reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Co polecacie dla maluszka?

Ja nie polecam spiworka przez pierwsze tygodnie do puki dziecko sie nie przekreca...ciezko sie w niego pakuje malca i ogolnie niema sensu bo kocyk czy rozek daja ten sam efekt.
 
reklama
ze spiworkami roznie bywa, znajomi sobie bardzo chwalą a nasz Stas nie chcial w nich spac, mamy wiec dwa nowe, moze Kazik je polubi:)
 
Ja mam teraz inny dylemat. Caly dzien ganiania po sklepach i nadal nie mamy spiworka. Tyle jest rodzai tego... Co jest najlepsze: cienki (ala frotte) czy troche grubszy? z rekawkami czy na ramiaczkach? czy musi byc dopasowany do wielkosci dziecka (sa rozmiary np. 62/68, 90cm, 110cm)? A moze jednak kocyk? A myslalam, ze to taki prosty zakup bedzie... Jak macie jakies praktyczne wskazowki czy linki to ja bardzo chetnie! :-)
ja n ten pocztakowy okres mam 2 (po chlopakach) jeden jest taki kocykowy, jakis cienki polarek cyz cos takiego w rozmirze 62/68 a drugi taki jak cienka kolderka w rozmiarze 62. Ma odpinane rekawki ale nigdy ich nie uzywalam. Wieszke tez mam, ale tak ze zawsze ze sporym zapasem.
Na pocztaku zamierzam klasc w rozku, dopiero jak sie przestanie rozek sprawdzac to w spiworek. Tez wiele zalezy od pogody i temperatury w domu, bo moze pod sama pielucha tetrowa bedzie spala jak upaly nas dosiegna
 
Dziekuje wszystkim za rady i komentarze :biggrin2: A wiec najlepiej na ramiaczkach - czyli jestem o krok do przodu :-D Tylko z gruboscia nadal jestem glupia :surprised:

Rozkow w Niemczech nie ma. Przynajmniej ja nigdzie nie widzialam (a moze Ty cos wiesz Suse?) Jest cos podobnego, nieusztywnianego (tzw. Pucksack) ale to widzialam w sklepie tylko taz i to byla bardzo droga impreza - az 50 euryszow :baffled: Chyba zagadam polozna - oj, musze zaczac robic liste pytan, zeby polowy nie zapomniec ;-)

Czarnula - ten z polyestrem (ala velour) to na moj gust za gruby na lato (zalezy oczywiscie jakie lato ;-) ) ale ksztalt to wlasnie taki, jak myslalam :happy:

Ja tez sie obawiam, czy jak spiworek nie bedzie za luzny, to czy dziecko sie do niego nie zsunie :eek: Obawiam sie tez dlatego kocykow dla jeszcze nieprzekrecajacych sie dzieci :eek:

lenka zazwyczaj się zsuwała do połowy łóżeczka, raz nas porządnie wystraszyła wkładając nóżkę między szczebelki przez sen i taką syrenę włączyła szamocząc się, że myśleliśmy, że nogę złamała, dlatego teraz ochraniacz 360cm kupiłam.

Tez taki numer wycielam mojej mamie podobno - jednorazowo, nic mi sie nie stalo (w tamtych czasach nie bylo ochraniaczy ;-) ) ale moja mama ma schize po tym po dzis dzien :-p
 
Na początku dzidziusie śpią w rożkach, później ten rożek rozpinaliśmy powoli aż się z niego kołderka zrobiła. Kołderki dużej Lena od niedawna używa, wcześniej spała jeszcze pod kocykiem i pod kołderką z wózka.
 

"Kugelaja" tez niezly pomysl na nick, taki mix niemieckiego i rosyjskiego - szkoda, ze sama na to wczesniej nie wpadlam :-D A wiec to sie Steckkissen ew. Babysack nazywa - ha! Dobrze wiedziec! Na meza nie mam co liczyc, bo co prawda 100% Niemiec ale o "Babykunde" nie ma pojecia :-D Linki sie na pewno przydadza :-)
 
andav - bo to jest niemiecka szkola :-) U nas to samo. Kapiel 1, max. 2 razy w tygodniu. Do wody polecaja wlac filzanke MLEKA (najlepiej matyczynego a jak nie ma nadmiaru to krowiego) i kilka kropel oleju. ZADNYCH mydel i zadnych kremow (tylko w razie odparzen). Jak to powiedziala polozna: "dzieci maja cudowna skore a my to wszystko psujemy" :-D

dokladnie to chyba niemiecka szkola ;) polozna zalecala rowniez zeby do odpadniecia pepuszka nie kapac dziecka tylko przecierac namoczona w wodzie pieluszka...akurat tego bede sie trzymac- niby pepuszek dzieki temu szybciej sie goi.... no i tak jak mowisz kapac 1-2 razy w tygodniu.... jak sobie pomysle wszystkie znajome w PL co to codziennie kapaly takiego maluszka to troche sie dziwie ze tu jest tak a nie inaczej.... obadam sama czy synus bedzie przepocony, czy bedzie ulewal- mysle ze w kwestii kapieli trzeba bedzie poddac sie swojej intuicji :)

A wiecie co jeszcze nam polozna polecala??? nic innego jak te lampy- podrzewacze! - az z ciekawosci zapytalam sie czy taki dzidzius nie przyzwyczai sie do ciepla i jak bedzie przebrany w innym miejscu bez lampy to sie nie przeziebi.... powiedziala ze nie, ze lampa ma sluzyc do tego zeby po kapieli czy przy przebieraniu moc masowac maluszka, pobawic sie z nim na golaska i zeby on sie przy tym czul dobrze i mial cieplo... bez lampy oczywiscie szybkie ubieranie czy przebieranie.
 
reklama
andav - moja kolezanka ma obsiusiajacego sie, ulewajacego synka i stosuje "niemiecka szkole" mycia: 1-2 razy w tygodniu kapiel w wanience a w miedzyczasie w razie potrzeby podmywa go (sama) woda w miejscach, w ktorych sie ubrudzil. Maluch zdrowo sie chowa, wiec ona poleca te metode dalej. Ale wiadomo, ze nie ma jednego sposobu na wszystkie dzieci, wiec kazda mama musi sie zdac na intuicje :happy:

U nas tez bardzo zachwalaja masowanie niemowlakow. Ale o lampie do tego ani slowa ;-) No ale u nas polecaja "zimny chow" p.t. 16-18 stopni w sypialni u dziecka. Brrrrrrrrrr!!!!!!!! Ja bym sama zamarzla a co dopiero taki dzieciaczek!!!!! Wole zeby bylo powyzej 20st. a cieniej ubrac niz robic z domu lodowke i nakladac 1800 warstw ubranek :-D Pamietam jak po studiach mieszkalam na stancji (pierwsza praca = mala pensja :-p ) i byly mrozy po -25st. Budynek przedwojenny, nieocieplany, drewniane, nieszczelne okna. W domu bylo +15 st. Ja mialam na sobie cala zawartosc szaf (kilkanascie warstw), spalam w spiworze, pod dwoma koldrami i zimowym plaszczu. Farelka chodzila a ja sie trzeslam i nie moglam z zimna zasnac. I ja bym to miala zrobic dziecku???? :no:
 
Do góry