reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Co nowego w buteleczce i w miseczce...

Wczoraj byłam w sklepie z Oli i z teściową. Teściowa kupiła loda a Oliwce wafelka. Młoda dostała go do ręki w całości i wsunęła go ze smakiem.
 
reklama
Konradowi tez wszystko smakuje:tak:.Batonow mu nie daje,choc nieraz zlapie gryza od dzieciakow i sie potem dopomina:-D.
Konrad ciagle cos zuje,w miedzczasie piers i taki szczuply jest.Moze powienien jesc rzadziej,a wieksze porcje...?:sorry2:
 
Słuchajcie,a Kubie coś się pozmieniało i nie chce juz by karmił go ktokolwiek oprócz mamy.Wczoraj mąż chciał mu dac obiadek i nic nie zjadł.Mysleliśmy,że nie był głodny.A dziś mowię do męża ,by dał mu banana,Kuba jak zobaczył owoc w jego rękach ,to sie ucieszył,ale nie chciał jeśc,tylko z płaczem przyraczkował do mnie.Dopiero,jak mu sama dałam ,to zjadł ze smakiem.:no:No i wyjść teraz nigdzie nie mogę na dłużej,albo w porze obiadku,bo nic nie zje.
 
reklama
Kuba miał w te dni świąteczne taki apetyt,że szok.Wcinał z nami obiadek i jeszcze swój.Do tego zajadał się chlebkiem,który upiekła moja siostra,strasznie mu smakował.Miałam wrazenie,ze cały dzień coś tam zajada.
No i AZS w miarę wyciszone przez te święta,plamki zbladły.Bałam się,żego wysypie od tych wszystkich przekąsek i emocji.
A i pochwalę się,że jadłam nawet ciasto i ....nic mu nie wyskoczyło.
 
Do góry