@roxie123 cieszę sie, ze nie odebrałas zle mojego posta, bo pewne rzeczy trudno wyrazic w slowie pisanym. Ja Cie zle nie oceniam. Wiem, ze wiele przeszlas i to wszystko sie na człowieku odbija. Wiem tez, ze walczysz i to jest piekne. Wiem jakim bolem jest strata ciazy, wiem jaka tragedią jest walka o dziecko, zwłaszcza, gdy sie nie ma pewności, ze kiedykolwiek sie uda. Przeszlam przez to, dlatego ja Cie rozumiem i wiem, ze w pewnym momencie nasza psychika juz jest w takim stanie, ze byle co, nawet pryszcz urasta do wielkiego problemu i powoduje placz i rozgoryczenie. Tez tak czasem mam, ze drobiazgi doprowadzaja mnie do lez, dlatego ja Cie nie krytykuję i ciesze sie, ze nie odebralas moich slow jako krytykę. Chcialam tylko cos Ci przypomniec, ale Ty przecież dobrze o tym pamietasz i dobrze, bo jesteś madra i silna kobieta. I bardzo dobrze, ze nie udajesz przed mezem i super, ze On Cie tak wspiera, jestescie szczesciarzami. Chcialam tylko poradzic, zebys czasem " zapomniala" o smutkach i pomyslala tylko o Was. Makijaż, seksi bielizna i TY, tylko dla niego, ale napisalas, ze o tym pamietasz, i dobrze. A wyzalic sie zawsze mozesz, tutaj i mezowi tez, z przewaga na tutaj, bo my kobiety lepiej to zrozumiemy i ja naprawdę Cie rozumiem i lubie czytac Twoje posty nawet te, ktore piszesz w gorszych dniach.
