Cześć dziewczyny! Podczytywałam was troche ostatnio, bo to forum to naprawdę skarbnica wiedzy
Poroniłam (10.03) w 9tc, serduszko przestało bić. Poronienie farmakologiczne.
W zeszłym tygodniu byłam na kontroli u lekarza no i tutaj zaczyna się problem. Powiedział, że coś tam jeszcze zostało i chyba będzie trzeba łyżeczkowanie zrobić. Termin do szpitala mam na piątek. Wczoraj byłam na kontroli u jeszcze innego lekarza (mam dwóch bo przestałam już ufać w jedną opinie) no i według niego wszystko się oczyściło i nawet zobaczył, że okres mam (faktycznie rano przed wizytą zaczęłam plamić, tylko nie byłam pewna czy to już @). Ja zgłupiałam już i nie do końca wiem któremu lekarzowi wierzyć i co z tym terminem w szpitalu mam zrobić? Czy nawet jak ewentualne coś tam zostało to ta @ teraz może to oczyścić? Co wy o tym sądzicie?