reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

nisiao - jedź z mężem na ktg, pamiętam, że jak spotkasz się z gadaniem, że kolejka duża albo nie wiem nie ten szpital, w którym rodzisz, to mają się wypchać, muszą Cię podłączyć, ja jeździłam do szpitala najbliższego mnie, a wcale nie miałam zamiaru tu rodzić, wypytywały o lekarza i inne duperele, że jestem u lekarza, który nie jest u nich w szpitalu i inne bzdety, ale nie można dać się zbyć, za każdym razem do ktg zostałam podłączona, bo takie moje prawo. Od momentu jak wpada się w 40tc nie mogą odmówić. A po terminie, choćby 1 dzień to już bez mruknięcia muszą do ktg podłączyć. Chowaj zapisy, zawsze może Ci zrobić masaż szyjki lekarz, który ma dyżur, o ile się nie będziesz bać obcego. W sumie można sobie wytłumaczyć, że zaoszczędza się na wizycie.

Jedne co musicie ustalić, żeby Cię z zaskoczenia nie wzięli, to jak będą chcieli Cię na oddział przyjąć. To co wtedy?

To jest szpital, w którym będziesz rodzić docelowo?
 
reklama
Liliana tak to byłby szpital w ktorym mam rodzić.
Najlepiej bym wolala zeby mnie zlaalo w domu pakuje sie i jadę,tym bardziej że lezec tez na patologii ciąży i czekac na porod,sama wiem bo lezalam w 25 tygodniu to sie nasluchalam itp że cisnienie wysokie dzien w dzien....
No ale jakby trzeba bylo,to by się pojechalo i zostalo....

Cale szczescie mąz dzis nie jedzie na nocke :) także moze Kinia wyjdzie :)
 
Nisio dobrze że jedziesz na KTG. Moja gin kazała mi się zgłosić do szpitala już dzień po terminie bo chciała mnie mieć na oku. I to był piątek. Wszyscy mi mówili po co jedziesz na weekend i tak nic robić z Tobą nie będą. Ale ja bałam sie o Oliwkę i pojechałam. I dzięki Bogu... Bo w pon o rano odkleiło mi się łożysko. Z domu bysmy nie dojechali. Jakoś musiałam wytrzymac te niedogodności na patologi ciąży. Ale wszystko dla malej. Powiedziałam sobie że ja zniosę wszystko byle z małą było wszystko dobrze...
 
No ja dzień po terminie,bylam wlasnie na wizycie u gin i powiedzial że wszystko jest ok tylko że ta szyjka coś nie gotowa do porodu i wypytywala czy mama moja też rodzila tak po terminie.
 
hej dziewczynki
nisiao - kochana trzymam za Was kciuki aby było szybko w miarę i jak najmniej boleśnie , to już tuż tuż ;)

Ja mam dziś doła wielkiego jak kanion musiałam się wyryczeć , pierdyknęłam drzwiami ,że aż szyby dygotały , bo bałam się ,że teściowa mi będzie morały prawić , ale moja mama ją chyba przebija, jak się któregoś razu źle czułam i wymiotowałam i ciągle głodna chodziłam i nie miałam siły się ogarnąć to stwierdziła ,że kobieta w ciąży powinna o siebie bardziej dbać i wyglądać zawsze kwitnąco :baffled: zasugerowała ,że powinnam się codziennie rano malować i ładnie ubierać , innym razem stwierdziła ,że za mało się ruszam i powinnam to zmienić bo kobieta w ciąży musi się ruszać bo ona nawet pod koniec ciąży to chodziła 2km dziennie do pracy na piechotę i ,że ona codziennie miała ruchu dużo , (tylko ,że moja mama nie miała mdłości , boleści , nawet piersi jej nie bolały i ogólnie czuła się jak nie w ciąży) a dzisiaj mi mówiła jak mam urządzić kącik dla dziecka co gdzie ma stać i jak mam to ustawić , tak jakbym to nie ja miała zrobić tylko ona , no i jeszcze jak wspomniałam ,że chcę się przejść po mieście i zorientować się w cenach rzeczy takich potrzebnych dla mnie i dzidzi to stwierdziła ,że ona to rozglądała się dopiero po 8 miesiącu i ,że mam się nie spieszyć, tylko ,że moja mama miała kupę kasy wtedy ,a jak my byśmy mieli zrobić wszystkie zakupy w ciągu miesiąca albo dwóch to wypłaty by brakło , dlatego chciałam się zorientować z grubsza żeby sobie zakupy rozłożyć w czasie no nic się nie podoba wszystko źle robię , źle wyglądam ja się czuję jakbym była jakaś niedorozwinięta i w ogóle przykro mi i jak tak ma być albo jeszcze gorzej to chyba nerwowo wysiądę , i w końcu krzyknęłam ,że to moje dziecko i ma się nie odzywać na ten temat i może za ostro się uniosłam ,ale kurczę nie wiem co się dzieje dziś to płaczę już prawie pół dnia bo czuję się jakaś brzydka, nieporadna i w ogóle ,a najgorsze są dla mnie komentarze kiedy po wymiotach w końcu mogę coś zjeść i np idę do lodówki zjem sobie jakieś owoce ,a potem idę np po kanapkę i słyszę od mojej mamy ,że jak tak dalej będę jadła to się w futrynę nie zmieszczę ja nie wiem czy to złośliwe czy coś mam ochotę sobie iść w ..... nooo i chciałam sobie wyjść dziś to mi nie dała bo ślisko jest i siedzę w moim pokoju i beczę ja się denerwuję i dzidziuś na pewno też.
 
Kobietka22 - mama troszkę racji ma, mi też tak mówili i wiem ,że nie chcieli źle. Jak patrze na dziewczyny w ciąży albo zaraz po kwitnące i latające w szpilkach to też bym tak chciała, bo naprawdę super wyglądają i wyglądają jak takie sexy mamuśki, a ja w dresie po domu, bo tak mi wygodnie. Mdłości miałam z dziewczynami do 4 m-ca ciąży, z Weroniką nawet dłużej, ale spróbuj mamy posłuchać, spróbuj zrobić zrobić ten makijaż, ja mam wrażenie, że w makijażu jakoś łatwiej się rzyga. :-p Takie pierdoły potrafią pomóc nam babom na samopoczucie.

Co do kuchni, to weź może sobie jakieś przekąski do pokoju. Albo wpuść jednym uchem, wypuść drugim. Choć wiem, że to trudne, mnie swojego czasu szwagierka tak dobijała, przestała kiedy ukróciłam nasze wizyty do imienin i świąt, połapała się, że jak będzie chciała zobaczyć dziewczyny to musi się zmienić, bo ja nie popuszczę już, bo wielokrotnie wyciągałam rękę, a ta zawsze ze swoimi tekstami wylatywała.

Co do ciuszków chcesz kaftaniki, pajacyki i co tam jeszcze mam do wydania? Kurczę i mi uciekło Ty będziesz mieć chłopaka czy dziewczynkę czy jeszcze nie wiesz? mam jakieś buciki i co tam jeszcze Ci może pomóc troszkę. Patrzę na suwak to pewnie płeć jeszcze nie znana, ale ja mam uniseksy w sumie. ;-)
 
Kobietka22 - mama troszkę racji ma, mi też tak mówili i wiem ,że nie chcieli źle. Jak patrze na dziewczyny w ciąży albo zaraz po kwitnące i latające w szpilkach to też bym tak chciała, bo naprawdę super wyglądają i wyglądają jak takie sexy mamuśki, a ja w dresie po domu, bo tak mi wygodnie. Mdłości miałam z dziewczynami do 4 m-ca ciąży, z Weroniką nawet dłużej, ale spróbuj mamy posłuchać, spróbuj zrobić zrobić ten makijaż, ja mam wrażenie, że w makijażu jakoś łatwiej się rzyga. :-p Takie pierdoły potrafią pomóc nam babom na samopoczucie.

Co do kuchni, to weź może sobie jakieś przekąski do pokoju. Albo wpuść jednym uchem, wypuść drugim. Choć wiem, że to trudne, mnie swojego czasu szwagierka tak dobijała, przestała kiedy ukróciłam nasze wizyty do imienin i świąt, połapała się, że jak będzie chciała zobaczyć dziewczyny to musi się zmienić, bo ja nie popuszczę już, bo wielokrotnie wyciągałam rękę, a ta zawsze ze swoimi tekstami wylatywała.

Co do ciuszków chcesz kaftaniki, pajacyki i co tam jeszcze mam do wydania? Kurczę i mi uciekło Ty będziesz mieć chłopaka czy dziewczynkę czy jeszcze nie wiesz? mam jakieś buciki i co tam jeszcze Ci może pomóc troszkę. Patrzę na suwak to pewnie płeć jeszcze nie znana, ale ja mam uniseksy w sumie. ;-)


Lili - wiesz co ja jeszcze nie przejrzałam co mam w piwnicy bo mi kuzynka nazwoziła ciuszków po dzieciakach i jeszcze ich nie przejrzałam co tam jest dokładnie , muszę się z tym uporać i będę wiedziała ile czego mam , żeby się nie okazało ,że połowy nie zdążę dziecku założyć , a mam 3 ogromne wory z tymi ciuchami , może masz rację ..... ja ogólnie maluję się jak gdzieś wychodzę i tak było od zawsze nie to ,że w ciąży się zmieniło nagle , a co do kobitek na szpilkach to moja kuzynka taka była, ona w ciąży w szpilach latała ,ale ona miała taki brzuszek w 9 miesiącu jak kobiety w 6 przeważnie mają i była szczuplutka tylko brzuszek wystawał , no ja nieraz się czuję jak jakiś chodzący anty sex , ale mi psychiatra kazała zwracać szczególną uwagę na to wszystko i w razie czego dzwonić , ale to chyba nie jakaś depresja???ubrana chodzę normalnie dresów to ja nawet nie mam , włosy układam i czeszę jedynie się nie maluję na co dzień.

 
Kobietko ja w tej ciązy chodzę w dresach,i leże całe dni w łożku,i nie mam ochoty się malować nawet dla siebie.Rób na co masz ochotę, pogadaj z męzem czy on też tak sądzi i ciesz się ciążą.Mama pewnie chciał dobrze w wyszło jak zawsze czyli kobiecie w ciązy nigdy nie dogodzisz.Uśmiech skarbie będzie dobrze
 
kobietko przepraszam ale ja wcześniej jakoś nie zorientowałam się że ty mieszkasz z mężem i z twoimi rodzicami czy z teściami? Niestety widzę że nie będzie ci łatwo z mamusią, najgorsze że ona chce ci udowodnić że ona "wie i zrobi to lepiej niż ty" :no: nie wierzę w to, to ty jesteś mamą i ty wiesz najlepiej jak będzie wam wygodnie itp, także dobrze że postawiłaś na swoim :tak: a o szpilkach to w ogóle zapomnij bo są bardzo nie zdrowe dla kręgosłupa i stawów a w ciąży szczególnie nie powinno się nosić butów na obcasie, a co do ubioru i makijażu to powiem, rób jak uważasz, nie chodzi o to żebyś była seks bombą ale żebyś się ogólnie dobrze czuła ze sobą :-)
 
reklama
Czesc dziewczyny. Jak czytam wasze posty to mi lepiej. Ja poronilam 5/12/2013 na mikolajki taki prezent dostalam... :( Tak mi zle i trudno. To byla moja pierwsza planowana ciaza i juz sie tak cieszylismy. Bylam w 14 tygodniu a ciaza byla obumarla dzidzia przestala sie rozwijac w 8-9 tygodniu i przez 5 tygodni bylam nieswiadoma co sie dzieje. :( :( :( A dowiedzialam sie o stracie dzidzi na pierwszym usg bo wczesniej nie moglam isc :( to byl dla mnie szok !!! Dostalam pigulki i sama sie oczyscilam na kontroli wyszlo ze jest wszystko w porzadku.
15/01/2014 dostalam okres wiec pod koniec miesiaca bede probowac ale tak sie boje :(:confused::confused::confused:
 
Do góry