,a potem się coś wymyśli .Zresztą nie mam na zbyciu żuczka co by mi budżet podreperował;-)Andzike gratki szybkości sprzedaży:-D.Arrow to otumań chłopa ;-)i oznajmij nam tu któregoś dnia wiadomość o 2 kreseczkach:-)Ponoć Kanada to jak nasze Bieszczady czyli w sumie coś pięknego:tak:
 
hełoł :-)
a mnie wqrwił mój informatyk :-( znów jaka ścieżka nie jest do odczytu ale on nie przyjedzie bo .... no to go z****łam i tyle :wściekła/y::wściekła/y:
Anko jak znajdziesz coś takiego w kolorze pt. "brzoza" to podeślij link. Bo łózko fajne tylko żadne z wybarwień mi nie pasuje.
Andzike - gratulacje.
 
Żuczek sprzedany, umowa podpisana, kasa w kieszeni :-D można szaleć z zakupami :-)
anka - łóżko super, pokaże dziś P. - faktycznie droższe, ale już z materacem i z szufladami, więc warte uwagi :-)
 
Ale Was wczoraj ponioslo.... No, to ja sie przyznam, ze ucieszyl mnie widok orkiestrowej puszki w piekarni i dolaczam do grona sponsorow Owsiakowego choppera. Sama jezdze, nie bede swinia. ;) Widzialam wystarczajaco duzo sprzetu w szpitalach, zeby chciec sie dokladac i wole do choppera niz do lexusa. ;)

Arrow, jesli czujesz presje, to tym trudniej. Faceta da sie ogarnac, czy zrobic w konia - jesli uwazasz ze to przydatne - ale sama musisz tez wyluzowac. W moim przypadku pomaga jakies bardzo wciagajace zajecie. Zwykle zachodzilam w ciaze, kiedy cos mocno absorbowalo moje mysli...

Wczoraj dziecie mialo imprezke, po czym my mielismy przekichana noc. Nie spal w dzien, poszedl spac po 9 wieczorem. "Przeciagniety" i za duzo wrazen.

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10201411112185224&set=pcb.10201411148266126&type=1&theater
 
Hej
Wpadam bo mam przerwę techniczną w pracy ;) znaczy udaję że siedzę i myślę :-D
Majuska - no to dobrze, że silny bachor się szybko wyzbierał i małym kosztem. Ech, ale jak tu takie do żłobka posłać, jak tam szaleje zaraza...
Arrow - lodowiska współczuję, ale fajnie mieć taki plac zabaw... Ja się panicznie boję puścić Jego Wysokość, żeby mi go ktoś nie odstrzelił. Jak chcę go wybiegać, to muszę biegać z nim. Na szczęście on biega dostojnie.
Andzike - gratuluję sprzedania żuczka! Miłych szaleństw zakupowych!
Misia - dobry informatyk to martwy informatyk - takie hasło wisiało dawno temu w biurze mojej firmy ;-)
Kłaczku - Twoja argumentacja mi się baaardzo podoba! Karol też mi się podoba - strasznie już wygląda dorośle!
Anka - łóżeczko rzeczywiście ok, dawaj tą drugą kawę, przyda się.
 
Misia brzozy nie ma, nie uswiadczysz. Mozesz kupic czysta sosne i zabejcowac samodzielnie na ow wymyslny kolor :-D
Klaczek podpisuje sie dwie rekami, motorow nie lubie ale lexusow jeszcze bardziej :-D

Od dobrych kilku dni z wybiciem godziny 11.00 zmija pada spac. Normalnie jak ustawiony budzik. :-D Wlasnie opadly jej powieki wiec przede mna 45 minut luzu :)))
 
Bry dzień

Właśnie skończyłam pierwszą kawę. Dziś pierwszy dzień pracy od świąt... wstawanie rano było takie SE. Ale juz jestem po pracy, młody śpi, to mam chwile dla siebie.

Andzike - super, ze rozstanie z żuczkiem przebiegło tak sprawnie. My raz mieliśmy taka sytuację. Mąż wstawił ogłoszenie w necie, przed dwa dni nic, cisza. Potem jeden - dosłownie jeden telefon i auto sprzedane.

Jutro mam wizytę u Pani doktor - muszę sobie dzisiaj wszystkie sprawy ponotować, bo znowu o czymś zapomnę. A nie lubię chodzić po lekarzach, więc lepiej raz na jakiś czas pójść i wsio ogarnąć.
 
katrina a cos Ci dolega czy tak kontrolnie?

Majuska przeczytalam Twoj wywod, zaraz ide tam cos napisac.

Ania Mia tez teraz o 11 kladziona, mysle, ze z 1,5h pospi.
 
reklama
Cześć,

Doczytam później.

W nocy ok 1 Julka się obudziła, usiadła i zwymiotowała. Zwymiotowała po chwili znowu i znowu i znowu. Jarek po 4 razie kazał się ubierać i na SOR. W miedzy czasie zadzwoniłam na Pogotowie i powiedzieli od razu an SOR.

Durna Sąsiadka powiedziała wczoraj o 19 ze Julka zjadła dwa kapuśniaki. Pytam , co ? No paszteciki z kapustą i pieczarkami kupne.... no coment.

Na SORze dość szybko nas przyjęli. Zrobili badania typu cukier, ciśnienie, i trafiłyśmy an Pediatrię,. Zatrzymali ans na 3 dni. Julka wymiotowała jeszcze w aucie i an SORze.
O 3 w nocy dostała kroplówkę i zasnęła. O 7 kolejne wymioty. Potem leki, trochę picia i znowu wymioty. Teraz Jaro przywiózł mi laptopa i mam co robić bo dziecko usnęło z kolejną kroplówką. Od 8 nie wymiotuje, Oglądamy Tubisie.
Wyniki krwi sa ok, czekam na wyniki moczu.
Dr mowi ze albo zatrucie albo wirus jelitowy
 
Do góry