reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

My jakoś w 13-14 miesiącu wyciągnęliśmy. Tak oto nauczył się spać w naszym łóżku [emoji1751]
Jaś też już ma wyciągnięte, ale łóżeczko stoi bezpośrednio przy moim łóżku, więc jak rano wychodzi to mnie budzi.
A jak go przeniosę do jego pokoju to już nie będę wiedziała kiedy wstaje (chyba:p), no i się dygam dawać mu taką wolność:|
 
reklama
Jaś też już ma wyciągnięte, ale łóżeczko stoi bezpośrednio przy moim łóżku, więc jak rano wychodzi to mnie budzi.
A jak go przeniosę do jego pokoju to już nie będę wiedziała kiedy wstaje (chyba:p), no i się dygam dawać mu taką wolność:|
No nie?moja znajoma przeniosła córkę do drugiego pokoju jak mała miała 2 miesiące A nawet wcześniej ja bym chyba zwariowala z niepokoju
 
Jaś też już ma wyciągnięte, ale łóżeczko stoi bezpośrednio przy moim łóżku, więc jak rano wychodzi to mnie budzi.
A jak go przeniosę do jego pokoju to już nie będę wiedziała kiedy wstaje (chyba:p), no i się dygam dawać mu taką wolność:|
Tak, też to przerabiałam. Teraz młody śpi u siebie, ale mimo wszystko w środku nocy znajduje drogę do naszego łóżka. Ja nosić nie mogę więc śpi już tak do rana.
 
Dziewczyny planujemy za jakiś czas odstawić młodego do jego pokoju. Od kiedy można zostawić wyciągnięte szczebelki w łóżeczku? Zamierzamy wszystkie meble w pokoiku poprzykręcać, no ale ...
Ja zmueniłam podczas przeprowadzki na takie. Nie bawiłam się w wyciąganie szczebelek. Miała 16mcy przechodzac na większe lozko. Tyle,że Marcelina od urodzenia spala sama w swpim pokoju. Teraz jak sie obudzi to wola, placze i siedzi na łóżku.
20191013_154030.jpg
 
A już myślałam, że tylko ja mam wtedy kłopoty ze snem :-D do pierwszej pobudki śpi w swoim łóżku, potem z rodzicami i wtedy mamusia zasypia spokojnie :p
Ha, ha. Na początku jak przeszedł do swojego łóżeczka to też się budziłam co chwilę i sprawdzałam czy ciepły, czy oddycha, czy przypadkiem się nie budzi 😁:D.
Teraz cenię sobię wypoczęte plecy (młody strasznie się rozpychał), a on w łóżeczku swoim też śpi lepiej:)
 
Ha, ha. Na początku jak przeszedł do swojego łóżeczka to też się budziłam co chwilę i sprawdzałam czy ciepły, czy oddycha, czy przypadkiem się nie budzi 😁:D.
Teraz cenię sobię wypoczęte plecy (młody strasznie się rozpychał), a on w łóżeczku swoim też śpi lepiej:)

Zazdroszczę po troszę :-( my niewyspani, w swoim łóżeczku śpi max 1-2 godziny i koniec, odkąd wróciłam we wrześniu do pracy z tygodnia na tydzień jest gorzej w nocy i z piciem mleczka, w sierpniu piła tylko ze 3 razy w nocy i koniec, teraz przed pracą, po pracy, w nocy czasem co godzinę, jak wrócę do domu to koala, nikt jej ode mnie nie oderwie. Wyjść do pracy mogę, papa, buzi, super, jak mnie nie ma bezproblemowo, zaśnie z każdym, świetnie się bawi, wracam i do toalety iść nie mogę, tylko przy mnie na noc zaśnie itd
 
reklama
Zazdroszczę po troszę :-( my niewyspani, w swoim łóżeczku śpi max 1-2 godziny i koniec, odkąd wróciłam we wrześniu do pracy z tygodnia na tydzień jest gorzej w nocy i z piciem mleczka, w sierpniu piła tylko ze 3 razy w nocy i koniec, teraz przed pracą, po pracy, w nocy czasem co godzinę, jak wrócę do domu to koala, nikt jej ode mnie nie oderwie. Wyjść do pracy mogę, papa, buzi, super, jak mnie nie ma bezproblemowo, zaśnie z każdym, świetnie się bawi, wracam i do toalety iść nie mogę, tylko przy mnie na noc zaśnie itd
Powiem tak, ja popelnilam ten blad, moja zasypiala tylko ze mna i teraz ma prawie 3 lata i nikt nir moze sie nawet do niej zblizyc w porze zasypiania na noc, bo jest histeria. Raz, ze jestem zmeczona, bo nigdy nie moze mnie odciazyc maz, a dwa, ze za pol roku sila rzeczy nie bede mogla tego robic i bedzie problem. Zaluje, ze wczesniej sie za to nie wzielam i nie probowalam jej oduczyc zasypiania tylko ze mna.
 
Do góry