reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Ciąża Po Poronieniu

kasiek dzieci sa strasznie nieczułe i okropne i strasznie brutalne.. Według mnie to tylko i wyłacznie wina rodziców. Nie mają czasu dla dziecka żeby je wychować i cokolwiek wytłumaczyć. A później taki człek rośnie.
 
reklama
on aaż w nocy wymiotowała a dziś nie chciała iść do szkoły
musimy to przetrwać tylko sil brak


dziewczynki znalazłam coś pięknego dla wszystkich okruszków
[ame="http://www.youtube.com/watch?v=6AGMDrU8fNE&feature=related"]YouTube - Seweryn Krajewski - Kołysanka Dla Okruszka[/ame]
 
Cześć!!! Ale mi posta zeżarło, chyba mnie zaraz szlak trafi, a tak sie napociłam, wrrrrr!

Edek to się ubawi, że fama poszła, żę ma bliżniaki ha, ha!!!

Kaska ja jestem z Ciebie bardzo dumna!!! (choć Cie nie znam). Opisywałaś jak było ciężko po porodzie, a przez te 7 lat to mozemy sie tylko domyślać. Mam bliskich przyjaciół z chorą córeczka, moja siostra też jest chora więc wiem jak to jest na codzień. Dla was każdy dzień to walka nie tylko z chorobą, ale też z lekarzami, społeczeństwem itd. długo by jeszcze wymieniać. Więc nie miej do siebie pretensji a już za gadanie, że jesteś złą matko to CIĘ tą nasza forumową łopatą wybiczuję!!!!!! Macie trudne życie bo cierpisz razem z nią i nie mozesz sama wziąść choroby na swoje barki. I nie możesz się dołować, że masz gorszy dzień, bo kazda matka ma a tym bardziej z taką chorobą a tym bardziej po stracie!!! Może upewniaj małą, że jest superową i wartościową dziewuszką( zeby wierzyła w siebie) a na takich kolegów to naucz ją kilka odzywek niech sobie radzi, bo wchodzi w ten wiek, że będzie musiała nieraz sama dać sobie radę. Niestety...
 
Witam Was:)

mnie dzisiaj głowa pobolewa... nie za fajnie ale trudno... cieszę się ogromnie że już piątek i 2 dni wolnego:)

PM - czekaj cierpliwie na @... nerwy nie przyniosą nic dobrego...

Kaśka - nie można myśleć, że się jest złą mamą... przypomnij sobie czy ty jak byłaś młodsza ze wszystkim biegłaś do mamusi... na pewno nie - ja tez nie - a dzieci fakt są okrutne - chowają ( bo nie wychowują) się na bajkach pełnych przemocy a rodzice robią swoje - i takie są efekty tego...

Syla - gdzie jesteś??

Selenko - ślicznie wyglądacie - dieta dla cukrzyków... nie zazdroszczę... miejmy nadzieję, że po ciąży przejdzie...

Enka - a jak ty się czujesz??

Super, ze u Edytki narazie wszystko dobrze:)
 
Dzięki Magdalenka za troskę, ale się przejełam tą naszą Kachą i już łopaty szukam!!!!

U mnie ok, jestem u mamusi i wpycha we mnie porcje jedzenia, po czym ja ledwo żyję a ona przynosi 2 porcję dla fasolki... i jeszcze mówi, że mam duży brzuch, ona takiego nie miała ha, ha. Bo nie miała takiej mamuski jak ja!

I z szefowa srednio, tylko mnie ostatnio zdenerwowała. Nie wróce tam szybko bo jak zarabiałam pieniążki to było dobrze a teraz to nie bardzo... Ale ona chce dla mnie jak najlepiej.... :nerd: :nerd: :nerd: :confused: :confused: :rolleyes2: :rolleyes2: :rolleyes2:
 
Kaska proszę cię,nie zamartwiaj się,jesteś najlepszą mamą jaką twoja córka mogła by mieć i ona na pewno to wie,jest jej przykro że koledzy tak się do niej odzywają ale ja wierzę że to minie.NIe mam dzieci i nie wiem co ci poradzić,przytulam mocno:tak:
 
reklama
czesc dziewczyny
Kasiu nie możesz tak o sobie myśleć!!!Dla Werci jesteś najwspanialszą mamą na świecie!!!Dzieci nie myślą co mówią przez co ranią innych...takie już są ale to nie ich wina, a ich rodziców. Uściskaj ode mnie córeczkę.

My z mężem troszkę spanikowaliśmy, bo coś się u mnie chyba zaczęło dziać. Duuuzzo śluzu poszło i troszke krwi więc szybko przepakowywaliśmy torbę do szpitala. Kilka skurczy złapało ale już przeszło i jak na razie poleguje sobię;-);-);-).
 
Do góry