karola1388
Poprostu żyj...
dancus dziekuje
juz jestem troche spokojniejsza,nie stresuje sie tak...zaczynam myslec pozytywnie i wierzyc powoli,ze bedzie dobrze,ale o tym jesio przekonam sie we wtorek na wizycie u lekarki...aniunia dancus dobrze ci pisze.idz za ciosem poki maz jest zdecydowany
co ma byc to bedzie.dziewczyna82 nio wiesz jesio moze ci sie apetyt zmienic...wszystko przed toba.ja zawsze lubiłam podjesc,ale 3 lata temu wycieli mi wyrostek i zaczeły mi sie problemy z jelitami.obecnie choroba jest w uspieniu,bo cierpie na zespol jelita drazliwego co jest zwiazane tez z nerwami i przez ta chorobe bardzo schudłam.wazyłam 56kg,a waze obecnie 49kg i ta waga utrzymuje sie juz długo.generalnie jestem szczuplutka,bo jak nachodzi mnie ochota na cos dobrego,ale nie dozwolonego dla mnie to musze odmowic sobie,a jesli tego nie zrobie to efekt pozniej jest straszny
ale jak napisalam choroba jest w uspieniu i od jakiegos czasu jesm prawie wszystko...spac tez mi sie chce.moja mama wczoraj byla u nas i powiedziala,zeby spac jak najwiecej...wogole chcialam zszyc sobie kurtke i sukienke to mama to za mnie zrobila bo powiedziala,ze nie wolno w ciazy-pierwsze słysze...i,ze mam nie nosic kolczykow(lubie kazde,mam mnostwo,a szczegolnie takich długich cyganskich:-)),bo dziecko bedzie mialo problemy z uszami...sadze,ze to kolejny zabobon,bo moja mama nigdy nie nosila kolczykow,bo nie ma nawet dziurek,a ja mialam duze problemy z uszami
.podobno nie wolno nosic tez nic na szyi zadnych lancuszkow itd( nosze ) i nie wolno podcinac,ani obcinac włosow...co wy na to???? o to chyba rozpoczełam nowy temat:-)



