reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Loi, masz suwaczki!
As, rany boskie, ona przeciez byla w ciazy! Kto to zrobil?! Jakie bydle potrafilo...
Anilek, ja to nazywam "dealem" bo nie wiem jak to nazwac inaczej, ale wierze, ze to Jego opieka dala nam to fantastyczne dziecko.
 
Loi byłam w czwartek, pisałam chyba. Jajeczko miało 17mm, więc powiedział, że sobota-niedziela będzie owu, no i była :) Poszaleliśmy sobie trochę, a w środę na monitoring. Gin chce sprawdzić, czy na 100% jajeczko pęka. Od jutra 2x1 Dupka. A jak Ty się czujesz?
 
Kłaczek, Anilek ja też wierzę, że to Jan Paweł II sprawił ten cud, że jestem teraz sczęśliwą mamą Tobiaszka. W tej ciąży kiedy w 5 tyg trafiłam do szpitala położono mnie na sali gdzie na gniazdku ktoś zostawił zaczepione zdjęcie JP II. Modliłam się i prosiłam codziennie , żeby udało mi się tą ciążę donosić. Krwawienie ustało, krwiak zniknął i po 2 tygodniach wróciłąm do domu. Potem znowu okazało się, że mam cholestazę ciązową i w 32 tyg groził mi przedwczesny poród. Każdy utrzymywał,ze urodzić mogę w każdje chwili. Znów trafiłam na tą samą salę a zdjecie nadal tam było. I znów wyprosiłam. Wyniki zaczęły spadać i wróciłam kolejny raz do domu. Kiedy próby wątrobowe zaczęły rosnąc to był już 36 tydzień, wrocilam do szpitala i w 37 tyg szczęsliwie urodził się Tobiaszek:) Wiara czyni cuda.. I Jan Paweł II też :)
 
agnieszkaala lekarka nam mowila,ze od momentu bolacych dziasel,swedzenia do momentu wyrzniecia sie moze minac kilka msc...u nas to juz jakies 1,5.mam kolezanke ktorej dziecko tak sie zachowywalo od 5msc,a dopiero w 10msc wyszedl mu pierwszy zab:szok::baffled:.mam nadzieje,ze u nas tak dlugo to nie bedzie trwalo,bo momentami wysiadam...kolegi cora ma 4,5msc i w ciagu 72h wyszly jej 2 zeby i byli w szoku,bo mala byla taka jak zawsze tyle,ze sie slinila,ale rzadnego placzu,braku apetytu nie bylo,a u nas czasem temperatura,brak apetytu wciaz,pije jak smok za to.i wciaz reka albo pielucha pociera dziasla zawodzac przy tym głosno.5go marca bedziemy w przychodni to lekarka ja obejrzy.as...ty wiesz...ehhh...niech Bog ma ich w opiece....magda &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& aby pekl.
 
pleni &&&&


AS ..............................................
[*]
[*] aż mnie ciary przeszyły, tulam cie mocno i nie jestem w stanie nawet wyobrazić sobie tego co czuje twoja rodzina ....

karola hehe cudna fotka :D dzieciaczek pewnie ma wiele radochy co?
 
karola najlepsze jest to,że wczoraj zaczęłam to czuć zanim wstałam z łóżka rano, potem wstałam, zrobiliśmy z mężem omlety na śniadanie i po tym już leżałam aż do wieczora, nawet obiad jadłam na leżąco, weszłam na cpp późnym wieczorem żeby szybko coś napisać i wyrko..

izw raczej powątpiewam w to żeby wyniki były dzisiaj, nastawiam się na to, że w środę ok 11 będę dzwonić na IP pytać czy wyniki już są, od dziś po prostu nastawiam się na telefon.

na razie jest w miarę, noc była koszmarna, czułam napinanie jak leżałam na plecach, o 3,30 brałam kolejny magnez a o 5 1 nospę. na razie obserwuję co i jak.
 
reklama
kłaczek jak tak naświetliłaś sprawę to muszę przyznać,ze coś w tym jest...Ale patron najlepszy z możliwych,więc nawet jeśli faktycznie coś się udzieli Karolkowi to tylko pozazdrościć...
loi super wiadomości
dorota37 to forum już takie po prostu jest,że niemal codziennie radość miesza się ze smutkiem.Dobre wiadomości cieszą każdą z nas,jednak każda z nas sama przywędrowała tu kiedyś z bagażem smutku.Jak widzisz twoje obiekcje są zupełnie nieuzasadnione...Jesteśmy tu po to,żeby dzielić się wszystkimi uczuciami,nie tylko radoscią...
agnieszkaala no wreszcie:-) &&&&&&&&&&&& za dalsze pozytywne wieści
katka przykro mi,że sytuacja koleżanki jeszcze bardziej poruszyła twoje przykre wspomnienia.Mam nadzieję,że jakoś uporasz się z tą sytuacją i niedługo zabłyśniesz nam w oczy II
pandora a gdzie byłaś jak cię nie było?:-)Co słychać?
liluś jak to komu?Nam możesz opowiadać o wszystkim do woli:tak:Wiesz ja po # też nieraz próbowałam poruszać te tematy z mamą i siostrą,ale w ich oczach widziałam tylko przerazenie i myśli "o matko,ona jeszcze o tym nie zapomniała,w końcu wpadnie w depresję"...Więc przestałam o tym mówić,a zaczęłam pisać na cpp,tu nikt mi nie zabraniał cierpieć,nikt się nie dziwił,że "jeszcze nie zapomniałam"...
ello strasznie mi przykro z powodu tego co cię spotkało.Witaj wśród nas.
enya a może przez twojego m przemawia zwykły strach?Może boi się,że badania mogą wykazać jego "winę"?Ciężko rozgryźć tych facetów...
juchu wtedy poszłabym do trzeciego;-),bo skąd te rozbieżności?
as chryste,zamordowana???Brak słów...Ja też proszę o info,nie mogę zrozumieć takich tragedii...
plenitude trzymaj się

Ja również jestem za pomysłem z nr telefonu,choć może nie powinnam się wypowiadać,bo w ciąży nie jestem i niewiele się u mnie dzieje,ale często się martwię długim brakiem wiadomości od naszych zafasolkowanych.Kandydatura plenitude jak najbardziej ok,jednak dobrze by było gdyby pleni podała innej forumowiczce swój nr,bo niestety ostatnio najbardziej martwimy się z jej powodu...Poza tym zawsze ta wybrana osoba może stworzyć taką bazę danych i w każdej chwili (w razie takowej potrzeby) przekazać ją wybranej również na forum zastępczyni.Co wy na to?
 
Do góry