No to fest. Mnie w ogóle zaskakuje to jak można się tak zachowac będąc lekarzem. Przecież składają przysięgę, są od ratowania zdrowia i życia. Jak oni potem mogą sobie w twarz spojrzeć.
Ja na mojego lekarza trafiłam przez przypadek, nie wiedziałam że jest ordynatorem. Po prostu zrobił na mnie dobre wrażenie na oddziale i stwierdziłam że będę do niego chodzić. Ale ten pierwszy też zrobił na mnie dobre wrażenie a wyszło jak wyszło że go zmieniłam. Wydaje mi się że każdy lekarz jest dobry do bezproblemowej ciąży a jak coś zaczyna się dziać to już nie każdy potrafi sobie poradzić.
Ja od ginekologa oczekuje tego żeby mieć z nim dobry kontakt nie tylko na wizycie ale i telefoniczny.
Moja poprzednia ginekolog była przewrażliwiona, od początku ciąży buczała że za mało przybieram na wadze, że dziecko mało rośnie... A ja jestem drobnej budowy i mogę jeść i jeść a nie przytyję bo mam taką przemianę materii. No i w 33 tyg. Tak spanikowała bo USG pokazało że dziecko waży 1100, że zrobiła cesarkę. Dziecko urodziło się z wagą 1800, USG się pomyliło. Na szczęście córka zdrowa.