MisiaMonisia
Fanka BB :)
Nimfii moje dwie @ też wyglądały zupełnie inaczej niż przed poronieniem. Pierwsza dostałam po ponad 4 tygodniach......trwała 13 dni......przez kolejne 7 dni miałam plamienia i przyjechała druga @ i trwała na szczęście tylko 6 dni
. Takze dziwacznie troche.
Ja już podjęłam starania mimo wszystko.....zobaczymy w połowie maja czy cos z tego będzie....ale nie napalam sie za bardzo....bo różnie bywa ;-).
A co do badan...to TSH mozesz wykonac w obojetnie jakim dniu...o reszcie nie mam pojecia.
Dziś byłam na komunii u bratanicy. Powiem Wam szczerze ze.....chciało mi sie płakać. Na przyjeciu spedzilam 4 godziny....przez caly ten czas rodzina ze strony bratowej ciagle gadala o bratowej ciazy. Ma rodzic dopiero pod koniec pazdziernika a juz planuja jak beda wygladac chrzciny......bratowa ciagle lapala sie za brzuch (mimo ze nic nie widac)......ciagle gadala o porodzie.......o samopoczuciu....OGOLNIE CALY CZAS TEMAT - CIĄŻA!!! . Nie moglam tam wytrzymac :-(. Ona jest w 15tc...ja bylabym juz prawie w 20 :-(. Minely juz ponad 2 miesiace od straty Mojego Malego Aniolka i myslalam ze juz w miare sie pozbieralam....ale mylilam sie :-(. Nie potrafie sluchac i rozmawiac o ciazy bratowej :-(.
. Takze dziwacznie troche.Ja już podjęłam starania mimo wszystko.....zobaczymy w połowie maja czy cos z tego będzie....ale nie napalam sie za bardzo....bo różnie bywa ;-).
A co do badan...to TSH mozesz wykonac w obojetnie jakim dniu...o reszcie nie mam pojecia.
Dziś byłam na komunii u bratanicy. Powiem Wam szczerze ze.....chciało mi sie płakać. Na przyjeciu spedzilam 4 godziny....przez caly ten czas rodzina ze strony bratowej ciagle gadala o bratowej ciazy. Ma rodzic dopiero pod koniec pazdziernika a juz planuja jak beda wygladac chrzciny......bratowa ciagle lapala sie za brzuch (mimo ze nic nie widac)......ciagle gadala o porodzie.......o samopoczuciu....OGOLNIE CALY CZAS TEMAT - CIĄŻA!!! . Nie moglam tam wytrzymac :-(. Ona jest w 15tc...ja bylabym juz prawie w 20 :-(. Minely juz ponad 2 miesiace od straty Mojego Malego Aniolka i myslalam ze juz w miare sie pozbieralam....ale mylilam sie :-(. Nie potrafie sluchac i rozmawiac o ciazy bratowej :-(.
czyzby jakies owocne staranka ;-)
. Jak jesteśmy w domu/w mieście to tego tak nie widać, ale pojedziemy na wieś to widać jaki mieszczuszek z niego – panikuje na widok mrówek, pająków, much, komarów itd…. Poza tym miał zatwardzenie i bolał go brzuch, więc żeby uniknąć jakichś większych akcji na tle zdrowotnym ograniczyłam mu słodycze (nie do zera, bo i tak by się nie dało, ale powiedzmy o połowę ) i oczywiście też trochę z tego powodu kwasów było. Nie zrozumcie mnie źle, uwielbiam go i gdyby było inaczej w ogóle bym go nie brała, ale jakoś tak mnie wszystko drażniło… i oczywiście mam teraz wyrzuty sumienia, że mogłam odpuścić w niektórych sytuacjach…. Mimo wszystko powiedział, że to była jego najlepsza majówka w życiu, więc trochę mi ulżyło…
. A na wsi i to w święta nie opcji, by gdzieś kupić. Ale do wtorku nie wytrzymam, jutro z rana zrobię na pewno. Nie mam niestety pozytywnych przeczuć, brzuch od kilku dni boli mnie typowo jak na miesiączkę, piersi też wrażliwe- równie dobrze na miesiączkę, więc nie mam żadnych objawów, które mogłabym jedynie ciąży przypisać… zobaczymy….
!!! szybkiego powrotu do formy życzę &&& mi po laparotomii zajęło ok. 2 tyg., ale jak ma się w domu taki cud to pewnie dużo szybciej zapomina się o tych „niedogodnościach” i na pewno warto !!!
. Bardzo mi się podoba. Tylko musi się podobać i mnie, i mężowi. A on jest bardziej ograniczony pod względem wyboru imion... W rodzinie masz widzę piękny wysyp ciężarówek