reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Bobofrutek- no to kciuki za jutrzejszy test, z moim to tak było ,że zrobiłam u cioci akurat i patrze jedna kreska no to mówię nie ma ciąży i wychodziłam już z łazienki ,a ciotka mówi stój zobacz druga kreseczka się robi:-)
Kłaczek- to trzymam za Was kciuki , może to już:D
 
reklama
no to czekamy na rozwój sytuacji:-)
ja miałam dzisiaj sen ,że czekam na poród w szpitalu i M jest ze mną i boi się mi towarzyszyć i ostatecznie mama się zdecydowała żeby ze mną iść rodzić , a sen był piękny miałam taki duuuuży brzuch i już niedługo miała nastąpić ta chwila kiedy utulę swoje maleństwo
:-)
 
Hej:)Dziewczyny w piątek zrobiłam test w 29 dc. i wyszedł pozytyny. Ale od 30 dnia zaczełay mi się brązowe plamienia (bardzo niewielkie) i już zaczynam się martwić...co to może oznaczać? Myślicie, że jutro, czyli w 31 dc. jest sens robić betę?
 
zapalcie światełko za mojego aniołka...dzis poroniłam...wszystko wlasnie sie dzieje...przez cały dzien dobrze sie czulam tak jak zawsze...wrocilismy do domu jakies 2h temu bardzo silny skurcz mnie złapał tak jakby w szyjce i zaraz zaczeło bolec w podbrzuszu tak,ze nie mogłam sie ruszyc az mi łzy poszły...niestety wiedziałam co sie stanie...bole trwały ok 30 minut poszlam do wc a na wkladce krew...nie wiem co mam zrobic...maz wzial wolne,załamany ja tez jutro nie pojde do pracy...a tak bylo dobrze...tak dobrze sie czułam...mialo byc inaczej tym razem...
 
na szczescie nie boli bardzo...tak jak okres tylko słabiej...i po co te leki??? po co to wszystko??? tym razem mialo byc dobrze...99% szans na donoszenie...no wlasnie99,a 1 % to wlasnie to nieszczescie ktore nas wciaz spotyka...czy to mogło byc przez ta cytomegalie???? a moze ja cos zle zrobiłam???? zapozno byl ten clexane...luteiny za mało,doustna...a dzis bylismy u znajomych...maja 3 tyg corke..jest piekna...trzymałam ja nie mogłam sie napatrzec...bylam taka szczesliwa,ze za7 miesiecy ja bede tulic w ramionach swoje...wszystko bylo dobrze nic mnie przeciez nie bolało...tylko te ukłucia w podbrzuszu czasem,ale myslalam,ze to normalne...najgorsze jest to,ze czułam sie dobrze..wszystkie objawy,bolace piersi itd opisywałam wam...a tu nagle taki cios...jak mnie skurcz złapał to az przykucłam...a pozniej czekałam...
 
zapalcie światełko za mojego aniołka...dzis poroniłam...wszystko wlasnie sie dzieje...przez cały dzien dobrze sie czulam tak jak zawsze...wrocilismy do domu jakies 2h temu bardzo silny skurcz mnie złapał tak jakby w szyjce i zaraz zaczeło bolec w podbrzuszu tak,ze nie mogłam sie ruszyc az mi łzy poszły...niestety wiedziałam co sie stanie...bole trwały ok 30 minut poszlam do wc a na wkladce krew...nie wiem co mam zrobic...maz wzial wolne,załamany ja tez jutro nie pojde do pracy...a tak bylo dobrze...tak dobrze sie czułam...mialo byc inaczej tym razem...

karola czy krwawisz cały czas?? jedź na IP
 
reklama
Do góry