Nie ma ludzi niezniszczalnych. Prędzej czy później trzeba będzie stratę przepracować. A psychologowie pracują też on lineDziewczyny na prawdę dziękuję, za Wasze wsparcie, jak czytam co Was spotkało czuje, że nie jestem sama na tym świecie, że są kobiety które niestety przeżyły to samo i cierpią tak jak ja.
Dziś wstałam z lepszym nastawieniem, zobaczymy jak to będzie do wieczora.
Do psychologa raczej nie chce iść, szczególnie przez to jaka jest teraz sytuacja na świecie, chyba nawet byłaby to tele wizyta A nie chce o tym rozmawiać przez telefon. Jak może zewnętrznie będę czuć, że to już za długo wszystko trwa i nie daję rady to wtedy może wezmę to pod uwagę. Ogólnie jestem osobą, która zawsze jest uśmiechnięta, myślę bardzo pozytywnie, zawsze wszystkich pocieszam, a ta sytuacja na prawdę mnie dobila, lecz mam nadzieję że z dnia na dzień będzie lepiej.
@mohaaa im więcej stresu tym mniej objawów. A piersi ok 6 TC rzeczywiście odpuszczają. Trzymaj się kochana. Oby wszystko było w jak najlepszym porzadeczku
 
 
		 spac chodzę o 22, bo o 21 na kanapie w salonie już odpływam No i ciagle siusiam. Piersi miałam bolesne, ale już nie są. Gdzieś czytałam, ze koło 7 tygodnia bolesność przechodzi, ale jakoś mi się wierzyć nie chce. Fakt, ze mam małe piersi, a nawet bardzo małe xD
 spac chodzę o 22, bo o 21 na kanapie w salonie już odpływam No i ciagle siusiam. Piersi miałam bolesne, ale już nie są. Gdzieś czytałam, ze koło 7 tygodnia bolesność przechodzi, ale jakoś mi się wierzyć nie chce. Fakt, ze mam małe piersi, a nawet bardzo małe xD
		
 
 
		 
 
 chodzi do żłobka? Pokażesz nam swoja gwiazdę?
 chodzi do żłobka? Pokażesz nam swoja gwiazdę? 
 
 
		 
 
		
 
 
		
 
 
		 
 
		 
 
		