reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Gratulacje!!! A jeszcze niedawno tak się martwilas że synek będzie jedynakiem. Dasz radę, tymabrdziej że starszak już rozumny. Tak jak Ewka pisze straszyć wszyscy lubią... U mnie było tak samo a jest fajnie [emoji4] życzę córeczki do kompletu [emoji8] i spokojnej nudnej ciąży! [emoji1768]
Dziewczyny musze sie podzielić informacja... jestem w ciąży. Kopnijcie mnie porządnie w cztery litery bo nie potrafię się cieszyć. To są początku więc boję się że poronie ( pomimo ze jestem już na lekach ) , pozatym mój malutki ma 11 miesięcy dopiero więc uwielbia rączki .... a na sama myśl jaki będzie Armagedon jak się to dziecię urodzi to włosy mi siwieją...
przewidywana różnica to rok i 7 miesięcy , każdy mnie straszy że będzie ciężko itp , naprawdę jest tak źle ? Wiem że są mamy z małą różnicą wieku między dziećmi , powiedzcie mnie trochę. Na dodatek istarszy syn coś podejrzewa i już mówi że on " żadnych złych wiadomości nie chce, ma brata i wystarczy ":confused:
 
reklama
Gratuluję! Dasz radę! Kto jak nie Ty :-* nie wiem jak to z dwójką takich małych, ale po cichu zazdroszczę. Życzę nudnej ciąży! Ostatnio tyle naturalsów, że też się łudzę.
Ja też się rozmarzylam głupia - zapominam E dzieci powstają w laboratorium.
Kochana dasz radę z 2 bo poprostu nie będziesz miała wyjścia :) zawsze myślimy że się nie da ale jak się coś staje to się nie zastanawiamy tylko dajemy radę - my, kobiety, domowe siłaczki!
 
Dziewczyny musze sie podzielić informacja... jestem w ciąży. Kopnijcie mnie porządnie w cztery litery bo nie potrafię się cieszyć. To są początku więc boję się że poronie ( pomimo ze jestem już na lekach ) , pozatym mój malutki ma 11 miesięcy dopiero więc uwielbia rączki .... a na sama myśl jaki będzie Armagedon jak się to dziecię urodzi to włosy mi siwieją...
przewidywana różnica to rok i 7 miesięcy , każdy mnie straszy że będzie ciężko itp , naprawdę jest tak źle ? Wiem że są mamy z małą różnicą wieku między dziećmi , powiedzcie mnie trochę. Na dodatek istarszy syn coś podejrzewa i już mówi że on " żadnych złych wiadomości nie chce, ma brata i wystarczy ":confused:


Gratulacje, wspaniała wiadomość!!!
Mam trzy koleżanki, które mają dzieci z taką mała różnica wieku - jedna nawet 15 m-cy! I dają radę, spotykam się z nimi, nie wyglądają jak zombie więc można to ogarnąć :)
Tak pozytywnie zazdroszczę ;)
 
Dziewczyny musze sie podzielić informacja... jestem w ciąży. Kopnijcie mnie porządnie w cztery litery bo nie potrafię się cieszyć. To są początku więc boję się że poronie ( pomimo ze jestem już na lekach ) , pozatym mój malutki ma 11 miesięcy dopiero więc uwielbia rączki .... a na sama myśl jaki będzie Armagedon jak się to dziecię urodzi to włosy mi siwieją...
przewidywana różnica to rok i 7 miesięcy , każdy mnie straszy że będzie ciężko itp , naprawdę jest tak źle ? Wiem że są mamy z małą różnicą wieku między dziećmi , powiedzcie mnie trochę. Na dodatek istarszy syn coś podejrzewa i już mówi że on " żadnych złych wiadomości nie chce, ma brata i wystarczy ":confused:
Gratulacje Kochana:), głowa do góry, nie będzie aż tak źle:). Może na początku małe zamieszanie, ale potem będą się ze sobą bawić i nie będą aż tak absorbujące:). Kiedyś dziecko rok po roku to był standard. No i młodszy nie będzie w przyszłości Ci marudził, że chce rodzeństwo, tak jak robił to starszy (on przecież niedługo wyfrunie z domu i młodszy zostałby sam).
Moim zdaniem to super sprawa taka różnica wieku:)
 
Gratulacje! Zazdro...u nas odkąd poszłam do pracy jest coraz gorzej. Jak wracam to wisi na mnie i w nocy pobudki co ok. 2 godziny
No u nas też pobudki były co 2h max, a od 4 to już non stop cyckał. Pierwsza próba w sierpniu była straszna, a teraz nawet lekko poszło. Pierwszej nocy płakał 2xpo 45minut, potem 2x po 15minut. Druga noc 2 albo 3 razy po 10 minut kwękał. I co noc to lepiej:).
 
Dziewczyny odpisze wszystkim razem. Dziękuję za gratulacje ❤ narazie nie potrafię się cieszyć... chyba nadmiar emocji mam w sobie i to oczekiwanie, jest chyba najgorsze. Dodatkowo znowu te igły, dzisiaj przy pierwszym zastrzyku się popłakałam ze znowu sie zaczyna. Narazie są to poczatki( dzisiaj minęło 2 tyg od przytulania, które wymknęło się spod kontroli) ;) . Ale testy wychodzą mi pozytywne od poniedziałku, a beta we wtorek 60 była.
Nie wiem jak to będzie...napewno głośno , ja jestem straszny nerwus i raptus , staram się panować nad sobą itp ale czasami nie daje rady, więc pewnie będziemy wszyscy razem czasem płakać.
Boję się jak cholera, ale wiem że to mi nic nie pomoże. Oj marzy mi się dziewuszka, te różowe sukienki, a Nie ciągle chłopskie skarpety:p
Ale wiadomo najważniejsze aby zdrowe i się wogole udało odnosić . Trzymajcie kciuki
 
Oduczam. Mm nie chcę dawać, zresztą pewnie i tak by nie tknął:p.
Czyli to Tobie nie smakuje mm a nie małemu ....powiem Ci radę jaka ostatnio dostałam ( bo mój mały je często w nocy )- "daj mu zupki w nocy przez butelke tylko smoczek musisz dziurę wyciąć i zupa taką rzadka " padłam jak to usłyszałam :p tak więc jak nie mm to zupa w nocy 8-):-D
 
Dziewczyny odpisze wszystkim razem. Dziękuję za gratulacje ❤ narazie nie potrafię się cieszyć... chyba nadmiar emocji mam w sobie i to oczekiwanie, jest chyba najgorsze. Dodatkowo znowu te igły, dzisiaj przy pierwszym zastrzyku się popłakałam ze znowu sie zaczyna. Narazie są to poczatki( dzisiaj minęło 2 tyg od przytulania, które wymknęło się spod kontroli) ;) . Ale testy wychodzą mi pozytywne od poniedziałku, a beta we wtorek 60 była.
Nie wiem jak to będzie...napewno głośno , ja jestem straszny nerwus i raptus , staram się panować nad sobą itp ale czasami nie daje rady, więc pewnie będziemy wszyscy razem czasem płakać.
Boję się jak cholera, ale wiem że to mi nic nie pomoże. Oj marzy mi się dziewuszka, te różowe sukienki, a Nie ciągle chłopskie skarpety:p
Ale wiadomo najważniejsze aby zdrowe i się wogole udało odnosić . Trzymajcie kciuki

Mam 14-miesięczne bliźniaki. Jeśli się uda, w przyszłym miesiącu podchodzimy do transferu (do odebrania trzy zarodki, tym razem robimy podejście z jednym). Wszyscy straszyli, że będzie bardzo ciężko, a jest fajnie :) dodam, że jestem w większości z nimi sama (mąż 6 tyg. poza domem, 2 w domu) a najbliższa rodzina 500 km od nas (niani nie mamy, bo nie lubię, jak ktoś mi się po domu kręci :p). Dzieciaki wesołe, jeden z nich biega, drugi boi się postawić ten samodzielny krok. W ogóle jakieś fajne egzemplarze mi się trafiły - wesołość i łagodność po tatusiu, gdyby mieli charakter mamusi, to by dopiero się działo (jestem szajbus, dużo krzyczę i się denerwuję - na co dzieci i mąż reagują szerokim uśmiechem).... Będzie dobrze, nie martw się.
 
reklama
Do góry