reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

@Sojka Chyba urwało Twój post jak odpowiadałas mi, jakie tabletki brałaś w ciąży. Napisz, to może Ci coś doradzimy ws. zbijania homocysteiny.

@roki_1991 Homocysteina ma związek z zakrzepami. Tylko to jest z innej strony ugryzienie tematu niż trombofilia wrodzona czy aps.
Ja nic szczególnego nie brałam w ciąży. Zwykły femibion w ogóle się nie spodziewałam że może być coś nie tak. Poprzednia ciąża książkowa. Mój lekarz prowadzący nawet nie myślał o jakiś badaniach. Poszłam do innego to dał mi skierowania na badania i mi powiedział że albo w pierwszej ciąży miałam mega szczęście albo teraz pecha i żebym przyszła z wynikami te zobaczymy co da się zrobić. Mnie jeszcze korci żeby zrobić sobie podstawowe badania hormonalne, ale to chyba muszę jeszcze trochę poczekać.
 
reklama
@Pszczolka38 nje trać nadzieji. Moja koleżanka zaszła w pierwsza ciąże w wieku prawie 49 lat. Ja jestem w twoim wieku i tez staram się o druga dzidzie. Fakt, ze często łapie się na tym czy nie poprzestać jednak na jednej bo już ten wiek… ale później myśle sobie ze co tam wiek. Ważne ze pragnę drugiego dzidziusia. A co ludzie powiedzą? Olewam! Czasy się zmieniły.

@Hope99 Mi bardzo długo rosła Beta. W końcu poszłam do szpitala po tabletki i na zabieg :( Beta rośnie przez łożysko dlatego taka zmyłka.
 
Powiem Ci ze ja też nie byłam gotowa.. [emoji85][emoji85] Ale już wszystkie się przebiły więc mam nadzieję że jesteśmy bliżej końcaa z chorobami [emoji4] A że mną na szczęście fizycznie ok. Gorzej psychicznie.. Myślałam że radzę sobie z życiem. Ze stratą. A tu jednak nie i teraz wszystko wychodzi w postaci tężyczki [emoji53][emoji53]

Kurczę,może warto poszukać pomocy u lekarza? Ja też myślałam że sobie radzę, ale dopiero pomoc fachowcy postawiła mnie na nogi i po 2 latach przestałam ryczeć w poduszkę praktycznie co noc [emoji2368]
 
Ah dziewczyny ja dziś kolejny cięższy dzień ale to za sprawą męża. Jakoś dziś nie umiemy się dogadać i tak mi przykro bo oczywiście stwierdził że zmieniłam się po tych poronieniach. Dziwne żeby człowiek sIe nie zmienił. Ale jadę do siostry na drinka i nockę, mała mam u mamy ...a on niech se przemysłu
 
Ah dziewczyny ja dziś kolejny cięższy dzień ale to za sprawą męża. Jakoś dziś nie umiemy się dogadać i tak mi przykro bo oczywiście stwierdził że zmieniłam się po tych poronieniach. Dziwne żeby człowiek sIe nie zmienił. Ale jadę do siostry na drinka i nockę, mała mam u mamy ...a on niech se przemysłu
Takie przeżycia zmieniają człowieka i trudno oczekiwać że będzie taki sam. Twojego męża też na pewno to zmieniło ale okazuje to w inny sposób - jak to facet.

Super że jedziesz, oderwiesz się 😘
 
Kurczę,może warto poszukać pomocy u lekarza? Ja też myślałam że sobie radzę, ale dopiero pomoc fachowcy postawiła mnie na nogi i po 2 latach przestałam ryczeć w poduszkę praktycznie co noc [emoji2368]
Jakoś w maju zaczęłam chodzić do psychoterapeuty 😊 Ale wiem że potrzeba mi wiele czasu żeby moje myślenie i psychika się zmieniły i poradziły sobie z przeszłościa
 
Takie przeżycia zmieniają człowieka i trudno oczekiwać że będzie taki sam. Twojego męża też na pewno to zmieniło ale okazuje to w inny sposób - jak to facet.

Super że jedziesz, oderwiesz się 😘
Strasznie zmieniają... Zdrówko za nas
 

Załączniki

  • IMG_20211016_233939.jpg
    IMG_20211016_233939.jpg
    1,1 MB · Wyświetleń: 51
@Sojka Chyba urwało Twój post jak odpowiadałas mi, jakie tabletki brałaś w ciąży. Napisz, to może Ci coś doradzimy ws. zbijania homocysteiny.

@roki_1991 Homocysteina ma związek z zakrzepami. Tylko to jest z innej strony ugryzienie tematu niż trombofilia wrodzona czy aps.
To szczerze mówiąc nie słyszałam o tym ;)
 
Cześć dziewczyny. Bardzo dziękuję za Wasze wsparcie ostatnio! Wybaczcie, że się nie odzywałam w piątek, ale ten dzień chyba dla nas wszystkich tutaj nie był łatwy...
W każdym razie mam już plan działania. Stwierdziłam, że poczekam 2 dni i zrobię test, żeby mieć pewność, że ta beta to nie był przypadek. No i dzisiaj już 2 wyraźne kreski.
Dlatego jutro dzwonię po lekarzach tak długo, aż w końcu któryś z nich mnie potraktuje poważnie. I będę pytać, czy wiedzą, co to jest pai-1 i MTHFR 😑 Bo jak się okazuje, większość ginekologów jest dobra tylko wtedy, gdy ciąże są bezproblemowe.
Miałam w domu duphaston, więc na razie sobie biorę. Do tego acard cały czas i wczoraj wzięłam na wszelki wypadek nospę, bo miałam taki napompowany brzuch.
Jutro jeszcze skoczę po magnez. Mam w domu aspargin, ale to jest jakiś dramat, nie jestem w stanie połknąć tych tabletek, bo mi się przyklejają do podniebienia 😖
Ah dziewczyny ja dziś kolejny cięższy dzień ale to za sprawą męża. Jakoś dziś nie umiemy się dogadać i tak mi przykro bo oczywiście stwierdził że zmieniłam się po tych poronieniach. Dziwne żeby człowiek sIe nie zmienił. Ale jadę do siostry na drinka i nockę, mała mam u mamy ...a on niech se przemysłu
Przytulam ❤️ Chyba to rozumiem, bo mój mąż też już czasami ma dość, że non stop mówię o ciąży, ale jednak wiem, że jego to też dotknęło i jak mnie widzi smutną czy zalaną łzami, to go to boli.
Dobrze zrobiłaś z tą nocką, niech chłop też ma czas sobie o tym wszystkim pomyśleć.
 
reklama
Cześć dziewczyny. Bardzo dziękuję za Wasze wsparcie ostatnio! Wybaczcie, że się nie odzywałam w piątek, ale ten dzień chyba dla nas wszystkich tutaj nie był łatwy...
W każdym razie mam już plan działania. Stwierdziłam, że poczekam 2 dni i zrobię test, żeby mieć pewność, że ta beta to nie był przypadek. No i dzisiaj już 2 wyraźne kreski.
Dlatego jutro dzwonię po lekarzach tak długo, aż w końcu któryś z nich mnie potraktuje poważnie. I będę pytać, czy wiedzą, co to jest pai-1 i MTHFR [emoji58] Bo jak się okazuje, większość ginekologów jest dobra tylko wtedy, gdy ciąże są bezproblemowe.
Miałam w domu duphaston, więc na razie sobie biorę. Do tego acard cały czas i wczoraj wzięłam na wszelki wypadek nospę, bo miałam taki napompowany brzuch.
Jutro jeszcze skoczę po magnez. Mam w domu aspargin, ale to jest jakiś dramat, nie jestem w stanie połknąć tych tabletek, bo mi się przyklejają do podniebienia [emoji37]

Przytulam [emoji3590] Chyba to rozumiem, bo mój mąż też już czasami ma dość, że non stop mówię o ciąży, ale jednak wiem, że jego to też dotknęło i jak mnie widzi smutną czy zalaną łzami, to go to boli.
Dobrze zrobiłaś z tą nocką, niech chłop też ma czas sobie o tym wszystkim pomyśleć.
Z magnezu polecam magne-b6 forte, to jest lek, więc jest kontrolowany. A może podzwon po hematologach, może ktoś wypisze Ci pierwsza receptę przez teleporade a potem ginekolog będzie wypisywał dalej?
 
Do góry