Ja mam dopiero za tydzień zabieg, chyba przez ten cholerny covid terminy są dluzsze...licze na to że moze wcześniej poronie samoistnie bo chodzenie w obumarłej ciąży przez kolejne 7 dni jest dla mnie psychicznie katorgą...zobaczę jak będzie w moim przypadku, może faktycznie zrobią zabieg od razu bez wywoływania tabletkami, dziękuję za wszystkie odpowiedzi! mam nadzieję że kolejna ciąża, jeśli się przydarzy, będzie szczęśliwsza,choć na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie w niej być i przezywac ten strach, mam nadzieję, że stanę na nogi i z czasem zapomina się o tym bólu w sercu...