reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Lepsza flegma w buzi niz zalegajaca w plucach czy oskrzelach wg mnie. Jak nie podaje wykrztusnego to ten "glut", ktory Lila ma w gardle sprawia, ze w nocy wymiotuje, bo nie moze odkrztusic. Wiec wole podac.
Widzisz zależy od dziecka... Moje po tym syropie dusza się... Kaszel i kaszel... Jedynie inhalacje robię i lipomal a starszy syn dostaje herbapect
 
reklama
@Iskra_82 a jak wyglądały noce jak schodziliście z piersi? U nas jest koszmar, dramat i histeria, karmienie co 2 godz. Jedyne nasze osiągnięcie to zasypianie u siebie w łóżeczku (musieliśmy pozbyć się szczebelek i dać deskę, to zaczęła akceptować leżenie w nim i ostatecznie spanie aż do pobudki na mleko).
.
Cyc był do zaśnięcia a potem jak się obudził to Nosiłam, tuliłam, tłumaczyłam że będzie mleczko jak wstanie słoneczko. Pierwsza noc dramat, ale byłam konsekwentna i wytrwalała. druga już ciut lepiej, tzn zasypianie po przebudzeniu trwało 15minut a nie 1,5h:). Na 3 noc już było dużo lepiej, tylko budził się ok 5 i już trzeba się było z nim bawić do 7 bo dopiero się jasno robiło. Zdarzały się kroki w tył, ale w końcu nauczył się przesypiać noc. Poranne mleko już było łatwo odstawić. Z wieczornym najpierw przesuneliśmy go na przed kąpielą, żeby nauczył się zasypiać inaczej jak przy mleku, a potem zaczęłam dawać mrożone z kubeczka i i nawet nie zauważył:).
zazdroszczę tego zasypiania we własnym łóżeczku:).
 
.
Cyc był do zaśnięcia a potem jak się obudził to Nosiłam, tuliłam, tłumaczyłam że będzie mleczko jak wstanie słoneczko. Pierwsza noc dramat, ale byłam konsekwentna i wytrwalała. druga już ciut lepiej, tzn zasypianie po przebudzeniu trwało 15minut a nie 1,5h:). Na 3 noc już było dużo lepiej, tylko budził się ok 5 i już trzeba się było z nim bawić do 7 bo dopiero się jasno robiło. Zdarzały się kroki w tył, ale w końcu nauczył się przesypiać noc. Poranne mleko już było łatwo odstawić. Z wieczornym najpierw przesuneliśmy go na przed kąpielą, żeby nauczył się zasypiać inaczej jak przy mleku, a potem zaczęłam dawać mrożone z kubeczka i i nawet nie zauważył:).
zazdroszczę tego zasypiania we własnym łóżeczku:).

Mnie już denerwuje to wiszenie na mnie, wieczne pobudki, spanie z brodawka w buzi , afery... Aktualnie jestem tym totalnie wykończona. Na dodatek mój mąż dla mojego dziecka nie istnieje, tylko mama i nikt inny.
 
Mnie już denerwuje to wiszenie na mnie, wieczne pobudki, spanie z brodawka w buzi , afery... Aktualnie jestem tym totalnie wykończona. Na dodatek mój mąż dla mojego dziecka nie istnieje, tylko mama i nikt inny.
Wg mnie to jest moment na odstawienie. To ma byc przyjemnosc dla Was obu, a jesli Ty masz dosc, to zrob jak Iskra i w 3-4 dni bedziesz miec z glowy.
 
Wg mnie to jest moment na odstawienie. To ma byc przyjemnosc dla Was obu, a jesli Ty masz dosc, to zrob jak Iskra i w 3-4 dni bedziesz miec z glowy.

Już dochodzi to do mnie, jeszcze jakiś czas temu czułam żal, wahanie, że chce ją odstawić, ale jak teraz o tym myślę, że byłby koniec to ulga. A kolejnym argumentem jest chęć transferu w tym roku. Młoda w lutym kończy 17miesiecy, więc nie najgorszy staż kp
 
Już dochodzi to do mnie, jeszcze jakiś czas temu czułam żal, wahanie, że chce ją odstawić, ale jak teraz o tym myślę, że byłby koniec to ulga. A kolejnym argumentem jest chęć transferu w tym roku. Młoda w lutym kończy 17miesiecy, więc nie najgorszy staż kp
Nienajgorszy? Wg mnie rewelacyjny wynik, przy tym to juz wiek, kiedy moze jesc prawie wszytsko, mleko nie jest podstawa jej diety. Sama piszesz, ze traktuje piers jak smoczek, wisi na Tobie. To nie jest dobre dla zadnej z Was.
Poza tym egoistycznie napisze - pomysl, ze fajnie bedzie miedzy odstawieniem, a kolejnym transferem miec miesiac czy dwa na to, zeby wieczorem usiasc przed telewizorem z lapmka wina [emoji6] Zasluzylas [emoji12]
 
Nienajgorszy? Wg mnie rewelacyjny wynik, przy tym to juz wiek, kiedy moze jesc prawie wszytsko, mleko nie jest podstawa jej diety. Sama piszesz, ze traktuje piers jak smoczek, wisi na Tobie. To nie jest dobre dla zadnej z Was.
Poza tym egoistycznie napisze - pomysl, se fajnie bedzie miedzy odstawieniem, a kolejnym transferem miec miesiac czy dwa na to, zeby wieczorem usiasc przed telewizorem z lapmka wina [emoji6] Zasluzylas [emoji12]

Śmiej się, ale zaczęłam o tym prężniek myśleć, odkąd koleżanka zaprosiła Nas na wesele i wspomniała o wieczorze panieńskim haha
 
Mnie już denerwuje to wiszenie na mnie, wieczne pobudki, spanie z brodawka w buzi , afery... Aktualnie jestem tym totalnie wykończona. Na dodatek mój mąż dla mojego dziecka nie istnieje, tylko mama i nikt inny.
Pamiętam. Pobudka co godzinę i mega ból pleców rano. I wtedy też wydawało się to dla mnie nierealne do zrobienia. Niestety do zasypiania i przy nocnym przebudzeniu dalej jest tylko mama, ale i tak warto:).
 
reklama
Pamiętam. Pobudka co godzinę i mega ból pleców rano. I wtedy też wydawało się to dla mnie nierealne do zrobienia. Niestety do zasypiania i przy nocnym przebudzeniu dalej jest tylko mama, ale i tak warto:).

Oooo to to to!!!!! Dramat... Ale Twój przykład pokazuje, że się da haha, a pamiętam że pierwsze próby były już dawno. U nas zasypianie w łóżeczku pierwszy raz było 15 minut wielkiego ryku i mln razy uciekanie, drugi dzień dokładnie 4 razy uciekła i chwilę płakała, trzeci tylko płakała leżąc, na czwarty i do dzisiaj a trwa to już dwa tygodnie (miałam ferie) z uśmiechem na twarzy do łóżka ją kładę.
 
Do góry